Ścieżka była tylko na mapie. W realu przedzieranie się po śladzie na krechę przez roślinność (głownie maliny) sięgającą ramion.
Cytat: wiki w 21 Paź 2021, 15:53 Ścieżka była tylko na mapie. W realu przedzieranie się po śladzie na krechę przez roślinność (głownie maliny) sięgającą ramion. Właśnie takie pseudo atrakcje na trasie pokazuję że organizator ma "inne" spojrzenie na maraton gravelowy
Wschód nie jest imprezą gravelową, przynajmniej takie określenie nie pada w materiałach Pachulskich. Olek, choć DNF, jechał na fullu.
Wschód, jak na imprezę PoKoP, był pod tym względem całkiem przyzwoity. Tylko kilka odcinków pchania przez zarośla A reszta to na prawdę przyjemna jazda w mieszanym terenie. Zdecydowanie lepsza impreza niż np. Wisła.