Autor Wątek: Great Lakes Gravel 2020 – ultra maraton mazurskimi szutrami  (Przeczytany 22894 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Pierwszy raz spotkałem się z maratonem żeby na mecie jedyną atrakcją było oddanie trackera. I żadnej żywej duszy ponadto.

To przy tych 300zł wpisowego trochę to słabo wygląda. A przy samowystarczalnym wyścigu to właśnie meta powinna być zrobiona w miarę z wypasem, bo tam odbywa się cała integracja i wymiana wrażeń z trasy.

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Czyli 300 za nic. Dobrze że się wycofałem ze startu. Wiem że koszty organizacji zawsze jakieś są, ale za plik gpx i śledzenie więcej niż stówę bym nie zapłacił. Jak dobrze pójdzie to sobie jeszcze w tym roku gratis trasę przejadę.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
A jak udostępnisz znajomym lokalizację to nawet będzie mieli bieda-tracking gratis  ;)

Offline Mężczyzna Zbyhoo

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 22.06.2018
Czyli 300 za nic. Dobrze że się wycofałem ze startu. Wiem że koszty organizacji zawsze jakieś są, ale za plik gpx i śledzenie więcej niż stówę bym nie zapłacił. Jak dobrze pójdzie to sobie jeszcze w tym roku gratis trasę przejadę.

Nie narzekajcie.
Na samej mecie nie było osób bo siedzieli w stołówce. Sam na metę dotarłem o 5 rano, miałem wszystkiego dosyć i zły byłem że nie dostałem jedzenia przy samej mecie. Ale zaprosili nas na stołówkę gdzie było bliżej z kuchni.
A klimat był, przed startem i z tego co widziałem ze zdjęć na mecie w ciągu dnia również.

Nie wiem dlaczego obnoszenie się z tym że dobrze że ktoś nie dał tych 300zł jest takie fajne.
Nie dałeś, nie musiałeś. Ja się cieszę, najlepiej wydane we wrześniu 300zł.
Z Poznania nie pojechałbym specjalnie na Mazury by tłuc tego typu trasę, a tak to była motywacja.
Uważam że trasa GLG była najpiękniejszą trasą w tym roku. Powiedziałbym nawet ex aequo z PGRem. Piękność rozumiem przez drogi całkowicie bez jakiegokolwiek ruchu, brak przejazdu przez deptaki i tłumy turystów, piekne widoki. Brak jakiejkolwiek konieczności zastanawiania się którędy dalej biegnie ślad (jak na POM500). 100% przejezdność. Trasa wybitnie pod rowery gravel.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nie wiem dlaczego obnoszenie się z tym że dobrze że ktoś nie dał tych 300zł jest takie fajne.
Nie dałeś, nie musiałeś. Ja się cieszę, najlepiej wydane we wrześniu 300zł.

Wysokość wpisowego ocenia się porównując to z innymi podobnego typu imprezami i świadczeniami jakie tam dają. Porównywalne imprezy są tańsze i to przy większych świadczeniach niż były tu. Bo tu masz maraton typu pętla, odpadają dla orga koszta transportu bagaży oraz transportu ekipy organizacyjnej. I PGR i MPP były tańsze, a 300-350zł to poziom wpisowego szosowych ultra ze wsparciem na 6-7 punktach żywnościowych (w tym i 2-3 posiłki obiadowe, przepaki oraz miejsce na sen). Imprezy Pachulskiego są nieco droższe, ale też i świadczenia większe (bo też nie są to trasy typu pętla)

Na temat imprezy się nie wypowiadam, bo nie jechałem, ale owo wpisowe w stosunku do świadczeń - obiektywnie oceniając było wysokie.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Ja, z ostrożności procesowej się nie wypowiem...
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Byłem zapraszany, nie pojechałem więc się wypowiem. Ktoś organizuje imprezę, objeżdża trasę, robi ja w miarę sensownie . Nie każdy jest na siłach przejechać Wiśle, cześć czuję niedosyt po Pomorskiej, PGR jest za trudne. A tu proponowana pętla. Mazury do tej pory były traktowane trochę po macoszemu. Wiem jest Pierścień, ale też limit.
Pojawia się więc pomysł biznesowy, dodajmy do tego słowo gravel i nie zbyt duży dystans . Brak kwalifikacji , wpisowe na którym da się zarobić , nowe rejony i pierwsza edycja się uda.
Z drugą już będzie raczej kiepsko. Brakuje gadżetów które przypominały by o tym wyścigu, zaangażowania autora .
Wg mnie to jednorazowy biznesowy strzał
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Pojawia się więc pomysł biznesowy, dodajmy do tego słowo gravel i nie zbyt duży dystans . Brak kwalifikacji , wpisowe na którym da się zarobić , nowe rejony i pierwsza edycja się uda.
Z drugą już będzie raczej kiepsko. Brakuje gadżetów które przypominały by o tym wyścigu, zaangażowania autora .
Wg mnie to jednorazowy biznesowy strzał

A ja mam przeciwne zdanie, myślę, że to się będzie rozwijać i będzie jeszcze większym sukcesem w kolejnych latach i bez względu na wysokie wpisowe czy jakieś tam wpadki organizacyjne chętni będą. Bo głównym atutem każdego wyścigu jest trasa, a tutaj pod tym względem było naprawdę dobrze, z tego co pisze wielu uczestników wynika, że trasa była zrobiona naprawdę dobrze. I świetnie trafione tereny, bo na Mazurach raz, że jest ładnie, a dwa, ze świetne drogi na tego typu wyścig. No i do tego jest duże zapotrzebowanie na tego typu wyścigi, więc chętnych nie powinno zabraknąć, już w tym roku był to zdecydowany sukces frekwencyjny.

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Trasa na pewno jest świetna, cześć dróg znam u wiem jak wyglądają. Na pewno warto ja przejechać. Chodziło mi i to że wpisowe jest Bardzo niewspółmiernie do tego co dostajemy. Chętnych było wielu, miejsca szybko się rozeszły, ale nie ma się co dziwić. Brak kwalifikacji, limit łagodny, można spokojnie nocą brać noclegi, to nie żadne ultra. Ot trzydniowa wycieczka po sto pięćdziesiąt dziennie.

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Pojawia się więc pomysł biznesowy, dodajmy do tego słowo gravel i nie zbyt duży dystans . Brak kwalifikacji , wpisowe na którym da się zarobić , nowe rejony i pierwsza edycja się uda.
Z drugą już będzie raczej kiepsko. Brakuje gadżetów które przypominały by o tym wyścigu, zaangażowania autora .
Wg mnie to jednorazowy biznesowy strzał

A ja mam przeciwne zdanie, myślę, że to się będzie rozwijać i będzie jeszcze większym sukcesem w kolejnych latach i bez względu na wysokie wpisowe czy jakieś tam wpadki organizacyjne chętni będą. Bo głównym atutem każdego wyścigu jest trasa, a tutaj pod tym względem było naprawdę dobrze, z tego co pisze wielu uczestników wynika, że trasa była zrobiona naprawdę dobrze. I świetnie trafione tereny, bo na Mazurach raz, że jest ładnie, a dwa, ze świetne drogi na tego typu wyścig. No i do tego jest duże zapotrzebowanie na tego typu wyścigi, więc chętnych nie powinno zabraknąć, już w tym roku był to zdecydowany sukces frekwencyjny.
Był sukces frekwencyjny to efekt nowości , za wysokością wpisowego musi coś iść. Albo renoma albo .... Leszek na Wisłe ogarnął to wyśmienicie. Wraz z drugą edycją i wzrostem ceny wpisowego doszły koszulki finiszera.
A co do atutów nowych wyścigów to raczej to zasługa braku kwalifikacji .
Na marginesie cieszy mnie to że mamy inne zdanie podejście.
Pozdrawiam serdecznie
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Trasa na pewno jest świetna, cześć dróg znam u wiem jak wyglądają. Na pewno warto ja przejechać. Chodziło mi i to że wpisowe jest Bardzo niewspółmiernie do tego co dostajemy. Chętnych było wielu, miejsca szybko się rozeszły, ale nie ma się co dziwić. Brak kwalifikacji, limit łagodny, można spokojnie nocą brać noclegi, to nie żadne ultra. Ot trzydniowa wycieczka po sto pięćdziesiąt dziennie.

Z tym się zgadzam, tak jak pisałem wpisowe jest wysokie w stosunku do tego co się dostaje. I wiadomo, że to ultra w tym przypadku jest mocno naciągane. Takie dobre porównanie średniego poziomu wyścigów typu Wisła 1200 z szosowymi ultra to możemy zobaczyć na filmiku Bushraftowego z MPP. Marcin twardo walczył i dojechał w limicie, ale na mecie między innymi o tym mówił, że to zupełnie inna liga trudności niż ultra od Pachulskiego. Oczywiście mówię tu o poziomie średniego zawodnika, bo czołówka z tego typu wyścigów to tej szosowej wcale nie ustępuje. Ale poziom sportowy przeciętnego zawodnika na ultra szosowym jest sporo wyższy niż na wyścigach Pachulskiego czy takim jak tutaj. Bo w tych imprezach terenowych limity są dużo łagodniejsze, co jest dobrym chwytem na uzyskanie dużej frekwencji. Jedynie PGR się wyłamuje, bo tam ten limit jest już ambitniejszy, 80h na 540km, ale przy ciężkich górach i 10tys w pionie - to nie taki poziom jak na MPP, ale od Wisły dużo trudniejszy.

Był sukces frekwencyjny to efekt nowości , za wysokością wpisowego musi coś iść.
Musi?
Na TCR płacisz 1500zł, a masz bardzo niewiele, a na metę dojeżdżasz w ciuchach w których jechałeś 2-3 tygodnie i nawet nie masz w co się przebrać. I pomimo fatalnego stosunku wpisowego do świadczeń organizatora chętnych jest przynajmniej 3-4 razy tyle co miejsc  :P
Albo renoma albo .... Leszek na Wisłe ogarnął to wyśmienicie. Wraz z drugą edycją i wzrostem ceny wpisowego doszły koszulki finiszera.
A na tegorocznej Carpatii Pachulski zastosował przeciwny chwyt - wpisowe to samo, albo nawet wyższe, a za to z pakietu znikły koszulki (nie tanie t-shirty dla finisherów, a droższe koszulki rowerowe, które były w zeszłym roku). Nie ma się co oszukiwać, jego imprezy też są dość drogie i też stosunek wpisowego do tego co dostajesz jest słabszy niż na ultra szosowych.

Na marginesie cieszy mnie to że mamy inne zdanie podejście.

Za rok się przekonamy kto miał rację. Ale ja sobie rękę dam uciąć, że będzie to sukces frekwencyjny - bo jest duże zapotrzebowanie na takie imprezy  ;)

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Też mi się tak wydaje. Nie każdy ma zdrowie jeździć ultra, jechać nocą, jechać w deszczu itd... Tutaj mają szansę ci słabsi w nogach i z mniejszą odpornością psychiczną. Do tego hasło "Gravel". Szczyt popularności na obecną chwilę, ale oprócz mody to naprawdę świetna sprawa, taki mix szosy i terenu. Drugie hasło "Mazury", przecież to ciągnie jak magnes. Za rok też się miejsca rozejdą jak ciepłe bułki.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Ja bym ten wyścig widział bardziej w lato nie zaś po sezonie;) Szukam czegoś na za rok. Pyra.... no i PGR ale GLG jakby było w środku bym się nie obraził ;D ;D ;D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Termin wrześniowy jest do niczego, rozumiem w tym roku z powodu zawirowań z wirusem, ale za rok też już ogłosili, że we wrześniu ma być. A w tym terminie to jak nam zależy na wyniku to trzeba wiele godzin nocą jechać, podczas gdy w czerwcu - lipcu to realnych ciemności są 3-4h.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Wiesz, kalendarz jest pełen imprez, wbijanie się z długim dystansem w niego powoduje, że spora liczba ultrasów z czegoś będzie musiała zrezygnować. Myślę, że to jest główna przyczyna. No i ... trzeba pamiętać, że jak drogi nie są całkowicie szutrowe, tylko zwykłe gruntówki, to latem słońce (plus brak deszczu) dość obcesowo się z nimi obchodzi.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum