Autor Wątek: Nasze plany na 2010 :)  (Przeczytany 13238 razy)

Gabriel_m

  • Gość
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 10:14 »
28 maja wyruszam dookoła Polski:) Pierwsza samotna wyprawa i tyle km:) Emocje duże i jedyne założenie...ma to być przygoda:)

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 10:16 »
Cytuj
Ukraina,Zakarpacie,Żuławy,Warmia,okolice Słupska(byłem) Wileńszczyzna,Polesie-wypisałeś dokładnie te tereny gdzie chciałbym kiedyś pojechac-brakuje tylko wołynia i podola.
Pozdrawiam!!

Na Podolu byłem (ale bym z wielką chęcią wrócił), Wołyń to też cel moich przyszłych wypraw. W tym roku jednak jest za mało czasu na przygotowanie się do takiego wyjazdu, nie zdążę po prostu przeczytać odpowiednich książek, a na Wołyń, ze względu na ponurą historię jechanie z bomby nie ma sensu. Trzeba się dobrze przygotować. Może uda się w przyszłym roku.

do
Jakub Gdula

To mam nadzieję że wyjazd będzie udany i szybko przeczytamy z niego relacje i zdjęcia obejrzymy.

do toosh

Elegancko wygląda, uwielbiam jezdzić na wyprawie przez kilka różnych krajów! A ile dni/ km ma wynieść ta wyprawa?

do atlochowski

Piękna sprawa! Ja w przyszłym roku chciałbym pojechać na 2 tyg. do Gruzji i Armenii, a moim marzeniem jest objechanie Morza Czarnego- najlepiej z Gdyni do Gdyni, ale takiego urlopu ta ja raczej nigdy nie dostane:/ A kiedy na twojej stronie pojawi się opis twojej wyprawy z 2009?


pozdr


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 10:57 »
Cytat: "Natalia"
Jak kupię wreszcie bilet to Ci powiem ;)

Przecież już kupiłaś bilety! Nawet trzy! (nam ;) )
No i jak to, chcesz powiedzieć, ze Lyonie nie masz roweru? Ale wtopa! :(
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 13:01 »
ja powiem później, na razie to nic pewnego, a nie chce zapeszyć (a raczej się ośmieszyć ;P )

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 13:21 »
Cytat: "Giovanni"
do toosh

Elegancko wygląda, uwielbiam jezdzić na wyprawie przez kilka różnych krajów! A ile dni/ km ma wynieść ta wyprawa?


Na oko 3,5 - 5 kkm w 3,5 tygodnia - 1,5 miesiąca ;]
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 13:23 »
Szczęściarz z ciebie!:)
A ja mam dla siebie dobrą wiadomość. Na przełomie maja/czerwca na Zakarpaciu nie pada:)


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 13:39 »
Cytat: "suchyy"
Jak tak czytam ten temat to muszę przyznać, że moim planem na wakacje po powrocie z erasmusa będzie przypomnienie sobie jak się jeździ na rowerze :D Pół roku bez ani kilometra!

To tak jak ja, czasem jest ciężko bez siodła pod tyłkiem,ale już niedługo, już niedługo:)

Po powrocie i odkopaniu bajka z rdzy i doprowadzeniu go do stanu używalności po zimie i leżakowaniu na balkonie w bezruchu od tegoż czasu, napisaniu całej pracy magisterskiej i obronie..planuję się conajmniej dwutygodniowy wyjazd.

Kiedy dokładnie to tego nie wie nikt. Nawet ciężko mi strzelać,ale powiedzmy że albo okolice sierpnia,albo koniec września.

Gdzie? Chciałbym na Bałkany,ale pora roku, pogoda, czas i fundusze zrewidują plany.

Jak widać planować za bardzo jeszcze nic nie mogę, bo nie wiem nic ;P

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 15:39 »
Co do moich planó, to juz częśc wykonalem bo wróciłem, ale jeszcze myśle o Sudetach, Roztoczu i Bałkanach lub Bawarii i Czechach, zobaczymy jak będzie


Cytat: "toosh"
baULkany, LINK , ominąłem coś ciekawego? (Ta, Albanię i Macedonię).

