Jak wypada Wschód w porównaniu do Wisły pod kątem przedzierania się przez krzaki i badyle? Pomijając odcinek podkarpacki, który znam. Niestety musiałem zrezygnować ze startu. Miałem zamiar jechać na oponach 38mm, ale z tego co widziałem na różnych zdjęciach, to chyba przydałby się szerszy kapeć (a lubię na miękko).
zdecydowanie prostszy Wschód niż Wisła jeśli chodzi o krzaki i upierdliwość terenu.
W sumie to fragment przed Przemyślem był chodzony na zarośniętym szlaku a potem kawałek podejścia pod górę i rozjeżdżona droga ciągnikami.
Przed Włodawą upierdliwy odcinek przy Bugu jakieś 3km.
Potem za Włodawą 500m z buta w lesie ze źle wyznaczoną trasą.
Pod koniec maratonu długa ścieżka przy kanale gdzie jak ktoś pomylił track i nie przeszedł na drugą stronę to bił z buta w sumie 40min.
A tak żadnych niespodzianek.
Trasa na każdą oponę. Weźmiesz 33/38 będziesz śmigał po asfaltach, weźmierz 42/45 będziesz śmigał z góry. Weźmiesz gravel na płaskich odcinkach przyjemnie sympatycznie, weźmiesz MTB na zjazdach nadrobisz.
Sporo wypadków pierwszego dnia w Bieszczadach ale tutaj poniosła ludzi czasem fantazja, a to połączone z adrenaliną i bagażem kończyło się kraksami. Parę osób wylądowało w szpitalu. Życie.
większych niespodzianek brak, piachów, wypychów i błota nie było specjalnie dużo.
Widokowo najfajniejszy maraton mijającego sezonu.