Autor Wątek: Ścieżki rowerowe na dawnych liniach kolejowych w Polsce.  (Przeczytany 61397 razy)

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1693
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016

Takich (może być inny model, nie w tym rzecz) u nas brakuje:


Te co były, padły ofiarą śpieszących się kierowców. Na Pomorzu tylko na jednym przejeździe kolejowym koło Lipusza (linia Kościerzyna - Chojnice) w ciągu ostatnich lat pamiętam co najmniej kilka poważnych wypadków z tej wielkości szynobusami.

Offline Mężczyzna Waldic

  • Wiadomości: 674
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 23.01.2010
Doprowadzenie tej linii do prędkości 120 km/h miało kosztować kilkaset milionów złotych.
Podobno 470 mln https://www.portel.pl/wiadomosci/podyskutuj-o-elblagu-czy-uda-sie-uratowac-kolej-nadzalewowa/116175

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 772
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
To byłaby piękna trasa rowerowa, ale miałbym kaca moralnego z powodu ostatecznego pogrzebania szansy na linię kolejową.

Pytanie, co przyniesie większy zysk regionowi? Turysta na rowerze (po odjęciu kosztów budowy trasy) czy lepsze połączenie mieszkańców ze światem (dodając koszty odnowienia trasy i kosztów utrzymania taboru).

A Ty? Jak na to patrzą lokalsi? :)

Byłem we Fromborku w czerwcu 2018 i m.in. szedłem ładnych kilka kilometrów torami od Fromborka w kierunku Tolkmicka. Prawdę mówiąc to gdyby ktoś mnie zapytał kiedy jechał tam ostatni pociąg to nie odgadłbym, że raptem kilka lat wcześniej. Wszystko zarasta i błyskawicznie ulega degradacji.

Gdyby tak sytuacja polityczna była inna i dało się wytyczyć fajną trasę dookoła zalewu...

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10796
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Oczywiście masz rację, ale to że się nie opłaca wynika z przyjętego modelu.
Najpierw przyjęliśmy że wszystko ma byc zelektryfikowane i to że jadąc po zelektryfikowanej linii płacisz za nieużywaną infrastrukturę, a potem z tego wynikają decyzje biznesowe, które są słuszne w zastanej sytuacji, ale niekoniecznie prowadzą do racjonalnego zachowania w skali całego systemu transportowego.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Od dawna są pociągi hybrydowe, Lotos ma ich sporo, a pasażerskie są już chyba w KD. Sprawa prosta, bo pociągi i tak mają przekładnie elektryczne (czyli nawet jeśli jest diesel, to zasila prądnicę tylko).

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10796
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Zgadza się i z tego co wiem, nie jest to tak strasznie droższe rozwiązanie.
Rzecz w tym że koszty pociągu ponosi przewoźnik, a koszty elektryfikacji linii kto inny i mamy jak za komuny - kiedy łatwiej było wydać milion na remont niż ćwierć miliona na zakup nowego, bo fundusz inwestycyjny pusty, a na remontowym są środki a pomiędzy funduszami pełno "niedasiów".
Ten model zresztą jest fundamentem naszego państwa.
NFZ płaci za operację, a ZUS chorobowe. Delikwent czeka 3 miesiące na operację, a w tym czasie ZUS mu płaci, a obrazu całości nie ma nikt.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 580
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Od dawna są pociągi hybrydowe, Lotos ma ich sporo, a pasażerskie są już chyba w KD. Sprawa prosta, bo pociągi i tak mają przekładnie elektryczne (czyli nawet jeśli jest diesel, to zasila prądnicę tylko).

Off-topic.
Powyższe nie jest do końca prawdą.

http://www.transportszynowy.pl/sa109budowa.php
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10796
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Delikwent czeka 3 miesiące na operację, a w tym czasie ZUS mu płaci, a obrazu całości nie ma nikt.
ZUS płaci od 34 dnia, pierwsze 33 dni płaci pracodawca, co moim zdaniem jest chorym rozwiązaniem.
Się czepiasz szczegółów.
Wiem jak to działa, ale pominąłem w tym opisie pierwsze 33 bo pracodawca płaci ze swojego i państwo ma go głęboko w poważaniu.
Interesuje mnie okres o od 34 dnia, kiedy to ZUS płaci, zamiast pobierać składki, więc strata jest większa niż samo wynagrodzenie chorobowe.
A potem delikwenta operują i te 3 miesiące czekania nic nie zmieniają w kosztach, operacja kosztuje tyle samo w pierwszym czy czwartym miesiącu od zachorowania, tyle że w tym drugim wariancie jeszcze państwo (nie czarujmy się, ZUS to państwo) płaci 3 x wynagrodzenie chorobowe i 3x nie dostaje składek. A czasem więcej, bo im dłużej chorujemy tym dłużej wracamy do zdrowia.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Im więcej jest chorych, tym mniej zostanie zwolnionych.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Czyli dokąd jest ta piętnastokilometrowa ścieżka?