Może ktoś strzelić fotki papierowych map w wysokiej rozdzielczości? Nie chcę wozić makulatury, a kupowanie kompletu, żeby tylko spisać kierunki i kilometry jest trochę bez sensu ;]

no Bałkan to tam trochę mało :)

moje uwagi i propozycje:
część bałkańska:
zacząłbym ją zdecydowanie w Bułgarii, trasa z pn na pd tego kraju to mogłaby być wisienka, potem Macedonie ze wschodu na zachód i przez Albanię albo Kosowo do Czarnogóry.
Polecałbym Albanię, Kosowo poza efektami zbrojnymi i dreszczyku na Czakorze był naszym najsłabszym punktem na Bałkanach. Efekty zbrojne teraz pewnie mniejsze :)
W Albanii jest ciekawiej, ewentualnie mógłbyś z Albanii walnac do Peću i bys zyskał na Kanionie Rugovo

Czy mapa jest niedokłada czy po wjechaniu do CG jedziesz do Albanii i wracasz do CG w okolicach Podgoricy? Jeśli tak to jestem za, tam jest piękna ale ciezka droga.

Jak chodzi o J.Szkoderskie to najlepiej je zobaczyc z drogi na jego pd brzegu, my tak nie pojechaliśmy i bardzo tego żałuje :)
po okolicach Kotoru pojechałbym do Hercegowiny i być moze az do Sarajeva, tak przy okazji, troche nie rozumiem, czemu omijasz takie fajne miasta jak Sarajewo,Mostar,Sibiu a jedziesz do nijakich Belgradu,Prisztiny czy Klużu
potem można machnac pn CG i dalej na pn

Zobaczenie na Bałkanach praktycznie jednego kraju i dwoma niedawnymi odpryskami to trochę mało
Jak chodiz o częsć niebałkańską: do Rumunii wjechałbym od Ukrainy(zaczać np. w Przemyślu) Słowacja i Węgry na tym odcinku są dośc malownicze, ale szału niema, jestem pewny że wiecej atrakcji znalazłbyś na Kresach. W Rumunii na dzień dobry miałbyś cmentarz w Sapancie i więzienie w Sygiecie, Potem przez Maramuresz (a na pewno go nie omijaj, a z twojej mapy wygląda na prześlizgniecie się)
Jeśli juz ten Kluż bo jest w sumie po drodze, to wjechać do niego od północy jedna z dróg między Dej a Jibou, jest tam bardzo ładnie.
Sighisora mnie nie zachwyciła, za to fajny klimat mają inne wioski w Saksonii Siedmiogrodzkiej z Sibiu na czele.
Jeśli chcesz nadrabiać na wschód to na pewnonie zapomnij o Braszowie, a sfałszowany zamek Drakuli jest napewno mniejszej wagi :)

jak dla mnie dużo za duzo Węgier, ale każdy musi spróbowac tej nudy, zeby wiecej tam nie jechać :D

takie moje sugestie

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 18:36 »
Cytat: "vooy.maciej"
W Rumunii na dzień dobry miałbyś cmentarz w Sapancie i więzienie w Sygiecie,

Brzmi bardziej jak "żegnaj" niż jak "dzień dobry" :lol:


Aczkolwiek Wuj dobrze prawi - ominąłeś wiele ciekawych miejsc niewiele w zamian zyskując ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Re: Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 19:13 »
Cytat: "Jakub Gdula"

A ja jadę na Białoruś :D I to już w najbliższą sobotę, 29 maja :) A że w tym roku zrobiłem na raz maksymalnie 22 km (nie, to nie żart), to może być ciekawie ;)


hehe :D nie ma się w sumie co chwalić, ale ja co roku w takim stanie wyjeżdżam :P Wszystko będzie dobrze ;)

Cytat: "aard"

No i jak to, chcesz powiedzieć, ze Lyonie nie masz roweru? Ale wtopa!


