Autor Wątek: Tiry na tory, kobiety na traktory, kolarze na szosy  (Przeczytany 9968 razy)

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1077
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Prędzej w Polsce zostaną zakazane rowery rozwijające prędkości wyższe niż 25 km/h niż ktoś wpuści nas legalnie na jezdnię...
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
A nawet jeśli wpuściłby to z zastrzeżeniem że dotyczy zawodników, zrzeszonych w PZKol, w trakcie treningu, blablabla i 99,9% użytkowników forum mogłoby tylko im zazdrościć.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Ciekawe, jak on na to wpadł?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
A nawet jeśli wpuściłby to z zastrzeżeniem że dotyczy zawodników, zrzeszonych w PZKol, w trakcie treningu, blablabla i 99,9% użytkowników forum mogłoby tylko im zazdrościć.

Świadomość kierowców się zmieni. Powinni mniej trąbić.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
...za to wzmocnią siłę spryskiwaczy. Albo nauczą się spychać na pobocze, filmik instruktażowy ostatnio krążył po całej Polsce.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1077
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
O ile sytuacja z obowiązkowym jechaniem po ścieżce tylko jeśli jest ona wyznaczona dla danego kierunku ruchu, była wielokrotnie omawiana i były w tej sprawie nawet wyroki (choć zdaje się nie były jednobrzmiące, a w Polsce nie  obwiązuje i tak system precedensowy), to ciekawe czy jakikolwiek policjant/sąd pozwoliłby choć na dyskusję akademicką w innej sytuacji.

Tj. jedziemy w danym kierunku, dla tego kierunku jest wyznaczona ścieżka, wiemy o jej istnieniu, choć często jesteśmy zaskoczeni jej nagłym pojawieniem, bo nie ma przecież żadnych formalnych oznaczeń, że się zbliża, ale nie ma możliwości płynnego zjechania z ulicy na ścieżkę. Musielibyśmy się zatrzymać, gwałtownie zahamować, co samo w sobie stwarza sytuację niebezpieczną (to samo z translokacją z powrotem na jezdnię, kiedy ścieżka, najczęściej za chwilę się skończy), musielibyśmy też często gęsto  przejść przez trawnik (a więc złamać prawo w innym aspekcie – niszczenie zieleni). A więc chcemy się dostosować do przepisów, ale czekamy na techniczną możliwość włączenia się do biegu ścieżki. No i wiadomo, że się nie doczekamy bo tego typu płynne przejścia są wciąż ewenementem. Zostaje ścięcie trawnika (niezależnie czy na pieszo, czy na rowerze – wykroczenie). Ewentualnie zostaje ścięcie najbliższego przejścia dla pieszych, chodnika. Pieszo zgodnie z prawem, na rowerze nielegalnie. Ale w sumie co to za jazda, przerywana elementami pieszymi. Samochody jednak mają jakąś ciągłość infrastruktury, nikt nie każe kierowcom na jakiś odcinkach transportować samochodu lawetą, żeby z jednej drogi przedostać się na inną.

Coraz częściej, kiedy zaczyna się ścieżka, stawiają znak zakazu ruchu rowerów, choć wciąż nie jest to powszechne. Bardzo często droga jest bez zakazu, a obok idzie ścieżka. Oczywiście przy takim znaku, łamiemy już przede wszystkim zakaz ruchu, no i kwestia poboczną jest, czy zakaz ma związek z istnieniem obok ścieżki. (I może być taka sytuacja, że zaczyna się zakaz, a nie ma nawet tej kulawej ścieżki, no i rowerzysta jest w pułapce). No ale właśnie, załóżmy, że na jakąś formę zakazu natyka się samochód. Zdaje się nie ma obowiązku cofania, bo samo w sobie byłoby to niebezpiecznie. Ma albo alternatywę w postaci bocznej, alternatywnej drogi, do której ma ciągły dojazd (nie musi ścinać po trawniku, nie musi kierowca przenosić samochodu), a w ostateczności ma obowiązek zjechania z drogi przy pierwszej nadarzającej się okazji i zwykle infrastruktura mu tę okazję za chwilę umożliwia. Tu jest jednak jakaś dysproporcja. Rowerzysta w taki sposób się nie wytłumaczy. Nie powie, że chce zjechać, ale jedzie aż do napotkania odpowiedniej infrastruktury. Ma w zasadzie obowiązek natychmiastowego przeniesienia się z jednej drogi na drugą, choć nic tych dróg fizycznie nie łączy.
« Ostatnia zmiana: 18 Cze 2020, 15:04 anu »

