Ukraina,Zakarpacie,Żuławy,Warmia,okolice Słupska(byłem) Wileńszczyzna,Polesie-wypisałeś dokładnie te tereny gdzie chciałbym kiedyś pojechac-brakuje tylko wołynia i podola.Pozdrawiam!!
Jak kupię wreszcie bilet to Ci powiem
do tooshElegancko wygląda, uwielbiam jezdzić na wyprawie przez kilka różnych krajów! A ile dni/ km ma wynieść ta wyprawa?
Jak tak czytam ten temat to muszę przyznać, że moim planem na wakacje po powrocie z erasmusa będzie przypomnienie sobie jak się jeździ na rowerze Pół roku bez ani kilometra!
baULkany, LINK , ominąłem coś ciekawego? (Ta, Albanię i Macedonię).Może ktoś strzelić fotki papierowych map w wysokiej rozdzielczości? Nie chcę wozić makulatury, a kupowanie kompletu, żeby tylko spisać kierunki i kilometry jest trochę bez sensu ;]
W Rumunii na dzień dobry miałbyś cmentarz w Sapancie i więzienie w Sygiecie,
A ja jadę na Białoruś I to już w najbliższą sobotę, 29 maja A że w tym roku zrobiłem na raz maksymalnie 22 km (nie, to nie żart), to może być ciekawie
No i jak to, chcesz powiedzieć, ze Lyonie nie masz roweru? Ale wtopa!
ja powiem później, na razie to nic pewnego, a nie chce zapeszyć (a raczej się ośmieszyć ;P )
Ukraina, Gruzja, Azerbejdżan, Iran, Armenia. Jak na obecną chwilę samotny wjazd. Czas trwania około 3 miesiące.
Czy mapa jest niedokłada czy po wjechaniu do CG jedziesz do Albanii i wracasz do CG w okolicach Podgoricy? Jeśli tak to jestem za, tam jest piękna ale ciezka droga.
po okolicach Kotoru pojechałbym do Hercegowiny i być moze az do Sarajeva, tak przy okazji, troche nie rozumiem, czemu omijasz takie fajne miasta jak Sarajewo,Mostar,Sibiu a jedziesz do nijakich Belgradu,Prisztiny czy Klużu
Jak chodiz o częsć niebałkańską: do Rumunii wjechałbym od Ukrainy(zaczać np. w Przemyślu) Słowacja i Węgry na tym odcinku są dośc malownicze, ale szału niema, jestem pewny że wiecej atrakcji znalazłbyś na Kresach. W Rumunii na dzień dobry miałbyś cmentarz w Sapancie i więzienie w Sygiecie, Potem przez Maramuresz (a na pewno go nie omijaj, a z twojej mapy wygląda na prześlizgniecie się)
vooy.maciej, po opisach Wolffa jakoś nie mam ochoty do odwiedzenia Albanii, tym bardziej, że może będę jechał sam, a jeśli nie to jak najszybciej chcę zwiedzić Czarnogórę, bo kompan będzie miał ograniczony czas. Główne cele to Szosa Transfogarska i góry Czarnogóry. Z nieodwiedzonych szkoda mi Macedonii - może kiedyś.
Jeśli polecasz południową część Jeziora Szkoderskiego to pojadę przez Plav i Koplik do Szkoderu. Tuż przy północnej odnodze jeziora urywa się droga między Tamare i Bajze, a na zdjęciach satelitarnych nie widać 700m drogi - jest?
Sarajevo i Sibiu na wikipedii nie wyglądają interesująco, do pierwszego musiałbym nadrobić spory kawałek, a od drugiego Sighisoara i Brasov plus trasa wzdłuż Transfogarszy wyglądają ciekawiej.
Kawałek Ukrainy i wesoły cmentarz - czemu nie, granicę można przekroczyć pod Sygietem? Cerkwie Egzotycznej Polski mnie nudziły, może maramurskie w połączenie z pagórkami okażą się ciekawsze.