Pewnie mu napyskowali, bo nie wierzę, żeby tak sam z siebie. Nie wypada oficjalnie popierać samosądów, ale jak to mawia Beata Mazurek: Nie popieram, ale rozumiem.
Serio?Facet idzie za drobnym, małym chudziną który wyraźnie się boi i odsuwa, potem bije go, bo tamten "mu napyskował", a Ty go rozumiesz?Najwyraźniej ja Ciebie nie rozumiem.
Niekarany, zaświadczenie przedstawił, a o wykroczeniach tam nie ma słowa.
żadna partia nic z tym nie chce robić
nasi kierowcy potrafią respektować przepisy w Skandynawii. Widmo słonego mandatu robi swoje
To kwestia społecznego przyzwolenia na olewanie przepisów