Autor Wątek: Na zielonej Litwie  (Przeczytany 2782 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 16:59 »
Jako, że otworzono granicę z naszymi niektórymi sąsiadami, a w górach mocno lało - wybrałem się na Litwę. Termin na taki wyjazd trafiłem idealny - zarówno przejazd przez Podlasie, jak i sama udał się doskonale, wszędzie zielono, bardzo długi dzień sprzyjał długim dystansom i jechało się bardzo przyzwoicie. Podczas gdy na południu lało to miałem upały na trasie, choć i z burzami też przyszło się zmagać, gdy ostatniego dnia zasuwałem na pociąg ;)

Zdjęcia:
https://photos.app.goo.gl/xqsz7hVG2eVJKZ5r8
Relacje:
http://wilk.bikestats.pl/1864222,Litwa-1.html
http://wilk.bikestats.pl/1864267,Litwa-2.html
http://wilk.bikestats.pl/1864277,Litwa-3.html
http://wilk.bikestats.pl/1864285,Litwa-4.html


















Mariobiker

  • Gość
Odp: Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 17:37 »
Super Fotki  :D (jak zawsze). Przypomniał mi się zeszłoroczny wyjazd i smak litewskiego chleba. Michał mam techniczne pytanko.
Masz z tyłu sztywną oś ? a jeśli tak to jaki to model bagażnika ?

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 20:13 »
Dziadek ojcu opowiadał, by wyjść żywym, do litewskich wiosek w przebiegu działań wkraczało się wyłącznie z odbezpieczoną bronią przynajmniej we dwójkę. Ciebie ktoś zabezpieczał?

Pytanie drugie: Rozpoznałeś, jest szansa Wilno Polakom dobrowolnie zwrócą? - Dziadek w niebie by się ucieszył.

Trzecie (ostatnie): Klucz od mieszkania w trasy ze sobą zabierasz, czy zostawiasz?

Dziękuję za relację.

 
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 20:53 »
Super Fotki  :D (jak zawsze). Przypomniał mi się zeszłoroczny wyjazd i smak litewskiego chleba.
Czarny chleb to znak firmowy Litwy, jak już tam jesteśmy to obowiązkowo do spróbowania  ;)
Michał mam techniczne pytanko.
Masz z tyłu sztywną oś ? a jeśli tak to jaki to model bagażnika ?

Nie, zwykły samozamykacz. Ale ta torba to jest specjalna konstrukcja, ona jest zintegrowana z częściowym bagażnikiem. To Tailfin Aeropack, jest na forum o tym wątek. Do turystyki bardzo fajne rozwiązanie zastępujące podsiodłówkę, niestety bardzo drogie, pułap 1500zł

Dziadek ojcu opowiadał, by wyjść żywym, do litewskich wiosek w przebiegu działań wkraczało się wyłącznie z odbezpieczoną bronią przynajmniej we dwójkę. Ciebie ktoś zabezpieczał?
A myślisz, że po co taką torbę wożę? W tę konstrukcję jest wmontowany obrzyn i dwa granaty ;)

Pytanie drugie: Rozpoznałeś, jest szansa Wilno Polakom dobrowolnie zwrócą? - Dziadek w niebie by się ucieszył.
Szkoda tych ziem, bo te tereny po których jechałem to były w sporej części etnicznie polskie tereny, podobnie jak Wilno było polskim miastem, a już w żadnym razie nie litewskim. W II RP Polacy stanowili tam koło 2/3 mieszkańców, resztę głównie Żydzi, Litwinów było ledwie koło 1%. Oczywiście, ze historycznie przed wiekami było litewskie, ale przez setki lat w Rzeczypospolitej Obojga Narodów się mocno spolonizowało. Ale niestety padliśmy ofiarą sowieckiego imperializmu i Stalin zagarnął połowę ziem II RP, w obecnej sytuacji to nie do odzyskania, jedynie jakaś wielka wojna może zmienić tę sytuację.

