Autor Wątek: MSR Hubba Mutha vs Naturehike Mongar 2 vs Naturehike Cloud 3  (Przeczytany 17273 razy)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
O Mongara wywołajcie Wojtka do tablicy. Może dorzuci jakieś wnioski po dłuższym czasie używania. Ja mam Star River 2. Jestem bardzo zadowolony. Jeżdżę z synem od jego 5 roku życia.  Miejsca dużo (z tym, że wsad do namiotu niewielki  ;D). Sypialnia w połowie z siatki. Zastanawiam się czy częściowym rozwiązaniem nie byłaby wersja z fartuchami.
Myślę, że w tym układzie ważniejszy jest dobry śpiwór i dobrze izolująca mata (materac). Przecież z takim maluchem nie będziesz wybierać się w niepewną pogodę lub w chłód.

ps. Co do 3F UL GEAR Taiji sam rozważam tą kandydaturę gdy obecny mi się rozleci.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Wypowiem się w kwestii sypialni (siateczkowych i pełnych).

Jeżdżę  z Hannah'ami od kilkunastu lat. Długo używałem Hannah Falcon Light, miał pełną sypialnię, pasowało mi to jeżdziłem z nim w zimie i w puchowym śpiworze było ok, kondensacja minimalna.
Od 4 lat mam Hannah Falcon wersja 2, i tutaj zmienili sypialnię na siatkową (nad głową i stopami). I jest zdecydowanie chłodniej, zwłaszcza jak wieje wiatr. Nocowałem w nim na początku maja i przy +5 było za zimno (śpiwór syntetyk).
Tak oceniam, że sypialnia siateczkowa (nawet częściowo) to nadaje sie tylko na lato. Jesień zima to już kilka stopni chłodnie  w namiocie.

Oczywiście, siateczka ma plusy w ciepłych krajach. Byłem niedawno przez 2 tygodnie w Rumunii i 80% noclegów było bez tropiku. Siateczka sprawdzała sie znakomicie, przewiewnie, widac w nocy niebo, gwiazdy, prawie jak nocleg pod gołym niebem :)

Jednak, wróciłbym do starej wersji Hannaha z pełną sypialnią, tylko że obecnie nie produkują już takiej wersji. Widzę trend wśród innych producentów również, by dawać siateczkę do sypialni.
Może uznali, że klimat tak się już ocieplił, że wystarczy siateczka :)

Co do samego Hannach Falcon, to namiot jest porządnie wykonany, 2-osobowy, 2-wejściowy, jeżdżę sam + wszystkie sakwy w namiocie. Tak oceniam, że z dzieckiem to jeszcze można, ale 2 dorosłych to już trochę ciasno.
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2022, 19:34 sinuche »

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
O Mongara wywołajcie Wojtka do tablicy.
Od poprzedniego wpisu niewiele się zmieniło - wciąż przeszkadzają mi odblaski, wciąż wolałbym mniej wyzywający kolor (na zlocie ktoś miał Mongara w kolorze zgniłej zieleni i to by było to) i bardziej zabudowaną sypialnię, jak ta w Star River. Spaliśmy w nim z Marysią na kilku wyjazdach, w tym dwóch dwutygodniowych - jakoś się mieściliśmy i jak dla mnie namiot jest ok.

Ale mam też wspomnianego w wątku 3F UL GEAR Taiji z czterosezonową sypialnią. Namiot jest trochę cięższy, niż Mongar, ale oferuję większą przestrzeń w środku, na plus (dla mnie) ma też zewnętrzny stelaż i sypialnię z dwoma niewielkimi otworami z siatki - w chłodne noce oferuje trochę większy komfort, bo nie wieje w nos. Namiot był na kilku dłuższych i wielu krótszych wyjazdach, ogólnie jestem z niego zadowolony.

Dec ma namioty z serii Forclaz - MT500 i 900, ten drugi dość lekki.

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 564
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Ja mam Star River 2. Jestem bardzo zadowolony.

Również używamy ten model - całkiem udany, biorąc pod uwagę cenę (kupiliśmy go 2 lata temu w jakiejś promocji na ali). W zasadzie, jak jedziemy we dwójkę, to od tego czasu go bierzemy zamiast 3-sobowego MSR Elixira.
Już chyba kiedyś pisałem, na razie udało nam się zidentyfikować następujące wady:
  • wejście do sypialni w formie półkola (podstawą ku ziemi) - taki układ powoduje, że aby wejść, trzeba otworzyć praktycznie cały zamek, co jest szczególnie niekorzystne, gdy zewsząd atakują komary
  • brak "kieszonek" w tropiku na poprzeczną rozpórkę - podejrzewam, że w miarę używania może dochodzić tu do przetarcia i w rezultacie perforacji tropiku: zobaczymy
  • mimo wentylacji (wersja bez fartuchów) dość spora kondensacja. Szczególnie przykra, gdy jeszcze pada mocny deszcz, wtedy te skondensowane kropelki odrywają się od spodu tropiku i delikatnie spryskują zaspane lica mieszkańcow ;) Sytuacja jednak stosunkowo rzadko występująca (konkretny chłodek powodujący kondensację + solidny deszcz) - no chyba, że to my jakoś mocno generujemy parę podczas spania :D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum