Do Lwowa!

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Barteusz]

Dane wycieczki:  DST: 491.10 km AVS: 24.53 km/h  ALT: 2666 m

Nie no, Terminator .
Jakie robiłeś odpoczynki jeśli można wiedzieć?

[dudi]

O jacie... Jak nie Warszawa-Budapeszt, to Warszawa-Lwów-Przemyśl... :shock:  W Twoim przypadku chyba żadna szalona trasa mnie nie zdziwi Pełen podziw!

[arkadoo]

Niezły wyczyn. Lwów, to faktycznie najgorsze miasto na rower, no może oprócz Czerniowców, bo tam oprócz kostki dochodzą jeszcze górki. Na wschodniej UA drogi są lepsze, zachodnia jest najbiedniejsza i sprawia przygnębiające wrażenie.

[anja]

No pięknie!
Tyłek boli ?  

[Giovanni]

Michał Wolff
Tylko tym razem proszę mi odpowiedzieć a nie olać moje pytania-

W Hrebennem przekraczam granicę ukraińską, to już nie unijna pseudo-granica, tutaj trzeba swoje odczekać - i tak dobrze, że nie było problemów z przejazdem rowerem (jest tu tylko przejście samochodowe, nie piesze), wypisali mi tylko talon na rower.

Czy to norma, że tam można przejechać rowerem czy miałeś dzikiego farta?

z ulgą dojeżdżam do Medyki, gdzie przejściem pieszym wracam do Polski.

Czyli mało mrówek, problemu nie było żadnego? (Bo ja tam przechodziłem kiedy mrówki były i ledwo dało się przecisnąć z plecakiem, o rowerze nie było nawet co marzyć.

pozdr.
ps. naprawdę gratuluje trasy! Robi wrażenie!

[Szeli]

Michał Wolff widzę, że nie próżnujesz, świetny wypad.

Giovanni pod wieczór prawie nie ma tam ludzi i z przejściem bramką dla mieszkańców UE nie ma praktycznie problemów. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie podczas ostatniego powrotu.

[arkadoo]

Czy to norma, że tam można przejechać rowerem czy miałeś dzikiego farta?

Prawidła ukraińskich granic. Ja jest piesze, to trzeba razem z pieszymi. Jak jest tylko samochodowe, to z samochodami. Co do kolejek w Medyce na pieszym, to zależy to od pory dnia, ale generalnie, to tam jest dzicz.

[Giovanni]

No właśnie. Jest dzicz czy była dzicz?
...

Dzięki za odpowiedz!
Ja się teraz waham jak dostać się na UKR- czy z buta przez Medykę czy pociągiem przez Krościenko. Przez Medykę jednak znacznie szybciej wsiada się na rower i śmiga w trasę.

pozdr!

[dudi]

Ja się teraz waham jak dostać się na UKR- czy z buta przez Medykę czy pociągiem przez Krościenko.

Stopem przez Krościenko pociąg podobno straaaaasznie długo tę granicę przekracza

[aard]

Uff, chłopie, widzę, że nie odpuszczasz. Za Tobą nadążyć (choćby z czytaniem!) to jakaś rzeźnia!
Chapeaux bas!

[poltegreist]

Zgadzam się z opinią  na temat Ukrainy-szkoda tego kraju.Lwów trzeba zobaczyć...najlepiej raz  i na tym koniec:P
Jadąc kiedyś busem z Medyki do Lwowa  od drgań  przenoszonych z dziurawej i nierównej drogi  zaczeły mnie boleć kolana.A raczej delikatny nie jestem i już byłem znieczulony:P
Po za tym polecam wszystkim Karpaty Ukraińskie  i czekoladki tofi  (opakowanie łaciate jak nasza krasula).

[Borafu]

Zgadzam się z opinią  na temat Ukrainy-szkoda tego kraju.Lwów trzeba zobaczyć...najlepiej raz  i na tym koniec:P

Eee, tam zaraz "koniec".
Byłem we Lwowie kilka razy, przelazłem po nim od cholery kilometrów i przy najbliższej okazji znowu chętnie pojadę.
A niedzielna liturgia w cerkwii Św. Jura - coś pięknego.

[Jakub Gdula]

Po za tym polecam wszystkim Karpaty Ukraińskie  i czekoladki tofi  (opakowanie łaciate jak nasza krasula).

o jejku... jak ja uwielbiam te czekoladki wiesz chłopie co dobre

[poltegreist]

...zapomniałem napisać  o kobietach ,że są tam piękne i o piwie  ,że jest tanie i ok:) nie wspomne o silniejszych alkoholach...