Autor Wątek: Bombtrack hook ext 2020  (Przeczytany 17565 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 12:33 »
Gdzie wagowo masz podobnie, jak typowy bagażnik to już jest 700g?

Tytanowy Tubus Airy - wg producenta 360g, wg sprzedawców (waga rzeczywista) 281g. Aktualna cena 138,95 EUR.

Pisałem o "typowym bagażniku", a Ty wrzucasz najlżejszy bagażnik na rynku, do tego jeden z najdroższych.

Dlatego napisałem o zapasach wody, a nie o wodzie do picia. W końcu nie pije się jednocześnie z czterech bidonów. Do picia wystarczy jeden bidon. Reszta to zapas, czy do picia, czy na biwak, itp. To nie wyścig, gdzie niby każda sekunda się liczy.
Tylko 50g zysku zupełnie nie jest warte ciągłego przelewania tej wody z butelki, bo czasu stracisz na to dużo więcej niż zaoszczędzisz na tej wadze. Poza tym 3-4l wody to jest potrzebne tylko na biwak, pod koniec dnia i nie wożąc niepotrzebnie wody na zapas masz 2-3kg mniej, a nie 50-100g. Zamiast mocować PET-y na rowerze, dużo lepiej mieć mały składany plecaczek na koniec dnia, gdzie wkładasz nadmiar wody.
Litrowy bidon potrafi ważyć ponad 100g, do tego koszyk + śruby, litrowa butelka PET to ok. 29g. 2-3 litrowy bukłak łącznie wyjdzie jeszcze lżejszy i poręczniejszy. Najtańszy sposób na zrzucenie wagi, Jak by chcieć tyle zrzucić na rowerze czy biwaku/kuchni - trzeba by sporo dopłacić. W górach, jak się wciąga/nosi rower to się takie drobiazgi, razem wzięte, czuje. Jak już rzeźbić niewygodny sposób pakowania bikepackingowego, to warto nie dowalać wagi w innym miejscu.

Najtańszym sposobem na zrzucenie wagi jest nie wożenie wody na zapas. A w górach dużo lepszym systemem na przewożenie wody są camelbaki - duża pojemność i wielka wygoda picia, odporność na zasyfienie.

Offline Mężczyzna zwierzak

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 03.12.2019
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 15:13 »
Marudzicie jak stare baby :D Oczywiście tutaj żart.
TO od początku. Czy się nie martwie o muła roboczego. Trochę tak, lecz rower jest do tego stworzony. i nie mam miejsca na 2 rowery, a co dopiero 2 razy wywalac kase aby jedno stalo i kurzyło się. Rama jest całą zabezpieczona antykorozyjnie i cały trójkąt jest zafoliowany.

Co do bagażnika. Tutaj mi pasuje do pracy, wkładam crosso i jadę i już. Chociaż jak będę jechał z moją Panią na weekend to zapewne zestaw bagażnik i manele umnie a uniej wylądują moje torby bikepackingowe.

Co do majtania kondona z tyłu. Zdziwilibyście się megaaa. Też uważałem, że to sie majta jak starego dziadka ..... (wiadomo co) Niestety ale nie. Triglava podsiodłówka nie majta się prawie w ogóle i nawet jak tak wysoko jest to w miare wygodnie się siedzi. Inna sprawą jest zmiana siodełka na inne bo to jest jakieś gówniane.

Aaaa i te 4 bidony. No właśnie przedeszwystkim na przechowanie były 2 bo nie miałem gdzie wsadzić jakiejś butelki z wodą. Chociaż teraz się zastanawiam aby cały trójkąt zrobić na torby od triglava a wodę wozic tylko zn widelcu. Chyba, że odwrotnie. W trójkącie bidony a na widelcu torby.
Może poradzicie jak to ogarnąć ? Jak wiadomo jesienne wyprawy są mocniej bagażowe bo i kurtka itp. No a spaliśmy  temperaturze 0 stopni w wiacie. Więc trza było kilka warstw zabrać ze sobą....

Bukłaki fajna sprawa, ale plecaka nie lubię za bardzo wozić na garbie.... No ale jak będę musiał to już założę.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 15:19 »
Bukłaki fajna sprawa, ale plecaka nie lubię za bardzo wozić na garbie.... No ale jak będę musiał to już założę.

Ja miałem na myśli bukłak zawieszony na kierownicy. Jak worek, na własnych szelkach (Ortlieb, MSR, itp.). Normalnie pusty - nie zajmuje miejsca ani nie waży istotnie, jak potrzeba wody, napełnia się bukłak, podwiesza na kierownicy i ... jedzie dalej. Nie potrzeba rezerwować miejsca, tracić wolnych insertów, obwieszać się zbędnymi koszykami, itp.

Offline Mężczyzna zwierzak

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 03.12.2019
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 15:46 »

Ja miałem na myśli bukłak zawieszony na kierownicy. Jak worek, na własnych szelkach (Ortlieb, MSR, itp.). Normalnie pusty - nie zajmuje miejsca ani nie waży istotnie, jak potrzeba wody, napełnia się bukłak, podwiesza na kierownicy i ... jedzie dalej. Nie potrzeba rezerwować miejsca, tracić wolnych insertów, obwieszać się zbędnymi koszykami, itp.


Jakieś przykłady budżetowe ? Bo wiadomo, nie używa się tego często
 

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 16:02 »
Budżetowych nie znam - jestem zwolennikiem dobrej jakości sprzętu. Penie jest coś w Decathlonie.

Ortlieb - są 2 l, 4 l i 10 l.

MSR

Wcześniejsza wersja MSR była moim zdaniem fajniejsza.

Ortlieba używam z powodzeniem od kilku lat.

Linki przypadkowe - pierwsze z brzegu. Pewnie da się wyszukać taniej, kupić w promocji lub używane.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 16:17 »
Odgapiłem od Rufiano i wodę przyczepiam paskami FixPlus wprost do ramy

Zdjęcie poglądowe. Używam butelki PET i przypinam wprost do ramy, bo aluminiowe mają tę zaletę, że są spłaszczone.

Można też przypinać do widelca, bagaznika, kierownicy. Gdziekolwiek jest miejsce. Zużycie jeden do dwóch pasków na butelkę 1,5l.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 16:27 »
Odkąd wjechałem w nocy w gnijące cielsko dzika, które odłożyło się na ustniku, unikam takiego mocowania bidonu w rowerach bez błotników.
Poza tym po grzyba bidon, jeśli i tak nioe wypniemy tego w czasie jazdy? Nie lepiej zwykła butelka zakręcana, przynajmniej nie będzie cieknąć, jak większość tak ściśniętych bidonów.

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1980
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 16:36 »


te paski to najlepiej trzymają..piwo  :P

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 16:43 »
Ja miałem na myśli bukłak zawieszony na kierownicy. Jak worek, na własnych szelkach (Ortlieb, MSR, itp.). Normalnie pusty - nie zajmuje miejsca ani nie waży istotnie, jak potrzeba wody, napełnia się bukłak, podwiesza na kierownicy i ... jedzie dalej. Nie potrzeba rezerwować miejsca, tracić wolnych insertów, obwieszać się zbędnymi koszykami, itp.

Tylko bukłaku nigdy się tak idealnie sztywno nie przypnie, bo jest miękki ze swojej natury, zawsze w tym się woda przelewać będzie itd. Do tego dokładnie aż 2kg na kierownicę to wpływa zdecydowanie na sterowność, wcale nie uważam takiego rozwiązania za dobre. Mocowania na widelcu są pod tym względem sporo lepsze. ewentualnie na plecy, jak się chce przewieźć pod koniec dnia.

Offline Mężczyzna zwierzak

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 03.12.2019
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 17:37 »
W sumie jaki sens jest wozenie bidonow tylko na widelcu jak nie można tego sięgnąć podczas jazdy.
Nawet sięgając bidonu to akrobacje są niezłe.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 19:54 »
W sumie jaki sens jest wozenie bidonow tylko na widelcu jak nie można tego sięgnąć podczas jazdy.
Nawet sięgając bidonu to akrobacje są niezłe.

To nie jest miejsce na używanie w czasie jazdy, tylko do transportu czy wody, czy bagażu.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 20:02 »
W sumie jaki sens jest wozenie bidonow tylko na widelcu jak nie można tego sięgnąć podczas jazdy.
Nawet sięgając bidonu to akrobacje są niezłe.

To nie jest miejsce na używanie w czasie jazdy, tylko do transportu czy wody, czy bagażu.

Ja w jednym z rowerów mam bidony tylko na widelcach i bez problemu z nich korzystam podczas jazdy.



Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 20:25 »
Jakoś wydaje mi się, że kombinujecie. W tankbagi na kierownicy idą dwa litry na potrzeby jazdy. Na golenie lub pod ramę woda na biwak.  Paski zacząłem używać i jestem pozytywnie zaskoczony, chociaż z koszykow jeszcze się całkiem nie wyleczyłem.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 21:05 »
Czy się nie martwie o muła roboczego. Trochę tak, lecz rower jest do tego stworzony. i nie mam miejsca na 2 rowery, a co dopiero 2 razy wywalac kase aby jedno stalo i kurzyło się. Rama jest całą zabezpieczona antykorozyjnie i cały trójkąt jest zafoliowany.

O ramę martwiłbym się najmniej - to raczej części eksploatacyjne dostaną najmocniej podczas 'jazdy codziennej'. Choć o ile dobrze pamiętam, wpakowałeś tam używki z poprzedniego gravela?

@PABLO wciąż masz tego Ronajna? ^^ Porównywałeś komfort ramy z jakąś konkurencyjną stalówką może?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bombtrack hook ext 2020
« 19 Paź 2020, 21:38 »
@PABLO wciąż masz tego Ronajna? ^^ Porównywałeś komfort ramy z jakąś konkurencyjną stalówką może?

Mam. To jest pierwsze wydanie ramy. Potem chyba coś zmieniali w kolejnych rocznikach. Używam na niektóre "toporne" wyjazdy. Jest bardzo uniwersalny, odkąd zmieniłem korbę na 24-40. Mam konfigurację na szosy i na szutry/lekki teren (zmiana kół DT, opon: szosa vs gravel i kasety: 11-28 vs 11-36). Całkiem dobrze się sprawdza. W tym roku objechałem kawał Beskidu Niskiego i dobrze sobie radził zarówno na tamtejszych szutrach jak i na szosowym dojeździe z/do W-wy czy jeździe po okolicznych pogórzach. Ciężkawy jest. Szczególnie wideł. Ciekawe kiedy przerdzewieje.

Na co dzień jeżdżę na stalowym Genesis Croix de Fer. Fajny rower, pomimo, że nie jest lekki. W klasie rowerów nieterenowych mam też rowery na ramie tytanowej i karbonowej. Trudno to porównać. Ze mnie żaden kolarz - wsiadam i jadę i nie czuję niuansów.

Mnie się najbardziej podobał rocznik 2019 Ronina - stalowa rama w naturalnym kolorze, karbonowy wideł, sztywne osie - pluję sobie w brodę, że nie kupiłem framesetu bo był do kupienia w Czechach za grosze. Zdjęcie z BS:



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum