Dzięki Wilku, za ciepłe słowo.
Wszystko co napisałeś to są fakty z którymi ciężko polemizować.
Na Patchrace przerzutka zawiesiła się na chwilę, ale po resecie zaczęła działać, wiec defekt nie wypaczył wyniku. Zawiodła zdecydowanie moja niska tolerancja na zimno.
O ile na Bałtyk Bieszczady ewidentnie zgubiła mnie jazda na lekko, tak tutaj byłem ubrany OK - goretexowa kurtka Sportfula i pod spodem 3 warstwy ciuchów. Wodoodporne rękawiczki i owiewy na buty Sealskina. Po 3 -4 godzinach w deszczu wszystko przemokło.
W tym roku zmieniłem zupełnie sposób przygotowań. Poprzednie lata zimę spędzałem w komforcie termicznym na trenażerze, tak w tym roku wszystkie treningi zrobiłem na zewnątrz przy mocno ujemnych temperaturach.
Na patch race noc była chłodna - ok 6 -8 stopni a jechałem w pełnym komforcie termicznym ( nogawki ubrałem dopiero koło 3 rano, tak połączenie zimna i deszczu zniszczyło mnie totalnie.
Dochodzę do wniosku, że chyba ciężko będzie mi się "nauczyć" zaadaptować do tego typu warunków.
Na zeszłorocznej Małopolskiej 500 jechaliśmy w starsznej zlewie, ale przy 20 stopniach nie jest to problem.
Temperatura poniżej 10 i deszcz to nie są moje warunki.
Mam nadzieje, że teraz warunki pogodowe będą grały w mojej drużynie