Dałbyś radę wystartować z pierwszą rozruchową trasą np gdzieś z Twojej okolicy?
Jedna osoba, szczególnie jak nie bawiła się z tym programem, zadziubie się na śmierć przy rysowaniu całej listy ścieżek. Może ktoś z forumowiczów też był by chętny do pomocy?

Wracam jeszcze do tematu. Wyjątkowo łatwo może Ci się to robić w Brouterze, tylko w warstwach po prawej stronie musisz być włączona "jazda na rowerze", by widać było podkład ze szlakami.

Do narysowania i ściągnięcia gotowego gpx-a wystarczyło pięć kliknięć: klik w początek, gdzieś w środku i w koniec, potem tylko dwa przy eksportowaniu:

https://brouter.de/brouter-web/#map=13/49.9075/18.5412/standard,HikeBike.HillShading,Waymarked_Trails-Cycling&lonlats=18.596654,49.876744;18.570385,49.934097;18.483333,49.927461

Nawet nazwa pliku z automatu jest wyjątkowo praktyczna - załącznik niżej. Wystarczy wkleić do Mapsource do zbiorczego pliku.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
36 pokolejowych kmów po Szlaku wokół Tatr robi się dwoma kliknięciami.

https://brouter.de/brouter-web/#map=12/49.4200/19.8210/standard,HikeBike.HillShading,Waymarked_Trails-Cycling&lonlats=20.018975,49.467842;19.613849,49.362155

Wystarczy link, by przesyłać Ci zgłoszenia kolejnych pokolejowych odcinków.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Navi

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.05.2015
Planujecie to wrzucać na jakiś ogólnodostępny serwis typu Kamoot, RideWithGPS, Garmin Connect? Super trasy, szkoda, że nie ma jednej aplikacji/serwisu który by wszystkie najlepsze trasy z tych planerów zaciągał i wyświetlał najlepiej ocenione przez użytkowników trasy po kilku parametrach długość, nawierzchnia itp.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 620
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
36 pokolejowych kmów po Szlaku wokół Tatr robi się dwoma kliknięciami.

https://brouter.de/brouter-web/#map=12/49.4200/19.8210/standard,HikeBike.HillShading,Waymarked_Trails-Cycling&lonlats=20.018975,49.467842;19.613849,49.362155

Wystarczy link, by przesyłać Ci zgłoszenia kolejnych pokolejowych odcinków.

Szy.
Pod warunkiem, że ktoś je już wcześniej naniósł ale jak nie to też jest to do zrobienia. Dzięki za inf.

Planujecie to wrzucać na jakiś ogólnodostępny serwis typu Kamoot, RideWithGPS, Garmin Connect? Super trasy, szkoda, że nie ma jednej aplikacji/serwisu który by wszystkie najlepsze trasy z tych planerów zaciągał i wyświetlał najlepiej ocenione przez użytkowników trasy po kilku parametrach długość, nawierzchnia itp.
Zielonego pojęcia nie mam o tych serwisach. Na razie będę klecił mapę pokolejówek żeby jadąc gdzieś na wycieczkę można było rzucić okiem na plan i ewentualnie wpleść szlak w podróż,  póki co korzystam z listy. Wczoraj kręcąc koło Lubawki przejechałem się linią Krzeszów-Kamienna Góra.
https://en.mapy.cz/turisticka?x=16.0694518&y=50.7387301&z=14&l=0
Trasa prosta jak drut ale całkiem przyjemna i ma parę fajnych bocznych polniaków. Jest szansa że będzie pociągnięta dalej do czeskiej granicy.





Nie obyło się bez barierek ale dobrze, że nie malowano ich w odblaskowe pasy.

Offline Mężczyzna Waldic

  • Wiadomości: 674
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 23.01.2010
Czy ktoś z was wie może, która pokolejowa trasa w Polsce jest najdłuższa? Mam na myśli trasę w całości poprowadzoną w śladzie kolei. Kiedyś to była chyba Złocieniec - Połczyn Zdrój, ale teraz sporo tego przybyło.

Offline Mężczyzna Waldic

  • Wiadomości: 674
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 23.01.2010
To jest trudne pytanie, bo większość ma krótkie łączniki omijające stodołę :P W każdym razie  utrzymanie purytanizmu jest bardzo trudne, gdy już są duże zmiany w infrastrukturze od czasu zaprzestania ruchu (drogi, budownictwo itd.). Zwykły uczestnik tego może nie zauważyć. Pytanie, czy taka czystość szlaku ma sens
Ok, to powiedzmy 95% trasy :) . Faktycznie po wielu latach, może nie udać się, zbudować długiej trasy ściśle w śladzie dawnej linii kolejowej.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum