Polska - Żelazny Szlak Rowerowy

[Wilk]

Oczywiście, że nie. To jedynie wojenna retoryka wobec Wilka, który ma w zwyczaju dworować sobie z wielu osób na forum, a czuje się zaskoczony i oburzony, gdy ktoś podobnie zachowa się wobec Niego.

Nie tylko nie odnoszę się tak do ogółu pracowników TVP, ale i nie nazywam tak Wilka. To jasne, że personel TVP to tysiące osób, a widzimy zaledwie kilka politycznych głosów z ekranu. Absolutnie nie chciałem nikogo urazić.

Nie tłumacz się już bo to co piszesz jest po prostu żałosne. Wstawiasz tekst, że moi koledzy są w TVP są sprzedajnymi dziwkami - a później twierdzisz, że nikogo nie chciałeś obrazić? 

Jak kogoś w skrajnie chamski sposób obrażasz to nie wstawiaj później tekstów, że nikogo nie chciałeś urazić. Jest dokładnie przeciwnie, napisałeś to tylko i wyłącznie po to, że chciałeś obrazić. I tyle w temacie, jak obrażasz to miej przynajmniej jaja i nie tłumacz się później jak mały Jasio w przedszkolu.

I to samo dotyczy artykułów sponsorowanych. Nie jest to prawdziwe dziennikarstwo, tylko forma z pogranicza reklamy - i trzeba jasno to zaznaczyć; z prawdziwym dziennikarzem to dzielisz tylko część warsztatu. Nie twierdzę, że jest to bezwartościowe, albo ze należy to usunąć z forum (bo można to podciągnąć pod regulaminowy zakaz reklamy). Bo jest tam wiele rzeczowych informacji, które dla niejednego mogą być przydatne, nawet jak nie łyka reklamowego charakteru relacji. Natomiast na pewno nie jest to relacja sensu stricte z jakimi mamy na forum do czynienia. Jak zaglądam do relacji np. Globalbusa - to czytam o realnym życiu i nie muszę się ciągle zastanawiać, gdzie coś podkolorował, albo o czym nie napisał bo by to wkurzyło sponsora.

Tym się właśnie z punktu widzenia czytelnika różni czytanie prawdziwej relacji od relacji blogera, którego celem jest zarobek na swojej działalności sieciowej i temu podporządkowuje swoją sieciową aktywność. I dlatego każdą relację z wyjazdu, za który ktoś nam zapłacił trzeba opatrzyć komentarzem, że był to wyjazd sponsorowany. I tylko tego dotyczą moje uwagi, tylko o to proszę, bo tego wymaga uczciwość wobec czytelnika.

[szy]

Nie tłumacz się już bo to co piszesz jest po prostu żałosne. Wstawiasz tekst, że moi koledzy są w TVP są sprzedajnymi dziwkami - a później twierdzisz, że nikogo nie chciałeś obrazić?

Jesteś na tyle inteligentny, że wiesz, że dotyczy to tych, którzy za kilkadziesiąt tysięcy comiesięcznej wypłaty firmują swoją twarzą rządową propagandę w Wiadomościach. I tylko tyle.

Szy.

[Turysta]

Szy, tylko żeby Ci przypadkiem nie przyszło do głowy, że nie warto wrzucać takich zajawek na Forum.
Wrzucaj, i tak zwykle znajdą się tacy, którzy zawsze wszystko wiedzą lepiej.  :-)

[miki150]

Może Wilkowi też ktoś płaci za osobiste wycieczki

[suchyy]

Jedno nie wyklucza drugiego, można się kłócić i profesjonalnie i jako hobby. Polecam całe, ale jak ktoś nie ma trzech minut to od 2:20:

[poziom]

[OT] - to forum to skarb jest . Wchodzę, przyznaję, nieregularnie, otwieram dowolny temat i na 90% wiem, ze trafię na g.wnoburzę. Kawka, czekolada i można poczytać.

[Borafu]

Tak sobie czytam te przepychanki i, wybacz Szy, ale jeśli dziennikarz rzuca g... na piśmie, a potem pisze że nikogo nie chciał obrazić to słabo to wygląda.

Ala ja nie o tym.
Przeglądam to co piszesz, traktuję to jako dodatkową informację, szczególnie o krajach które znam słabo (Niemcy), ale za każdym razem mam wrażenie że czytam tekst pisany wg "Aktualnych zaleceń pisania folderów reklamowych". Nie ma w tym życia, problemów, popsutego sprzętu, kłopotów z pogodą, dziwnych spotkań. Tak pisano w rowertourze. Przestałem kupować po 3 numerach.

Może innym się to podoba, mnie to bardzo zniechęca.

[MCsubi]

W sumie na tym polega handel wakacjami - sprzedaje sie 2 tygodnie beztroski i handlarze "ręcami swoich przedstawicieli" tak to muszą opisać.

[globalbus]

to jest dokładnie obraz jeżdżenia takimi drogami. Wersja podróżowania dla stereotypowych niemieckich emerytów (bo niestereotypowych można spotkać np. w Pamirze).
Dodajmy jeszcze elektryka i jazdę od postoju do postoju z ładowarką Wbrew pozorom nie ma się co śmiać, bo jest na to biznes.

[Borafu]

Jak się jeździ przygotowanym sprzętem, to problemy zdarzają się rzadko. Pogodę też można wybrać dobrą, zwłaszcza przy wyjazdach na 3-4 dni. Przypadkowe spotkania też nie każdemu się trafiają. Można owszem zmyślić trochę, aby ubarwić i dodać trochę "życia", ale czy o to chodzi?

Nie chce mi się bawić w definicje ani przekomarzać.
Dla mnie jest zasadnicza różnica między opisem "folderowym" a "prawdziwym", że tak je sobie pozwolę nazwać. Nawet wtedy kiedy pogoda jest super, sprzęt bezawaryjny i w ogóle nikogo nie spotkałeś po drodze.
Można lubić "foldery", prawo tego nie zabrania, regulamin forum też nie.
Ja nie lubię i naprawdę szkoda czasu na przekonywanie mnie że jednak lubię, że powinienem lubić, albo że to co widzę nie jest tym co widzę.
Serio.
Tyle i tylko tyle.

[MichałD]

... ale za każdym razem mam wrażenie że czytam tekst pisany wg "Aktualnych zaleceń pisania folderów reklamowych". Nie ma w tym życia, problemów, popsutego sprzętu, kłopotów z pogodą, dziwnych spotkań...

Bo jak to już wcześniej zauważono spora część "blogów" jest właśnie takimi "folderami reklamowymi" dopasowanym do obecnych trendów.
Trendy są coraz gorsze, to czy kształtują je podmioty turystyczne, czy owe podmioty dopasowują się do oczekiwań Konsumentów, czy jest to mix - nie ma znaczenia. Ogólnie obecnie zdecydowana większość turystyki to zwykły produkt jak w sklepie. Ma być ładnie, kolorowo, prosto i bez nadmiaru myślenia, oczywiście bez wykazywaniu inwencji przez konsumenta. Lubimy, jako społeczność, bajki i tyle... Żeby dobrze się wyrazić - to nie jest atak na Szy i innych twórców. Dopasowali się i już.

Dla mnie w pewnym zakresie dobrze, gdyż przykładowe projekty tras rowerowych i opisujące je cukierkowymi fotkami ze stadkiem uśmiechniętych współobywateli materiały promocyjne, kanalizują ruch. To temat który np na Forum Jurajskim poruszany był kilkanaście lat temu. Może dzięki temu masowy ruch będzie się mniej rozlewał, bo piasek, kamienie, nachylenie ścieżki powyżej x% założonych przez normę itp.

Podobną sprawą jest powtarzające się pytanie, we wszelkich mediach społecznościowych, o najlepsze "apki do nawigacji". Wszystko ma być podane na tacy, zero własnego wkładu, niech algorytm mnie poprowadzi 

[wojtek]

Chyba ubodły słowa o "Rowerturze".

Dziennikarstwo, według krótkiej definicji, to przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji - ogólnie zawód na wymarciu.

[MichałD]

Na zachodzie poszli o krok dalej i zakazali jazdy po tych ścieżkach z kamieniami, piaskiem i stromymi nachyleniami, vide szlaki gr we Francji czy wiele szlaków w Austrii i Niemczech...

To o czym piszesz jest troszkę innym tematem - bezpieczeństwo, odpowiedzialność, nadmierna erozja, ...
Ja tak bardziej egoistycznie o swoim podwórku, u nas raz że inna skala i mentalność inna. Zanim do tego dojdzie na takiej miechowszczyźnie czy innej szkieleczczyźnie to już nawet na elektryku nie dam rady jechać 

[marg]

O co ta brzydka kłótnia? Przecież każdy może czytać tych autorów, których styl i treść mu pasuje. Mamy wybór wszak. Kto chce przygód i emocji to szuka relacji podjazdów, globala czy Pabla. Jak wchodzę na ich relacje, to wiem, że będzie dla mnie przeciekawie. Ale jak ktoś mnie pyta gdzie z małymi dziećmi wybrać się na kilka dni żeby aktywnie spędzić rowerowy czas, to odeślę go do opracowań szy, bo to kopalnia pomysłów dla większości przeciętnych rowerzystów, tak sądzę. I mimo, że to nie mój styl podróżowania, to często podczytuję i uważam, że szy robi solidną robotę cenną dla wielu osób.

[Borafu]

O co ta brzydka kłótnia?

To o moim poście?