Nie mam Miki :( I jak widzę nie tylko ja. Taki to ten Erazmus. Jedyne co, to rowerki miejskie, ale w tej chwili już i to odpadło...
Ale już niedługo :) Niecały miesiąc.  Toteż wzdycham i czekam na kolejne wieści :) Dajcie trochę radości :)

Cytat: "vagabond"
ja powiem później, na razie to nic pewnego, a nie chce zapeszyć (a raczej się ośmieszyć ;P )


Już brzmi interesująco :P
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 22:12 »
Cytat: "atlochowski"
Ukraina, Gruzja, Azerbejdżan, Iran, Armenia. Jak na obecną chwilę samotny wjazd. Czas trwania około 3 miesiące.


ehhh nie będę ukrywał, że zazdroszczę. Skąd wziąć tyle urlopu  :roll:

Jak szef da urlop i zdrowie dopisze to pewnie trzeba będzie się zadowolić trasą Suwałki-Przemyśl.
Studenckie wakacje to jednak było życie :wink:

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Nasze plany na 2010 :)
« 23 Maj 2010, 23:21 »
vooy.maciej, po opisach Wolffa jakoś nie mam ochoty do odwiedzenia Albanii, tym bardziej, że może będę jechał sam, a jeśli nie to jak najszybciej chcę zwiedzić Czarnogórę, bo kompan będzie miał ograniczony czas. Główne cele to Szosa Transfogarska i góry Czarnogóry. Z nieodwiedzonych szkoda mi Macedonii - może kiedyś.

Cytat: "vooy.maciej"
Czy mapa jest niedokłada czy po wjechaniu do CG jedziesz do Albanii i wracasz do CG w okolicach Podgoricy? Jeśli tak to jestem za, tam jest piękna ale ciezka droga.

Jeśli polecasz południową część Jeziora Szkoderskiego to pojadę przez Plav i Koplik do Szkoderu.  Tuż przy północnej odnodze jeziora urywa się droga między Tamare i Bajze, a na zdjęciach satelitarnych nie widać  700m drogi - jest?


Cytat: "vooy.maciej"
po okolicach Kotoru pojechałbym do Hercegowiny i być moze az do Sarajeva, tak przy okazji, troche nie rozumiem, czemu omijasz takie fajne miasta jak Sarajewo,Mostar,Sibiu a jedziesz do nijakich Belgradu,Prisztiny czy Klużu


Ominąłem (edytowano)-Mostar, bo przy planowaniu kilka miesięcy temu myślałem, że będę musiał ograniczyć dystans, żeby wyrobić się w czasie (kasie). Dodałem skok w bok do Mostaru.
Sarajevo i Sibiu na wikipedii nie wyglądają interesująco, do pierwszego musiałbym nadrobić spory kawałek, a od drugiego Sighisoara i Brasov plus trasa wzdłuż Transfogarszy wyglądają ciekawiej. Niebieskie punkty najsłąbiej mnie interesują, nie lubię zwiedzać miast, wystarczą ich główne 'foto-atrakcje' zobaczone z siodła. Odcinki z niebieskimi punktami to najkrótsze dojazdówki z małymi odbiciami, żeby jednak coś po drodze zobaczyć.

Cytat: "vooy.maciej"
Jak chodiz o częsć niebałkańską: do Rumunii wjechałbym od Ukrainy(zaczać np. w Przemyślu) Słowacja i Węgry na tym odcinku są dośc malownicze, ale szału niema, jestem pewny że wiecej atrakcji znalazłbyś na Kresach. W Rumunii na dzień dobry miałbyś cmentarz w Sapancie i więzienie w Sygiecie, Potem przez Maramuresz (a na pewno go nie omijaj, a z twojej mapy wygląda na prześlizgniecie się)

Chciałem wystartować z KRK, bo w rozkładzie pkp wyczytałem, że pociąg BIA-KRK kosztuje 50zł, a BIA-PRZ 100zł+14h jazdy, teraz widzę, że jest jakiś BIA-PRZ za taką samą cenę.
Kawałek Ukrainy i wesoły cmentarz - czemu nie, granicę można przekroczyć pod Sygietem? Cerkwie Egzotycznej Polski mnie nudziły, może maramurskie w połączenie z pagórkami okażą się ciekawsze.

