Robi się coraz bardziej ciekawie. Po 5 imprez grawelowych w maju, lipcu i sierpniu. Jest w czym wybierać. Leszek organizując pierwszą Wisłę1200 chyba nie spodziewał się, że wywoła efekt lawiny. Szybko rośnie ilości chętnych do startu w takich imprezach i ilość imprez. To dobry dla nas znak, że wkrótce organizatory będą walczyć o uczestników (przez ciekawą trasę, cenę czy profesjonalną organizację) a nie odwrotnie.