Jako ciekawostkę warto tu podać, że w okresie międzywojennym oficjalnie stolicą Litwy było właśnie Wilno, pomimo, że należało do Polski. Litwa nie utrzymywała z tego powodu z Polską stosunków dyplomatycznych. Dopiero w 1938 polskie władze ostrzej postawiły sprawę i po manifestacji siły wojskowej i zagrożeniem atakiem na Kowno (słynne wiece z hasłem "Wodzu prowadź na Kowno!") Litwini się uspokoili i zostali zmuszeni do zawarcia stosunków z Polską.

A i obecnie resentymenty tam dalej istnieją, Litwini cały czas rzucają kłody pod nogi polskiej mniejszości ograniczając polskie szkolnictwo, czy wymagając obowiązkowych egzaminów po litewsku; w ten sposób starają się wynarodowić tę mniejszość i obawiam się że na przestrzeni jakichś 100 lat mogą to być działania skuteczne.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 21:31 »
Wilk miał na myśli wojnę o pokój (dla pokoju) - wojnę podjazdową: osiedlać się tam, rowerami jeździć będziemy, mnożyć. Później szybki plebiscyt.

Pytanie uzupełniające: A Grodno? - tam dziadek pracował, na łikend do B. rowerem wracał, jechał.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 24 Cze 2020, 21:59 »

Tak - wyzwoleńcza (tę ochrzczą).
Oczyszczenie zdrowej tkanki narodu z elementu animalnego celem tej będzie.
Nie rokujesz.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Na zielonej Litwie
« 25 Cze 2020, 10:03 »
Wypluj te słowa, tzn. popraw. Wolę litewskie Wilno i ukraiński Lwów, niż wojnę.

Ewentualną wojnę to wywołać może jedynie Rosja - i o tym mówiłem, a przy każdej wojnie łatwo o zmiany granic. A w Polsce nie ma na to absolutnie żadnych szans, nikt nie kwestionuje litewskiego Wilna, podobnie i sam nie kwestionuję.

Po prostu zwyczajnie po ludzku smutno, że piękne polskie miasta jak Wilno czy Lwów zostały bezpowrotnie utracone z przyczyn od nas zupełnie niezależnych. Tylko warto pamiętać, że to wszystko zrobiła nam właśnie Rosja czy jej wcielenie w postaci ZSRR. Ale niezależnie od okrresu historycznego i nazwy - to państwo od wieków kieruje się tylko imperializmem, którego cenę płacą inne narody. I tak samo jest w chwili obecnej. I doskonale o tym wiedzą i Polska i państwa nadbałtyckie, dlatego wejście do NATO było kluczowym celem ich polityki, a dla Rosji wielką klęską. Dlatego antyrosyjski kurs polskiej polityki zagranicznej - jest kursem absolutnie słusznym, bo celem Rosji zawsze będzie imperializm i próba zwasalizowania sąsiadów, widać to właśnie na Białorusi, na którą były ostatnio potężne rosyjskie naciski by się mocno z Rosją zintegrowała. Jeszcze się Łukaszenka utrzymał z niezależnością, ale obawiam się, że długo to nie potrwa. Na Ukrainie też mamy wojnę wywołaną przez Rosję, zagarnięcie Krymu, ciągłe mieszanie się w ich politykę. Tak działa właśnie Rosja.

Pytanie uzupełniające: A Grodno? - tam dziadek pracował, na łikend do B. rowerem wracał, jechał.

Sytuacja Grodna jest analogiczna do Wilna i Lwowa, też było to polskie miasto zagarnięte przez ZSRR.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 25 Cze 2020, 10:44 »
I na co było walczyć?, w niebie dziadek pyta.
I na co ta ma niezłomność, wyklętość, w niebie żony babcia pyta, jaka w '59 ostatnim pociągiem nową granicę Polski z rodziną przekroczyła, majątek/gospodarstwo/wszystko pod Lidą zostawiwszy.

Przez Piłsudskiego obiecanej ziemi dziadek nie dostał.
Babcia z rodziną na niemieckich Mazurach wylądowała, wory w młynie taszcząc zdrowie straciła. Bieda zaglądała wszędzie.
Jej mąż, majątku gospodarz, ostatniego dnia kwietnia '44 życie na wojnie za Polskę (ale jaką/którą?!) oddał. Musem, pod karą śmierci, z pola go zarekrutowali.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Na zielonej Litwie
« 25 Cze 2020, 11:27 »
Wilk miał na myśli wojnę o pokój (dla pokoju) - wojnę podjazdową: osiedlać się tam, rowerami jeździć będziemy, mnożyć. Później szybki plebiscyt.

Pytanie uzupełniające: A Grodno? - tam dziadek pracował, na łikend do B. rowerem wracał, jechał.

O mały włos, przy ustalaniu granic miał być wcielony również Białystok ze względu na większość wyznania prawosławnego, także Łatosiu żyłbyś swego czasu w ZSRR, a teraz Białorusin lub Litwin. ;)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Na zielonej Litwie
« 25 Cze 2020, 11:38 »
I na co było walczyć?, w niebie dziadek pyta.

Nie każda walka kończy się sukcesem. A niestety Polska ze swoim położeniem pomiędzy Niemcami i Rosją wiele razy się o tym przekonywała. Ale jakbyśmy nie walczyli to już by nas nie było, m.in. dzięki powstaniom i konspiracji udało się zachować polskość pomimo braku państwa przez 120 lat i silnego wynarodowiania przez zaborców. Także dzięki walce udało się uzyskać II RP w granicach dużo większych niż nam dawali alianci, którzy przecież proponowali linię Bugu, a wtedy Polska byłaby ogryzkiem. Gdyby Twój dziadek nie walczył - to by pod Lidą Polski nie było.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 25 Cze 2020, 12:23 »
O mały włos, /.../

I to prawda.

Nie każda /.../

I to prawda.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Na zielonej Litwie
« 26 Cze 2020, 00:02 »
....Po prostu zwyczajnie po ludzku smutno, że piękne polskie miasta jak Wilno czy Lwów zostały bezpowrotnie utracone z przyczyn od nas zupełnie niezależnych....

...Sytuacja Grodna jest analogiczna do Wilna i Lwowa, też było to polskie miasto zagarnięte przez ZSRR....

Wilku, nie chcąc wchodzić mocno w dysputy historyczne IMO dokonujesz tu jednak chyba zbyt dużego uproszczenia.

Lwów rzeczywiście był od wieków jednym z głównych, rdzennie polskich miast RP i tutaj masz 100% rację.

Wilno i Grodno to jednak miasta historycznie należące do Wielkiego Księstwa Litewskiego i jako takie do rozbiorów pozostawały w obrębie Rzeczpospolitej Obojga Narodów (ale w ramach Wielkiego Księstwa Litewskiego).

Wilno to była formalnie druga stolica Rzeczpospolitej Obojga Narodów a Grodno, które było przez pewien okres Królewskim Miastem Wielkiego Księstwa Litewskiego (jeżeli zastanawiasz się na ile ważne mogło być to miasto dla Litwinów - spójrz na studzienki wodociągów krakowskich i przez analogię wyciągnij wnioski  ;)...w tym miejscu jako rodowity Warszawiak chciałbym bez ukrytej złośliwości pozdrowić wszystkie koleżanki i kolegów ze "Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa" ;D. ) od XVII wieku było nieformalnie nazywane III stolicą Rzeczpospolitej tym samym miastom tym zdecydowanie jest bliżej z przynależnością do Litwy niż do Polski.

Okres postępującej polonizacji terenów litewskich i wpływów Polski na te ziemie IMO nie uprawnia nas do twierdzenia, że to rdzenne polskie miasta. Oczywiście zwiedzając Wilno nie można nie zauważyć, że bardzo dużo jest nawiązań do Polski. Nazwiska które nam Polakom kojarzą się jednoznacznie z Polską pozostawiły trwały ślad na wielu kościołach czy pałacach (ale idąc tym tropem mogłoby się zrobić niebezpiecznie bo co gdyby do siedziby naszego Prezydenta nagle Litwini zaczęliby rościć sobie prawa? Przecież to właśnie przedstawicielom rodu Paców zawdzięczamy nazwę Belwederu  ;)).

