Chciałbym zauważyć że skupianie się tylko na podłożu (namiotu, materaca, karimaty) to niekoniecznie jest dobry kierunek (dla poprawy termiki).Jak jest przymrozek to spada temperatura powietrza, a nie gruntu. Ziemia z reguły ma dodatnią temperaturę (pomijając wielkie zimowe mrozy).Dochodzi trawa, podłoga namiotu - tutaj zbyt wiele chłodu się nie dostaje.
Chciałbym zauważyć że skupianie się tylko na podłożu (namiotu, materaca, karimaty) to niekoniecznie jest dobry kierunek (dla poprawy termiki).Jak jest przymrozek to spada temperatura powietrza, a nie gruntu. Ziemia z reguły ma dodatnią temperaturę (pomijając wielkie zimowe mrozy).Dochodzi trawa, podłoga namiotu - tutaj zbyt wiele chłodu się nie dostaje.Góra jest ważna Okrycie, śpiwór, koc.
Czytałem mnóstwo teorii i dyskusji jak to z powodu owego przepływu ciepła powinno się spać w samej bieliźnie, żeby właśnie to ciepłe powietrze krążące po śpiworze lepiej docierało do ciała. Ale realne doświadczenia - czyli wejście do śpiwora w grubym ubraniu gdy robi się za zimno w cienkim, czy też położenie warstwy ubrania pod matę - zawsze pomaga i poprawia termikę.
\Góra jest ważna Okrycie, śpiwór, koc.
i nagle okazało się że po zmianie dmuchanego materaca na karimatę w nocy zrobiło się wręcz za ciepło.Tak, że ten...
Cytat: sinuche w 14 Maj 2023, 18:05\Góra jest ważna Okrycie, śpiwór, koc.I kubatura namiotu. Zawsze to łatwiej ogrzać własnym ciałem małą jedyneczkę, niż jakąś przestronną dwójkę.
Cytat: sinuche w 14 Maj 2023, 18:05Chciałbym zauważyć że skupianie się tylko na podłożu (namiotu, materaca, karimaty) to niekoniecznie jest dobry kierunek (dla poprawy termiki).Jak jest przymrozek to spada temperatura powietrza, a nie gruntu. Ziemia z reguły ma dodatnią temperaturę (pomijając wielkie zimowe mrozy).Dochodzi trawa, podłoga namiotu - tutaj zbyt wiele chłodu się nie dostaje.Weryfikowałeś kiedyś tę teorie w praktyce? Bo ja tak i mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Dawno temu kupiłem dobry, puchowy spiwo i mimo tego nocami byli mi zimno. Potem, dla zmniejszenia wagi, kupiłem karimatę (w tym czasie każdy ze znajomych chciał obejrzeć jak to cudo wygląda) i nagle okazało się że po zmianie dmuchanego materaca na karimatę w nocy zrobiło się wręcz za ciepło.Tak, że ten...
Cytat: bzyk69 w 14 Maj 2023, 20:51Cytat: sinuche w 14 Maj 2023, 18:05\Góra jest ważna Okrycie, śpiwór, koc.I kubatura namiotu. Zawsze to łatwiej ogrzać własnym ciałem małą jedyneczkę, niż jakąś przestronną dwójkę.Wg. mnie jak dajesz radę ogrzać namiot w zimie to oznacza słaby śpiwór, który pozwala ciepłu uciekać.
To niezupełnie dobry przykład, bo oczywiście, że dodatkowe warstwy odzieży powiększają ochronną warstwę termiczną wokół ciała. Do napuszonego śpiwora, który może mieć kilka albo i kilkanaście cm grubości dochodzi jeszcze dodatkowa warstwa ubrań, a w tej warstwie też dodatkowe powietrze zgromadzone między warstwami odzieży, w jej fałdach i w strukturze. I powietrze, które gromadzi się między odzieżą a wewnętrzna warstwą śpiwora. Ale pisząc wokół, mam na myśli tylko od góry i z boków. Bo od dołu zgnieciony pod nami śpiwór to ile może mieć grubości? Jeden centymetr? Kilka milimetrów? Podobnie z ubraniami które mamy na sobie. Realnie ta warstwa śpiwór + ubranie pod nami może mieć góra 1-2 cm grubości wobec kilkunastu centymetrów warstwy, która nas chroni z góry i z boków.Co do warstwy ubrań podłożonych pod matę (a nawet jakiegoś mchu, trawy, siana, tektury itp.) to zgodzę się że realnie pomoże.
I kubatura namiotu. Zawsze to łatwiej ogrzać własnym ciałem małą jedyneczkę, niż jakąś przestronną dwójkę.
Cytat: Siara_iwj w 14 Maj 2023, 20:58Wg. mnie jak dajesz radę ogrzać namiot w zimie to oznacza słaby śpiwór, który pozwala ciepłu uciekać.Grzejesz przede wszystkim wydychanym powietrzem.
Wg. mnie jak dajesz radę ogrzać namiot w zimie to oznacza słaby śpiwór, który pozwala ciepłu uciekać.
Przykład Wilka też jest nieadekwatny i też weryfikowany wielokrotnie. To, że grunt przemarza, to jest oczywiste ale temperatura gruntu po postawieniu namiotu będzie determinowana temperaturą jaka panuje również w namiocie a nie tylko na zewnątrz.
Cóż to za materac miałeś, że byle karimata go przebiła? No chyba że to była jakaś kosmiczna karimata, albo materac z gumy (i nie napompowany ;-))
Zgoda, ale to suma czynników. To Ty Wilku decydujesz w końcu, gdzie i na czym chcesz rozbić namiot. Tylko jak w nocy spadnie Ci temperatura do -5 a w momencie rozbijania namiotu była dodatnia, to dopiero wtedy zauważysz różnicę.
O wyborze mat pompowanych decyduje w większości przypadków wygoda a nie opór cieplny. Osobiście mam opory przed matami pompowanymi, bo wymagają szczególnej dbałości w transporcie i wyboru/przygotowaniu podłoża.
Przypadek Króla wydaje się mocno znamienny i podejrzewam, że popełnia jakiś "stały" błąd, skoro mu te maty padają. Takich problemów moja rozkładana karimata nie generuje.