Dzięki ;]
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Nasze plany na 2010 :)
« 24 Maj 2010, 10:04 »
Cytat: "toosh"
vooy.maciej, po opisach Wolffa jakoś nie mam ochoty do odwiedzenia Albanii, tym bardziej, że może będę jechał sam, a jeśli nie to jak najszybciej chcę zwiedzić Czarnogórę, bo kompan będzie miał ograniczony czas. Główne cele to Szosa Transfogarska i góry Czarnogóry. Z nieodwiedzonych szkoda mi Macedonii - może kiedyś.

jeśli wam sie spieszy do Czarnogóry to odwróć trasę:) całkowite odpuszczanie kraju bo jednej osobie się nie spodobał, to się wg mnie trochę kłóci z ideą podóżowania, ale to tylko luźna uwaga
Cytat: "toosh"

Jeśli polecasz południową część Jeziora Szkoderskiego to pojadę przez Plav i Koplik do Szkoderu.  Tuż przy północnej odnodze jeziora urywa się droga między Tamare i Bajze, a na zdjęciach satelitarnych nie widać  700m drogi - jest?

ja kiedys analizowałem na google earth ta droge i wyraźnie widać, że jest, idzie dnem duuużego kanionu, trafiłem tez w sieci na jakas czeską wyprawe tamtędy, tutaj na forum z rok temu jakas dziewczyna pisała, ze ma tam jechac ale nie wiem jakie efekty.
ja ci nie zagwarantuje, że tam przejedziesz, bo to górska szutrowa droga w najbardziej zadupiastym miejscu w Albanii :)
Cytat: "toosh"

Sarajevo i Sibiu na wikipedii nie wyglądają interesująco, do pierwszego musiałbym nadrobić spory kawałek, a od drugiego Sighisoara i Brasov plus trasa wzdłuż Transfogarszy wyglądają ciekawiej.

cóż widać wikipedia kłamie:)
Cytat: "toosh"

Kawałek Ukrainy i wesoły cmentarz - czemu nie, granicę można przekroczyć pod Sygietem? Cerkwie Egzotycznej Polski mnie nudziły, może maramurskie w połączenie z pagórkami okażą się ciekawsze.

tak jest tam jedno przejście, nie pamietamgdzie
Maramuresz to nie zwiedzanie cerkwi ale klimat regionu, który tworzą tez te kościółki
ogólnie w Rumunii jak pojedziesz drogami krajowymi, to przeklniesz ten kraj 1000 razy i nic nie będziesz z niego miał, jak wybierzesz boczne to na pewno nigdzie nie będziesz się spieszył

zobaczyłem na Twoim blogu jak zamierzasz zorganizować sobie mapę, i będę pilnie śledził jak ci się to udało, pomysł rewolucyjny

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Nasze plany na 2010 :)
« 24 Maj 2010, 16:41 »
Jest przejście - Sygiet Marmaroski  - Sołotwino.

I jesli o mnie chodzi - odradzałabym Bran (fałszywy Zamek Drakuli).  To juz lepiej chyba poświecic czas na oba wspomniane miasta (Sighisoara i Sibiu - oba piękne, oba warte zobaczenia).
W Bran multum turystow, jarmark z najrózniejszymi rzeczami (kapelusze, kubki z Drakulą itp) pod zamkiem, na samym zamku nie byłam, bo nie chciało mi sie pchać:) Pilnowałam rowerów - towarzysze moi szybko wrócili - twierdzili ze w środku nieciekawie. Owszem, nie żałowałam, bo swoisty turystyczny folklor tez czasem warto z boku sobie pooglądać - a po bilety na zamek była interesująca kolejka:)  - no i świetne ciastka tam zjedliśmy;) Ale drugi raz juz bym nie pojechała do Bran.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Nasze plany na 2010 :)
« 24 Maj 2010, 21:49 »
W środku w zamku Bran też nic ciekawego. najlepszy dowód, że KOMPLETNIE nie pamiętam, co tam jest :)
Natomiast Sighisoarę polecam, ma świetny klimat :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum