Lekki rower na dalekie wyjazdy (2)

[RS]

Ten Stevens wygląda na oryginał. W sensie, że bez jakiejś istotnej ingerencji w fabryczną specyfikację.
https://www.stevensbikes.de/2020/index.php?bik_id=126&cou=DE&lang=en_US

Miałem kiedyś Stevensa i był to bardzo sensownie, konsekwentnie i uczciwie złożony rower. Ten wydaje się trochę przyciężkawy, ale dymano, błotniki i oświetlenie trochę wagi dodają.

ed.
Ale przynajmniej geometria framesetu dobrze pokazana.

ed.2
Chyba bym wymienił obie piasty (tylna to Alivio).

[magfa]

Stevensy zaczynaja mi się podobac, ale po 6 godzinach w necie, juz nic mi nie pasuje.
A ten z linku za duzy, 55 cm, a wg tabelki powinnam szukac 52 cm.

[Gio]

Giant Toughroad ... ciutek przekracza budżet

Jeżdżę niższym (i tańszym ) modelem - SLR2 z 2018 roku i również jestem z niego bardzo zadowolony.

[Borafu]

Jeśli w planie są wymiany tego czy owego to może być nawet korzystniejszy wybór. Rama i widelec są te same.

[RS]

Tak, to byłoby niezłe rozwiązanie.
Na Oeliksie jest nowy Toughroad SLR 2 za 3200 w rozmiarze L. Nie znam rozmiarówki, ale chyba będzie za duży. Gdyby rozmiar był OK, to śmiało można by brać i część gratów wymienić od razu, a część jak się zużyją (chyba, że szkoda gwarancji).
Typowe trekingi mogą mieć problem z przyjęciem szerokiej opony i to jest wielka zaleta tego Gianta.

[Król Julian]

Toughroad SLR 2 za 3200 w rozmiarze L. Nie znam rozmiarówki, ale chyba będzie za duży.

Dla ułatwienia ja mam 182 cm i rama L jest idealna.

[magfa]

Rozumiem, że widelec amortyzowany nie jest brany pod uwagę

Przecież ciagle widac, z moich postow, ze sie miotam czy brac z amorem czy bez?

Rozmiar dla mnie to M w giancie, 52 cm w Stevensonie. 19 cali w innych markach.

Jest jedna koronka z przodu i duży zakres z tyłu. Ma to swoje zalety i wady

No i to tez mnie intryguje. Walka ze zmianą na blacie to klasyka w moim przypadku... jak ma się takie rozwiązanie do miękkości przełożeń? Znam różnicę pomiedzy sytuacja, gdy biegi "kończą się " w połowie podjazdu, i gdy jeszcze na znacznie gorszej górce  zostają ze 2 przełożenia w zapasie. Wolę to ostatnie   
Na moje to pozbycie się  największego blatu nie stanowi problemu, gorzej w druga stronę.

[Rafał]

Te rowery, Giant i Stevens są z zupełnie innych bajek, ale rozumiem dylemat bo sam bym może coś kupił gdyby nie zbyt duży wybór... aż czasem tęsknię za czasami: Dzień Dobry czy są rowery? tak, to poproszę  

[Wilk]

No i to tez mnie intryguje. Walka ze zmianą na blacie to klasyka w moim przypadku... jak ma się takie rozwiązanie do miękkości przełożeń? Znam różnicę pomiedzy sytuacja, gdy biegi "kończą się " w połowie podjazdu, i gdy jeszcze na znacznie gorszej górce  zostają ze 2 przełożenia w zapasie. Wolę to ostatnie   
Na moje to pozbycie się  największego blatu nie stanowi problemu, gorzej w druga stronę.

System z jedną zębatką jest pełnowartościowym ekwiwalentem systemu 2x czy 3x tylko w wersji 1x12. Bo tam jest na tyle szeroka kaseta (50 lub 51 zębów, a zaczyna się od 10, nie 11), że daje zakres biegów wystarczający i w górach. Przy 11 i mniej rzędach to już trochę kompromis, bo kasety albo nie są wystarczająco szerokie, albo mają wielkie skoki.

Minus takiego systemu jest finansowy - szybciej zużywa się napęd, który jest droższy niż starsze systemy. Ale poza tym, czysto użytkowo - same zyski, wyeliminowanie przedniej przerzutki to wielki zysk

[Król Julian]

Walka ze zmianą na blacie to klasyka w moim przypadku... jak ma się takie rozwiązanie do miękkości przełożeń? Znam różnicę pomiedzy sytuacja, gdy biegi "kończą się " w połowie podjazdu, i gdy jeszcze na znacznie gorszej górce  zostają ze 2 przełożenia w zapasie. Wolę to ostatnie

Jeżeli chcesz prosto i niezawodnie to polecam Ci rozwiązanie 2x11 z układem na korbie 28-38 lub jak lubisz miękko to 26-36 (nowa seria Shimano) i z tyłu kaseta 11x 42-11. Gwarantuję, że zmiana z przodu jest jak masło, a linia i elastyczność łańcucha jest taka, ze właściwie ogarnia całą kasete z każdego blatu, chociaż oczywiście przekosów nie rekomenduje.
Układ ten daje szerokość napędu identyczną jak w układzie 3x10 a upraszcza życie. Napędy 11x nie są też w tej chwili bardzo drogie.

[worek_foliowy]

Napęd 1x12 jest nieco gorszym rozwiązaniem od 2x10 (stopniowanie/zakres). 1x11 to zapewnia zakres na styk lub jest dosyć dziurawy.

W przypadku prostej kierownicy unikałbm napędu 10-rz, bo przerzutki są nietypowe. Przerzutka do 11 i 12 rzędów jest taka sama i ewentualna przeróbka na 12 mało kosztowna, bo sprowadza się do zmiany manetki. Napęd 12-rz nie jest przesadnie drogi.

[magfa]

Jak ja was lubię  mozna na was liczyć niezawodnie.

Zatem napęd 2 x 11 bedzie najlepszy.

[Król Julian]

Jak ja was lubię  mozna na was liczyć niezawodnie.

Zatem napęd 2 x 11 bedzie najlepszy.

Si!

[wojtek]

Ten wydaje się trochę przyciężkawy

Patrząc na konkurencję ze sztywnymi widłami (Cuby ważące ponad 15 kilogramów, Ortler w podobnej cenie 15,6), to nie ma dramatu, Kona Dev - sztywniak bez bagażnika, błotników i dynama waży o 400 gramów mniej.
Po przejrzeniu olx i allegro nie znalazłem nic ciekawego.

@edycja
2x11 to chyba będzie ciężko w tych pieniądzach...

[Król Julian]

@edycja
2x11 to chyba będzie ciężko w tych pieniądzach...

Bardzo trudno jest znaleźć rower w konfiguracji, która nam idealnie odpowiada, szczególnie jeżeli mamy konkretne oczekiwania i limit wydatków. Ważne, żeby od razu wejść w 2x lub 11x jeżeli celuje się w ten układ.  Wymiana przodu lub tyłu jest wówczas łatwa i niezbyt droga.