Autor Wątek: Godny zastępca Marine four corners  (Przeczytany 3539 razy)

Offline Kobieta Niksa

  • Wiadomości: 1
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 31.05.2020
Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 02:13 »
Dzień dobry
Od kilku lat jeżdżę rekreacyjnie rowerem to tu to tam i zaczynam się przygotować do sporej wyprawy około 10 000km w różnym terenie, ciężko mi założyć czy będą to bezdroża czy asfalt ale biorąc pod uwagę cel podróży ( Europa, Skandynawia oraz część Azji) stawiam na ścieżki rowerowe i dobre drogi.
Dlatego przychodzę do was z prośbą o pomoc, jest tyle opcji odnośnie sprzętu że szybciej zwariuje zanim coś wybiorę.

(Moim ideałem byłby Marin four corners lub Fuji tourning niestety poza budżetem)
->  Szukam więc  czegoś w maksie 3000zl (może być bez bagażnika, błotników etc)
-> Prosty w budowie żeby samotna kobieta w trasie była w stanie sobie z nim poradzić w razie awaryjnych sytuacji
-> Hamulce v brake ze względu na długość i możliwość awarii w trasie
-> kierownica baranek dla wygodnej jazdy
-> 3x10? 3x9?
-> dodam tylko że mam 167 cm wzrostu więc dużego nacisku na rower wywierać nie będę. Dobry byłby rower bez amortyzacji.


W tym roku chciałabym wypróbować sprzęt na krótszych dystansach do max 100 km jednorazowo ale za rok przygotować do dłuższej trasy (kilkumiesięcznej)

Wiem że większość wyjadaczy podpowiada żeby brać cokolwiek i dopracować sprzęt na własną rękę a też w razie kradzieży szkoda pieniędzy na markowy rower za kilka tysięcy.   

Mam bardzo duży mętlik w głowie co do wyboru. Wiem na pewno że zwykły trekking odpada ze względu na wagę a gravel ze względu na cenę szczególnie teraz.

Może MTB? Cross? Cos lekkiego z możliwością podpięcia różnych tobołków. Do 3000zl

Dziekuje z góry za każdy komentarz.

Offline Mężczyzna kolega_na_fullu_;-)

  • ~(FSM)~
  • Wiadomości: 1540
  • Miasto: Przy trasie SKM.
  • Na forum od: 23.01.2012
    • Luźny Kanon przetłumaczony na j. Polski w PDF.
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 06:07 »
MTB np. z Decathlon, za 1800 zł otrzymujemy koła 27.5", napęd 2*9 z kasetą 11-36 i który jest całkiem ładny.

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 08:03 »
Do crossa podepniesz bagażnik i błotniki i będzie ważył tyle, co trekking! Więc rowerów trekkingowych bym nie skreślał :-)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 10:54 »
Wiem że większość wyjadaczy podpowiada żeby brać cokolwiek i dopracować sprzęt na własną rękę a też w razie kradzieży szkoda pieniędzy na markowy rower za kilka tysięcy.
Poszedłbym tą drogą. Budżet nie jest imponujący a wybór ciekawych rowerów z drugiej ręki duży. Nie kupisz nowego, porządnego roweru na v-braku, ponieważ teraz te hamulce są wkładane w mocno budżetowe konstrukcje.
Na dłuższą podróż zwróć mocno uwagę na koła. Pominęłaś tą kwestię a jest najistotniejsza. Dobrej jakości piasty i mocne obręcze, najlepiej szerokie. Tych komponentów na 100% nie kupisz w tanim rowerze z v-brakami.
Zatem 1. szukaj ciekawej używki, 2) złóż rower również kupując kluczowe komponenty np. na OLX. Dostaniesz maszynę o jakiej możesz tylko pomarzyć w gotowcach za Twoją kasę.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 11:02 »
Ja zawsze sam sobie składam rowery. Dla bazą jednego była rama z trekkingowego elektryka, dla drugiego leciutkie MTB. Pierwszy jest na śmiganie po asfalcie i ubitych drogach, drugi na brak dróg z zachodnim rozumieniu słowa "droga".

Hamulce v-brake w terenie bardzo szybko zarżną obręcze. Dodatkowo wybór obręczy pod v-brake jest w obecnych czasach co najmniej mierny. Dodatkowo te z barankiem współpracują bardzo kiepsko (trzeba rzeźbić). Tarczówki w wersji na linkę nie są skomplikowane (BB7)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 11:39 »
Są mocne i tanie obręcze do V(np DT 535), dobierając dobre klocki można złagodzić zużycie obręczy do rozsądnych granic, łatwo kupić kosmicznie dobre używane piasty pod V za grosze, klamki hamulcowe TRP pod V są, nie problem do manetek czasowych. Można też założyć miniV  z uciągiem szosowych klamkomanetek.
Wszystko można, ale po co, gdy w ogólnym rozrachunku szuka się całkiem zwykłego roweru trekkingowego. Sugerowałbym spacer po dobrych sklepach w okolicy, bo przy dużych przebiegach gwarancja jest ważniejsza od porad z forum.

Z jednej strony rowerów nowych prawie już nie ma, ale z drugiej owczy pęd za grawelami spowodował, że w wielu sklepach stoją piękne treningi oddane w rozliczeniu, do wzięcia za rozsądną kasę. I lżejszych od Marina. Tak wiem-baranka trzeba żałować na rzecz kierownicy treningowej, ale tam też chwytów masa, a przewaga aero  Marina z pozycją  jak na końcu jest wątpliwa.

 

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 11:42 »
gwarancja jest ważniejsza od porad z forum
Tak, zwłaszcza na zadupiu tysiące kilometrów od domu. Raczej z tych nierealizowalnych, gdy cokolwiek rozpadnie się w trasie.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 11:45 »
A to sorry, wtedy musi być rama stalowa którą posiada się w każdej szopie ;D
Przecież zanim na taką wycieczkę się pojedzie, to parę km przygotowań trzeba zrobić-dokładnie jak koleżanka napisała w 1 poście.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 11:50 »
ja tam jeżdżę na aluminium i wyznawcą mitów o wioskowych spawaczach nie jestem. Po prostu daleko od sieci dystrybucyjnej można się gwarancją podetrzeć i to nie powinien być argument w wyborze roweru.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna kolega_na_fullu_;-)

  • ~(FSM)~
  • Wiadomości: 1540
  • Miasto: Przy trasie SKM.
  • Na forum od: 23.01.2012
    • Luźny Kanon przetłumaczony na j. Polski w PDF.
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 23 Cze 2020, 18:14 »
Ja zawsze sam sobie składam rowery.

To najlepszy sposób na wymarzony rower, jednak mając kilka dobrych części bywa, że lepiej kupić nowy i wymienić.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 24 Cze 2020, 08:34 »
bo przy dużych przebiegach gwarancja jest ważniejsza od porad z forum.
Się uśmiałem jak norka.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 24 Cze 2020, 12:54 »
Tarcz nie należy się bać. Najlepiej mieć mechaniczne, bo wtedy niskim kosztem można wymienić na linkowo-hydrauliczne.

Za 3000 zł nie powinno być chyba problemu z kupnem sensownego używanego roweru.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 24 Cze 2020, 15:11 »
Ja bym odpuścił tarcze, nie są konieczne na wyprawach. Uważałbym też na najnowsze podzespoły, takie jak piasty typu Boost i napędy 1x12, bo na wyprawie do Azji będzie spore ryzyko, że trzeba będzie wysyłać jakieś części zamienne z Polski. Amora też bym odpuścił z tego samego powodu co tarcze. Baranek też może być ryzykowny, jeśli będzie miał jakieś nietypowe klamki albo manetki.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 24 Cze 2020, 15:17 »
akurat tarcze to absolutna rewelacja, jeśli trzymasz się dalej od asfaltu. Obręcze już kilka razy bym wymieniał, a tak to tarcza za 30-60zł do kosza i 5 min roboty z podmianą.

Amorek też ma się dobrze, o awarię to trzeba by się mocno postarać. Zmieniam olej i uszczelki kurzowe, na tym kończy się konserwacja.

My home is where my bike is.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Godny zastępca Marine four corners
« 24 Cze 2020, 15:19 »
O amora bym się obawiał w transporcie, już mi raz wygięli widelec. (notabene stalowy, który wyprostowałem potem u blacharza :))

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum