Przejście z 3x8 na 1x11

[Miciek]

Szykując się do wymiany kasety i łańcucha, uświadomiłem sobie, że nie wykorzystuję w pełni całego zakresu przełożeń. Obecnie mam 3x8. Przyszła więc myśl o odchudzeniu całego napędu.
Po dokładnym policzeniu wyszło mi, że na moim rowerze wyprawowym wystarczy spokojnie napęd 1x11 z tarczą z przodu 34 i kasetą 11-51 w klasie Deore M5100.
Na papierze niby wszystko się zgadza. Znam argumenty na plus (mniejsza waga) i na minus (większa cena).
Co myślicie o takiej rewolucji?
Przyznam, że nie orientuję się za bardzo w sprawach sprzętowych, więc chętnie poczytam wasze rady.

[TatOR]

Ja niedawno przeszedłem z napędu 105 na GRX 1x11. Korbę mam 40 a kasetę 11-42.
Powiem tak: do 35km/h można jechać po płaskim. Później kadencja robi się zbyt męcząca na dłuższą metę
Jeśli chodzi o podjazdy to na razie podjeżdżałem 14% i lekko nie było. Uważam że do 10% można jechać spokojnie.

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

[kolega_na_fullu_;-)]

W pierś się biję, że z rocznym opóźnieniem zmieniłem napęd na jednorzędowy. Jednak obniżyłem koszty i zostałem przy 9s a części kupiłem na Ali. 29", 30x12-40. Następną kasetę kupię większą o 2 zęby. Obecna kaseta ma dobre stopniowanie 40-36-32-28-24-20-16-13-11 przy czym ostatnie dwie koronki zmieniłem na 14 i 12 żeby płuc nie wypluć.

[transatlantyk]

Co myślicie o takiej rewolucji?

Mićku, o ile dobrze rozpoznałem Twoje preferencje, to na szybkości zależy Ci tak sobie. Tzn. jeździsz raczej turystycznie, wyprawowo bez napinki na "osiągi kolarskie". A więc ileś tam gram wagi, które ubyły po przeróbce nie znaczy wiele. Bardziej istotny jest natomiast zysk na uproszczeniu napędu. Jedna przerzutka mniej, a więc mniej możliwości awarii, mniej konieczności regulacji. Życie staje się łatwiejsze. Trochę droższe, ale co to dla prawdziwych pasjonatów?

[Miciek]

Co myślicie o takiej rewolucji?

Mićku, o ile dobrze rozpoznałem Twoje preferencje, to na szybkości zależy Ci tak sobie. Tzn. jeździsz raczej turystycznie, wyprawowo bez napinki na "osiągi kolarskie". A więc ileś tam gram wagi, które ubyły po przeróbce nie znaczy wiele. Bardziej istotny jest natomiast zysk na uproszczeniu napędu. Jedna przerzutka mniej, a więc mniej możliwości awarii, mniej konieczności regulacji. Życie staje się łatwiejsze. Trochę droższe, ale co to dla prawdziwych pasjonatów?

Zgadza się. Na prędkościach mi nie zależy. Obecnie maksymalnie jadę na przełożeniu o stosunku ząbków przód - tył 2,9-3,0. Przy nowym układzie maksymalne przełożenie będzie 2,9. Więcej nie potrzebuję. Przy jeździe pod górę obecnie najmniejsze przełożenie to 0,61, które zamieniam na 0,63, czyli praktycznie to samo.

[worek_foliowy]

Kompletnie bez sensu [:

Zaletą napędów 11-rz jest dostęp do tanich używanych kaset, które są dosyć lekkie (np. XT). Pod względem zakresu i stopniowania 1x11 to mniej więcej odpowiednik napędu 2x9 - czyli niewielki zysk względem aktualnego napędu. Duży koszt modernizacji, a różnica w działaniu niewielka.

Jeśli już, polecam dołożyć do 1x12. Kaseta kosztuje na AliExpress 140 zł, łańcuch Shimano to koszt około 85 zł. Przerzutka może być ta sama co do 11-rz. Manetki też nie są drogie, używany SLX kosztował mnie poniżej 100 zł. Cenowo wychodzi niewiele więcej.

Do turystyki na ciężko napędy 1-rz nie mają aż tak dużo sensu. W wyprawówce zostaję przy napędzie 2x10, bo daje minimalnie lepsze stopniowanie, jest łatwiejszy do naprawy (mam manetki szosowe, więc mogę używać przerzutki SIS) i nie wymaga drogiej i trudnej do dostania w razie awarii przerzutki.

[qbab]

Ostatnio sam się zastanawiałem nad jakimś upgrede'em, ale po obejrzeniu kilku filmików na YT dałem sobie spokój. Napędy 1x11 (1x12) mają już bardzo duże przekoszenie łańcucha, przez co napęd chodzi głośno i zapewne łańcuch się zużywa. Zalecane jest używanie prowadnicy w okolicy korby bo łańcuch może spaść. Przy kręceniu pedałami do tyłu łańcuch też może spaść (tu już nie na prowadnic) aczkolwiek ja akurat raczej nie kręcę do tyłu . No i cena upgrade też ma znaczenie.
Jak dla mnie za mało plusów wobec minusów, tak więc ja zostałem z opcjami wymiany na 3x9 lub ewentualnie 2x10. Decyzji jeszcze nie ma.

[worek_foliowy]

Spadanie łańcucha podczas kręcenia do tytułu wynika ponoć z ciężaru / bezwładności kasety. Ten problem miałby nie występować w lżejszych kasetach. Mnie nigdy jeszcze łańcuch nie spadł. Podobno łańcuch zaczyna spadać wraz ze zużyciem zębatki na korbie.

Kaseta 12-rz nie jest wiele szersza od 10-rz, więc przekosów bym się nie obawiał. Wiele na dwunastce nie jeździłem, ale głośnego działania nie zaobserwowałem.

10 rzędów w MTB wymaga przerzutki dyna-sys, która jest martwym standardem - przerzutki nadają się tylko do napędów 10-rz i niczego więcej. Z manetkami szosowymi (są też takie na prostą kierownicę!) można używać kasety 10-rz z przerzutką pod 9 biegów.

[Wilk]

Rzeczywiście warto pomyśleć, czy przy okazji takiej zmiany nie zrobić tego przeskoku od razu na 12s, drożej wyjdzie, ale będzie lepsze stopniowanie, tylko nie wchodź w żadne badziewia z ali czy używki kaset, bo szkoda nerwów na takie zabawy. Też przeanalizuj sobie napęd nie tylko pod względem skrajnych biegów, a tego jakie będą przeskoki między biegami w porównaniu do tego co masz teraz, bo przy jeździe na asfalcie takie dziury między przełożeniami jednak irytują, a kasety typu 11-51 to są do MTB, gdzie optymalna kadencja jest mniej ważna.

Na papierze niby wszystko się zgadza. Znam argumenty na plus (mniejsza waga) i na minus (większa cena).

Zaletą tego rozwiązania nie jest mniejsza waga (bo tu różnice są niewielkie), tylko przede wszystkim wyeliminowanie przedniej przerzutki, która jest najsłabszym ogniwem napędu.

[qbab]

Spadanie łańcucha podczas kręcenia do tytułu wynika ponoć z ciężaru / bezwładności kasety.

Ja niestety nie ma doświadczeń bo jeździłem dotychczas tylko na 3x7, 3x8 i 3x9.
Co do spadania to wynika raczej z przekosu łańcucha w skrajnych położeniach na kasecie.

 

10 rzędów w MTB wymaga przerzutki dyna-sys, która jest martwym standardem - przerzutki nadają się tylko do napędów 10-rz i niczego więcej. Z manetkami szosowymi (są też takie na prostą kierownicę!) można używać kasety 10-rz z przerzutką pod 9 biegów.

A nie jest tak, że to właśnie przy 9 rzędach skok jest identyczny dla szosowych i MTB? Tak kojarzę bo czytałem gdzieś o tym jak miałem jeszcze Marina FC.

[worek_foliowy]

Chińskie kaset są ok. Waga ta sama co SRAM, to cena trzy razy niższa. Nawet zakładając, że są gorsze, to i tak lepiej kupić teraz cuś tańszego na przeczekanie - niedługo ceny znacznie spadną, więc nie warto dawać w tym momencie 400 zł za kasetę. Jeśli już szaleć, to kupić drogą i lekką z Chin. Kaseta 11-50 daje dobry zakres do turystyki.

Łańcuch spada, gdy ząbki się wycierają i przestają zabezpieczać przed spadaniem. Przekos oczywiście temu sprzyja.

Osprzęt szosowy i MTB jest kompatybilny do 9 biegów. Za to manetki szosowe 10 rz dalej pasują do przerzutek MTB 9-rz.

[olo]

@Miciek ja bym w to raczej nie szedł. Mówię to jako właściciel grawela 1x11. Z przodu 38, z tyłu mam kasetę 10-42. Ogólnie jestem zadowolony z roweru i jego pracy, nie ma problemu z przełożeniami pod górkę, ani z górki, zawsze się coś znajdzie. Fajna jest ta prostota, że całość związana z przełożeniami jest w jednej ręcę. Za lekko klik, za ciężko klik głębszy. Największą wadą jest to, że czasem przeskok pomiędzy kolejnymi przełożeniami jest zbyt duży. Tyle, że to jest grawel, którym sobie jeżdżę na lekko po okolicy, dla zabawy, czasem z zacięciem sportowym.

Do turystyki z sakwami w życiu bym sobie tego nie zrobił. Pojedziesz na Bałkany i ciągle będzie coś nie pasowało. Zaczną się góry, wrzucisz sobie najlżejsze 34x51 i będziesz machał nogami bez oporu. No to wrzucisz sobie kolejny wariant 34x45 i będzie Tobie już za ciężko, będziesz siłowo przepychał pedały i zamiast podziwiać krajobrazy to ciągle będziesz myślał o biegach. A przecież pozbywasz się przedniej przerzutki m.in. po to, by o tych biegach nie myśleć A kolejne przełożenia to kolejne skoki: 34x39, 34x33, 34x28. Również na płaskim nie będzie idealnie, bo różnice pomiędzy kolejnymi zębatkami będą duże. Tutaj dokładna indeksacja: 11-13-15-18-21-24-28-33-39-45-51.

Nie wiem jaką masz teraz kasetę, ale dla przykładu wybrałem jakąś kasetę 11-32. No to wygląda tak: 11-13-15-18-21-24-28-32.
Przy trzech najlżejszych biegach masz skoki o 4 zęby, a w kasecie 11 rzędowej masz skoki o 6 zębów przez prawie pół kasety. A to są Twoje wszystkie możliwości, nie wrzucisz na środkową tarczę tak jak w 3x8.

Prędzej rozważyłbym przejście na 2x10. Uzyskasz niezłe zestopniowanie, a do tego mocno ograniczysz używanie przedniej przerzutki i jej regulacja będzie łatwiejsza niż przy trzyrzędowej. Środek będziesz używał przy płaskim, małą pod górkę i w ambitniejszym terenie. Prosta sprawa. Osobiscię jadąc z sakwami i tak przez 75% czasu używam tylko środkowej tarczy, a blat i mała używane są sporadycznie. No i komponenty do 2x10 chyba też są sporo tańsze niż przy 1x11. (nie uwzględniam Aliexpres tylko krajowe sklepy).

Tylko trzeba dobrze sobie policzyć i popatrzeć jakie są korby i jakie kasety, żeby to dobrze pod siebie ustawić. Kaseta np.  11-12-14-16-18-20-22-25-28-32T. Do tego korba 22x36. I masz najlżejsze na poziomie 0,61 a najcięższe 3,27. Może są takie kasety co zaczynają się nie od 11 a np od 12 lub 13?

[worek_foliowy]

Przykładowe stopniowanie kasety 11-50T 12-rz: 11-13-15-17-19-21-24-28-32-36-42-50

Mając kasetę 11-36 10-rz gęstość przełożeń uzyskamy tę samą. Będzie tylko minimalna starata na zakresie przełożeń - to zależy już od konkretnych zębatek w korbie.

Jak widać napęd 1x12 tylko w minimalnym stopniu przegrywa z napędem 2x10.

[qbotcenko]

A mnie się wydaje, że to jest właśnie clue całej zabawy w upgrade:

nie wykorzystuję w pełni całego zakresu przełożeń

Dla mnie był to główny powód (prócz tych oczywistych), gdyż łydę mam zbyt kiepską dla dużego blatu, a na stromiznach i tak wolałem rower nieść/wlec obok siebie niż żyłować próbując za wszelką cenę podjeżdżać... A mam w wyprawówce 1x10. Co więcej - nadal nie wykorzystuję zębatek 11-13-15, ale to chyba i tak lepsze aniżeli nie wykorzystywać na korbie 22 i 46, a wciąż je wozić i brud zbierać, czyż nie? ;P

Łańcuch mi nie spadł kiedykolwiek - zębatki zaczynają hałasować na długo przed tym, jak narrow wide przestaje go trzymać. W razie problemów mógłbym włączyć sprzęgło w przeżuwaczce, ale po co, skoro chodzi wszystko jak należy, a łańcuch nie lata?

[Bubu]

Wątkiem jestem również zainteresowany, bo przymierzam się do zmian napędu w rowerze wyprawowym żony, również z 3x8 na coś "nowocześniejszego", aczkolwiek myślałem raczej o 2x11 (doszedłem do podobnych wniosków, co Olo - to co on pisze, brzmi rozsądnie ), żeby jednak było lepsze stopniowanie (przy kasecie 11-40 lub 11-42). Czy za sugestią wyboru 2x10 (vs 2x11) stoi cena, czy coś jeszcze?