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Obowiązku jazdy "ścieżkami dla rowerów" nie ma. Kodeks nakazuje jazdy "drogą dla rowerów". Dróg dla rowerów zgodnych z definicją z KD praktycznie nie ma - ścieżki nie są odseparowane od drogi dla pieszych.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Obowiązku jazdy "ścieżkami dla rowerów" nie ma. Kodeks nakazuje jazdy "drogą dla rowerów". Dróg dla rowerów zgodnych z definicją z KD praktycznie nie ma - ścieżki nie są odseparowane od drogi dla pieszych.
wytłumacz to każdemu, który zatrąbi

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
To zupełnie inna sprawa. Wychodzę z założenia, że nie pcham się tak gdzie mogą być sytuacje konfliktowe. Cześć ścieżek nie będąca drogami dla rowerów nadaje się do jazdy, a czasami zmienię trasę żeby ścieżek unikająć.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Boją się wprowadzić pierwszeńtwa dla pieszych przed przejściami a kolarzy na asfalt dopuszczą.

Trzeba się będzie do klubu zapisać?
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
wytłumacz to każdemu, który zatrąbi

I właśnie dlatego taki przepis byłby dobry.



Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
wytłumacz to każdemu, który zatrąbi

I właśnie dlatego taki przepis byłby dobry.
A co taki przepis by zmienił?

Wg przepisów dziecko do lat 10, pozostające pod opieką osoby dorosłej jest pieszym, a zatem nie powinno jeździć po DDR. I co? Jakie to ma przełożenie na rzeczywistość?

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Żyjemy w dzikim kraju, w którym społecznie tolerowane jest +10 km/h dla zasady, a +20 km/h bo nie łapią, w którym pieszy podchodzący do przejścia nie ma pewności, czy ktokolwiek go zauważy, w którym ktoś, kto sam z siebie przepuszcza pieszego, jest zawalidrogą (nawet jakiś "dziennikarz" pisał wywody, że takie zachowanie jest niezgodne z prawem), w kraju, gdzie przy 120 km/h jedzie się na zderzaku kilometrami, a policja boi się wystawiać mandaty, bo ma kompleksy z czasów poprzedniego ustroju i w którym, co najważniejsze, jeśli nie wolno, ale bardzo się chce, to można.

I mamy niby jeździć po jezdniach? Legalnie?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
@Hiperk, to może też wynikać ze świadomości że prędkość licznikowa nie jest w samochodzie prędkością prawdziwą, realną. To jest prędkość a la Unia Europejska, która nakazała aby liczniki zawyżały prędkość co miało i ma podobno zwiększyć bezpieczeństwo.
Odnośnie policji - w ciągu ostatnich 2 miesięcy oni stracili wszystko to co udało im się ponaprawiać przez ostatnie ~30 lat. Także lepiej aby nie próbowali żadnych więcej ofensywnych akcji bo i tak ludzie mają ich serdecznie dosyć.

A co do tematu - macie tu kolejnego mądrego dziennikarza wypowiadającego się w temacie ograniczenia prędkości dla rowerzystów na ściezkach rowerowych:https://www.youtube.com/watch?v=SPmwZPPJa1A
I jeszcze pytanie co do tego artykułu - kto będzie decydował o tym komu wolno jeździć jezdnią a komu nie? Kto i w jaki sposob może zdobyć licencję na taką jazdę?


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum