Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce

[ewcyna]

Dobra, skończyły się póki co egzotyczne eskapady, trzeba wykorzystać ten czas i poznawać polskie ścieżki i nowe trasy.

Velo Małopolska - jest wątek i tam dużo info, ja robię oddzielny dla Wiślanej Trasy Rowerowej w Małopolsce. Przejechałam ostatnio, ale nie tyle trasą - prowadzi głównie wałami wiślanymi - co ma swoje plusy i minusy, ale jako szwendacz bardziej budując na tym zwiedzałam okolice.  I taką wersję bym polecała sakwiarzom.

Powstały dwa wpisy (uwaga, długie - dla cierpliwych):

Część zachodnia - Brzeszcze - Kraków
http://www.ewcyna.com/wislana-trasa-rowerowa-w-malopolsce-czesc-zachodnia-brzeszcze-krakow-i-okolice/


Część wschodnia: Kraków - Szczucin
http://www.ewcyna.com/wislana-trasa-rowerowa-w-malopolsce-czesc-wschodnia-krakow-szczucin-co-zobaczyc-po-drodze/


Jest dobrze, byłoby jeszcze lepiej jakby tak pociągnął do morza..
Chyba ciekawiej od strony zachodniej, ale od wschodniej większy odcinek prowadzi tylko wałem wiślanym (nie drogami lokalnymi).

To tak na dobry początek, może się komuś przyda. Wrócę we wrześniu na Velo Dunajec i Wokół Tatr.

[wojtek]

Chciałem Cię pohejtować pod filmem na YT, ale masz wyłączone komentarze.

[Bazyl3]

Kurczę mogłem nie czytać. Teraz mi szkoda tych pożałowanych ostatnio kilku km na dojazd do dworu w Dołędze A w Zwał jak zwał, byliśmy rok temu jednymi z pierwszej fali klientów. Wtedy mieli tylko pniaczki na międzywalu i pyszne lody oraz lemoniadę Miło słyszeć, że inicjatywa się rozwija i też chętnie bym widział kolejne, bo szamanko czy kawusia umiliłyby pewną monotonię podążania WTRem

[Frugo]

Zwał jak Zwał to jedna z fajniejszych knajpek na WTR. Ale faktem jest że przydało by się jeszcze kilka/kilkanaście i jakieś agro bliżej wału.
Jakby trasa byla do Gdańska to w kontekście rodzinnych wyjazdów można by z dzieciakami fajnie spędzić czas.

[ewcyna]

Chciałem Cię pohejtować pod filmem na YT, ale masz wyłączone komentarze.

Hehe, a to sorry. Zaznaczyłam, że jest dozwolony dla dzieci, ale ewidentnie powinien być to film dla dorosłych. Zmieniłam. No i litości! Akurat filmiku nie reklamuję zbytnio..

[ewcyna]

Kurczę mogłem nie czytać. Teraz mi szkoda tych pożałowanych ostatnio kilku km na dojazd do dworu w Dołędze A w Zwał jak zwał, byliśmy rok temu jednymi z pierwszej fali klientów. Wtedy mieli tylko pniaczki na międzywalu i pyszne lody oraz lemoniadę Miło słyszeć, że inicjatywa się rozwija i też chętnie bym widział kolejne, bo szamanko czy kawusia umiliłyby pewną monotonię podążania WTRem

No bardzo fajne miejsce, choć toaleta kilkaset metrow dalej trochę boli
Bo tak własnie jest z tym dojazdem kilka kilometró.. Ja sobie założyłam, że nie będę sobie żałować tych kilometrów, ale nie zawsze wyszło. A ten Dwór, jego zarządca i ten bezpłatny kemping z opcją zrobienia ogniska obok naprawdę był fajnym zaskoczeniem.

[ewcyna]

Zwał jak Zwał to jedna z fajniejszych knajpek na WTR. Ale faktem jest że przydało by się jeszcze kilka/kilkanaście i jakieś agro bliżej wału.
Jakby trasa byla do Gdańska to w kontekście rodzinnych wyjazdów można by z dzieciakami fajnie spędzić czas.

Szkoda ze każde województwo robi po swojemu. Boli Mazowsze. Czytałam, że już się spotkali niedawno w tej sprawie...

[Frugo]

mazowsze to zdecydowanie najgorsze województwo do jazdy wzdłuż Wisły.
Pomijam wjazd do stoicy i wszechobecny SYF na całej drodze aż pod Stadion.
Drugim leaderem końca tej tabeli jest wjazd do Torunia, identyczny syf tylko krócej.
I "złote a skromne" ścieżki na wylocie z Torunia przy wiadomej parafii. Dwa końce tego samego miasta, dwa światy.

[ewcyna]

Na rodzinnym Mazowszu nie próbowałam na północ, mam obcykane tereny wzdłuż Wisły na południe - te kilka km kostki bauma wiosny nie czyni. A fakt, Toruń zaliczyłam w ubiegłym roku, standard. Podobało mi się natomiast w okolicy Grudziądza kilka lat temu, czyli Kujawsko-Pomorskie. Tam trafiłam na ładny kawałek ścieżki poprowadzonej wałami jadąc od strony Bydgoszczy.