Pozostawaliśmy w Unii z Wielkim Księstwem Litewskim (która w tamtym czasie rozciągała się również na obszarze dzisiejszej Białorusi, Ukrainy i częściowo Rosji) przez ponad 400 lat i na przestrzeni dziejów oba pozostające w ścisłym sojuszu państwa miały na siebie wzajemny wpływ (którego my jako Polacy często nie doceniamy/zapominamy/nie chcemy pamiętać). Klasycznym przykładem (i to już z 20-lecia międzywojennego) są bracia Narutowiczowie, gdzie jeden z nich był Prezydentem II RP a drugi Stanisław czołowym litewskim politykiem.

Ważnym podkreślenia jest fakt, iż dopiero po utracie niepodległości i to po powstaniu listopadowym, gdzie działania wojenne były również prowadzone na tzw. "ziemiach zabranych" (czyli np. w Gubernii Wileńskiej i Gubernii Grodzkiej nie wchodzących już w tamtym okresie w obszar administracyjny Królestwa Polskiego) na ziemiach litewskich zaczęły się pojawiać ruchy/prace zmierzające do zwiększenia czystości języka litewskiego i tym samym usunięcia z niego naleciałości słowiańskich (w tym oczywiście nawiązań do języka polskiego, których z uwagi na ponad 400-letnią wspólną historię było najwięcej).

Czy było to robione z niechęci do Polski (raczej nie) czy bardziej w trosce o utrzymanie swojej tożsamości narodowej (narodu tak samo jak my zniewolonego) pozostawię do oceny historykom.
Cieniem na stosunkach z Litwą za to kładzie się "fortel" Piłsudskiego i wykorzystanie  do przejęcia Wilna oddziałów Żeligowskiego. Udało nam się wcielić Wilno w granicę II RP aby po 20 latach najpierw Niemcy a później Sowieci przejeli/odzyskali to miasto i sukcesywnie w trakcie wojny wraz z litewskimi nacjonalistami "pracowali" nad zmniejszeniem ilości zamieszkującej tam ludności, która proklamowała swoją przynależność narodową do Polski - polecam Ci przy kolejnej wizycie w Wilnie (jeżeli tam nie miałeś okazji być) odwiedzić Muzeum Ofiar Ludobójstwa w Wilnie (nieformalnie nazywanym Muzeum KGB, bo mieści się w budynku wykorzystywanym przez cały okres ZSRR najpierw przez NKWD a później KGB). Polskie napisy w celach i miejscach kaźni nawet po 70 latach nie pozwalają pozostać obojętnym (również podane tam statystyki procentowe ludności koniec lat 30 vs. koniec lat 40).
« Ostatnia zmiana: 26 Cze 2020, 00:10 Gerwazy »

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Na zielonej Litwie
« 26 Cze 2020, 00:31 »
Lwów rdzennie polski, a Wilno już bardziej litewskie?
Obawiam się że niespecjalnie odpowiada to rzeczywistości.
OIDP przed I w. św. Litwinów w Wilnie było coś koło 2%. W tym samym czasie we Lwowie było jakieś 10-15% Ukraińców (nie chce mi się szukać dokładnych liczb w tej chwili)
Oczywiście Polacy stanowili większość mieszkańców obu miast, ale akurat we Lwowie było ich procentowo mniej niż w Wilnie.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Na zielonej Litwie
« 26 Cze 2020, 07:04 »
Lwów swoja świetność i rozkwit zawdzięcza Austriakom w okresie zaborów. Wtedy był największy progres w rozbudowie miasta.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Na zielonej Litwie
« 26 Cze 2020, 08:43 »
A myślisz, że po co taką torbę wożę? W tę konstrukcję jest wmontowany obrzyn i dwa granaty ;)

Wracając do głównego nurtu tematyki wątku tegoż autora zganię po ojcowsku, obrzyn transportuje się w rękawie, dwa granaty w lewej tylnej, prawej tylnej kieszeni koszulki kolarskiej - na podorędziu.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum