Autor Wątek: Maraton Podróżnika 2021 - zgłaszanie kandydatur i dyskusja  (Przeczytany 42477 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Przejazd przez Przemyśl nie byłby problemem, gdyby nie to, że to pierwsze kilometry. Skok adrenaliny, jazda pociągami, w grupkach, jazda ponad stan etc. więc te pierwsze kilkadziesiąt kilometrów powinno prowadzić poza miastem, najlepiej poza dużym ruchem. Co innego np po 200 km, gdy już ludzie przejeżdżają rozrzuceni na wiele godzin, już adrenalina opadła, jest szara rzeczywistość długiego dystansu ;-)

Nie przesadzajmy, z centrum Przemyśla ruszał MRDP Góry, MRDP Wschód i PGR. Oczywiście, że nie jest to trasa optymalna, taki po prostu koszt lokalizacji koło Przemyśla, tak samo było na drugim Podróżniku z Krakowem, a tam trzeba było prawie 50km dorobić. Pójdzie to na pierwszy ogień w sobotni poranek, gdy w mieście jest dość pusto, a też i Przemyśl to nie jest jakieś gigantyczne miasto - i później już byłyby bardzo puste drogi.
No i pytanie, bo ja w Perle Sanu nie byłem, tam jest dojazd asfaltowy do samego ośrodka?

Sama końcówka jest szutrowa, ale można start i metę trochę przesunąć.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
dojazd do Perły Sanu jest gruntówką, jak popada i zrobią w lesie zrywkę to na dojazdówkach może być ślisko. Dlatego...

Przemyśl jakoś można ominąć, coś wykombinować rezygnując z Kalwarii Pacławskiej, ale kwestia dojazdu do bazy wymaga zweryfikowania. Tam są 3 kilometry, czy całość to gruntówka? Mamy zdjęcia? O ile przy większym zaangażowaniu start można jeszcze gdzieś zorganizować, o tyle meta musi być w bazie. Na takiej trasie różnica między pierwszym a ostatnim zawodnikiem wynosi ok 16-18 godzin, zwycięzca dojedzie o północy, ostatni zawodnik późnym popołudniem/pod wieczór, obsługa mety nie może być więc ot tak na szosie.


Nie przesadzajmy, z centrum Przemyśla ruszał MRDP Góry, MRDP Wschód i PGR.

PGR startuje od razu w boczną uliczkę, stromym podjazdem, prawie zero ruchu i na tym miasto się kończy, GMRDP, który jechałem zaczynał się w asyście policji przez 25 km.
« Ostatnia zmiana: 16 Paź 2020, 20:24 olo »
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Zsumowałem wszystko, i ogólnie jeśli chcecie start z Perły Sanu, to wtedy trasy by wyglądały tak:
300km https://ridewithgps.com/routes/34435787
500km https://ridewithgps.com/routes/34435256
Obie mają pierwsze 284km wspólne. Przejazd przez Przemyśl, w sobotę o 8:30 raczej nie byłby problemem, bo raz że przez te 12km raczej jeszcze nie będziemy się mieszać i nie wpadnie nagle 20 osób na światła, a dwa na początku każdy jest bardziej uważny i skoncentrowany na bezpiecznej jeździe niż po 200km wyrypki po górkach.

Dokładnie, nie ma co przesadzać z tym Przemyślem, 10-15km się bez problemu przeżyje.
Mi ta trasa zdecydowanie pasuje, ma mój głos  ;)

Tam są 3 kilometry, czy całość to gruntówka? Mamy zdjęcia? O ile przy większym zaangażowaniu start można jeszcze gdzieś zorganizować, o tyle meta musi być w bazie. Na takiej trasie różnica między pierwszym a ostatnim zawodnikiem wynosi ok 16-18 godzin, zwycięzca dojedzie o północy ostatni późnym popołudniem/pod wieczór, obsługa mety nie może być więc ot tak na szosie.
Dojazd jest gruntówką z obu stron, od północy lepszej jakości jak pamiętam. Ale jest ta wiata MOR na szlaku Greenvelo, którą można rozważyć nawet jako metę.

PGR startuje od razu w boczną uliczkę, stromym podjazdem, prawie zero ruchu i na tym miasto się kończy, GMRDP, który jechałem zaczynał się w asyście policji przez 25 km.

Ale to wynikało z faktu, że MRDP ma start wspólny i ruszał wielkim peletonem, a tu będą grupki po 5-6 osób, więc zupełnie inna sytuacja. To jest żaden problem, realnie po mieście więcej jak 10km nie będziemy jechać. A objeżdżać to można tylko przez Birczę i IMO nie warto.


Offline Mężczyzna lukidra

  • Wiadomości: 231
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.05.2018
Przemyśl jakoś można ominąć, coś wykombinować rezygnując z Kalwarii Pacławskiej, ale kwestia dojazdu do bazy wymaga zweryfikowania. Tam są 3 kilometry, czy całość to gruntówka? Mamy zdjęcia? O ile przy większym zaangażowaniu start można jeszcze gdzieś zorganizować, o tyle meta musi być w bazie. Na takiej trasie różnica między pierwszym a ostatnim zawodnikiem wynosi ok 16-18 godzin, zwycięzca dojedzie o północy, ostatni zawodnik późnym popołudniem/pod wieczór, obsługa mety nie może być więc ot tak na szosie.
To już by musiał ktoś być na żywo, bo zdjęcia satelitarne jednoznacznie mówią o 3km szutrówki.
PGR startuje od razu w boczną uliczkę, stromym podjazdem, prawie zero ruchu i na tym miasto się kończy, GMRDP, który jechałem zaczynał się w asyście policji przez 25 km.
Jeśli koniecznie chcesz uniknąć Przemyśla to tu jest propozycja:
Płaskie to nuda, górki to dopiero coś :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jeśli koniecznie chcesz uniknąć Przemyśla to tu jest propozycja

To IMO zupełnie nie ma sensu takiej rzeźby robić, naprawdę w sobotę rano to Przemyśl żadnym dramatem nie będzie. Bardziej problematyczne jest te 3km szutru. Ale ja tam byłem szosówką na zlocie i jakoś mnie to wielce nie ruszyło.

Offline Mężczyzna lukidra

  • Wiadomości: 231
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.05.2018
Wiesz Michale, dla mnie też nie ma sensu, ale bądź co bądź to Olo zadecyduje o Przemyślu ;-) Ale jest jeden istotny fakt. W Przemyślu owszem, był kiedyś znaczny ruch w soboty, ale to przed Shengen, bo wtedy w soboty z rana ludzie zjeżdżali się na bazar. Teraz jest spokój. Tym bardziej wobec faktu wybudowanej obwodnicy w stronę Medyki. A dodatkowo, będą tylko 4 skrzyżowania ze światłami, wszystkie na odcinku 700m. To raczej nie jest dużo.
Ubita szutrówka to i tak coś lepszego niż rozwalony asfalt, którego czasem na maratonach nie brakuje. Kapcia raczej tam nikt nie złapie, najwyżej rower się ubrudzi.
Płaskie to nuda, górki to dopiero coś :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiesz Michale, dla mnie też nie ma sensu, ale bądź co bądź to Olo zadecyduje o Przemyślu ;-)

Olo tylko zgłasza sugestie, ale decydują ludzie w głosowaniu  ;)

A dodatkowo, będą tylko 4 skrzyżowania ze światłami, wszystkie na odcinku 700m. To raczej nie jest dużo.
To już w ogóle żaden problem
Ubita szutrówka to i tak coś lepszego niż rozwalony asfalt, którego czasem na maratonach nie brakuje. Kapcia raczej tam nikt nie złapie, najwyżej rower się ubrudzi.
Tylko do samej bazy jest jeszcze dość ostry zjazd, ale to krótki kawałek. Na Zlocie było przecież trochę ludzi na szosach i spokojnie dali radę.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
a tu będą grupki po 5-6 osób, więc zupełnie inna sytuacja.

Dzięki, że nas wyręczyłeś i zaplanowałeś już organizację startu. Jak byś mógł, to podeślij nam jeszcze listy startowe, zawsze to mniej roboty.  ;)

Olo tylko zgłasza sugestie, ale decydują ludzie w głosowaniu

Pozwolę sobie sprostować: ja tu tylko sprzątam, a opinie i obawy co do przejazdu przez Przemyśl są moimi prywatnymi opiniami. Ludzie istotnie głosują i wybierają bazę i trasę. Koniec końców co roku organizator (decyzje podejmowane są gremialnie) weryfikuje po głosowaniu przebieg trasy pod kątem przejezdności, remontów, bezpieczeństwa i wprowadza ewentualne korekty w granicach regulaminu MP.

Kluczowe dla tej bazy są pierwsze i ostatnie trzy kilometry, dlatego wszelkie fotki mile widziane.

Jednocześnie prosimy również o prace nad innymi kandydaturami, głosowanie potrzebuje różnych opcji :) W Opolskim nas jeszcze nie było... więc kombinujcie :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Dzięki, że nas wyręczyłeś i zaplanowałeś już organizację startu. Jak byś mógł, to podeślij nam jeszcze listy startowe, zawsze to mniej roboty.  ;)
Jak chcecie mniej roboty, to trzeba było po prostu przyjąć na 2021 tę trasę, która wygrała, nie sądzę, żeby ktoś protestował ;)

Kluczowe dla tej bazy są pierwsze i ostatnie trzy kilometry, dlatego wszelkie fotki mile widziane.
Tak wyglądał wjazd od północnej strony:






A tak od południowej (od tej strony jest podjazd):


Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011

A tak od południowej (od tej strony jest podjazd):



Na zdjęciu jest podjazdy a nie podjazd ;)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Na zdjęciu jest podjazdy a nie podjazd ;)

Szosowców to na tym zdjęciu reprezentuje Łatoś w tej czerwonej koszulce  ;)

Offline Mężczyzna Wycior

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Boruszowice
  • Na forum od: 01.09.2017

Jednocześnie prosimy również o prace nad innymi kandydaturami, głosowanie potrzebuje różnych opcji :) W Opolskim nas jeszcze nie było... więc kombinujcie :)
coming soon...

Offline Mężczyzna Wycior

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Boruszowice
  • Na forum od: 01.09.2017
Posmakować Jury
czyli trochę Opolszczyzny, trochę Jury i troszkę Ziemi Tarnogórskiej.

Lokalizacja bazy
Niewiesze, powiat Gliwicki, Jezioro Pławniowickie
Na miejscu ośrodek Żagiel - 15 domków po ok. 5 osób w domku oraz ośrodek Świerk  -11 domków po ok 4-5 osób.
Na terenie tych ośrodków nie można rozbijać namiotów. Przy jeziorze jest gminne pole namiotowe, które niestety w tym roku było zamknięte. Czy będzie otwarte w roku 2021? - decyzja zostanie podjęta w lutym. Proszę więc założyć, że na terenie nie będzie możliwości rozbicia namiotów.



Na miejscu plaża, możliwość kąpieli w jeziorze, mała gastronomia. Po drugiej stronie jeziora do zwiedzenia Zespół Pałacowo -Parkowy.

https://www.slaskie.travel/actively/2311/jezioro-plawniowickie
http://www.hotelzagiel.pl/domki-caloroczne/
https://swierk-niewiesze.pl/domki-plawniowice.html


Dojazd do Niewiesza
Samochodem - 4 km - od węzłą autostradowego  A4/DK40
Pociągiem - 5 km - stacja PKP w Toszku. Dojazd do Toszka bezpośrednio ze stacji Gliwice – ok. 20min.

Propozycja trasy
Rozpoczynamy w obu trasach, na rozgrzewkę, od zdobycia Góry Świętej Anny, znanej już Tour de Silesia oraz tegorocznej edycji Tour de Pologne. Na szczycie obowiązkowe zdjęcie z rowerem przy figurze JPII  ;D.

Trasa 500km
Z „Annabergu” przemykamy lokalnymi drogami przez Dobrodzień i Koszęcin (Siedziba Zespołu Śląsk) w kierunku Częstochowy i rozpoczynamy przygodę po Jurze i Zamkach Szlaku Orlich Gniazd, po kolei zaliczając: Olsztyn, Mirów, Bobolice, Ogrodzieniec, Smoleń, Bydlin, odwiedzamy Ojcowski Park Narodowy i Zamek w Ojcowie i Pieskowej Skale. Powrót z Jury przez przedmieścia Tarnowskich Gór. Tam przejazd w okolicach Kopalni Zabytkowej i Sztolni Czarnego Pstrąga (Park Repecki).
Z tego miejsca, bardzo lokalnymi drogami kierujemy się do Toszka zwiedzając tutejszy zamek, a następnie kierujemy się już  do bazy w Pławniowicach.

Trasa 300 km
Z Góry Świętej Anny do Częstochowy dojedziemy kierując się na Strzelce Opolskie, a dalej w kierunku Tworoga  i Koszęcina. Tam przejazd w okolicy siedziby Zespołu „Śląsk” i okolicznego  parku, następnie osiągamy Częstochowę i rozpoczynamy przygodę po Jurze i okolicznych zamkach. Zdobywamy Olsztyn, Bobolice, Mirów, Ogrodzieniec, Bydlin. Opuszczając Jurę kierujemy się w Kierunku Tarnowskich Gór. Tam przejazd w okolicach Kopalni Zabytkowej i Sztolni Czarnego Pstrąga (Park Repecki).
Z tego miejsca, bardzo lokalnymi drogami kierujemy się do Toszka zwiedzając  tutejszy zamek, a następnie kierujemy się już  do bazy w Pławniowicach.

Obie trasy wiodą po drogach asfaltowych.


Wstępny przebieg tras:
500km https://ridewithgps.com/routes/31414476
300km https://ridewithgps.com/routes/34437043




« Ostatnia zmiana: 3 Lis 2020, 15:08 Wycior »

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Nie wiem kiedy wypada przejazd przez Ojców, ale czy nie będzie problemu z tłokiem?

Offline Mężczyzna lukidra

  • Wiadomości: 231
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.05.2018
W tej formie to Ojców jest raczej zawsze zawalony, ale nie będzie to raczej problemem po 370km, czyli raczej w godzinach wieczornych/nocnych. Większym dla mnie problemem jest przejazd przez Częstochowę w obu trasach w początkowej fazie.
Swoją drogą, w okolicach Ojcowa można trasę poprowadzić przez Sułoszową, przez super odcinek z charakterystycznym drzewem wisielca - kto z Krakowa ten wie o co chodzi.
Co do Twoich rodzinnych stron to zostaniesz za to zlinczowany za przejazdy przez miasta - miałem podobnie rok temu :P
Płaskie to nuda, górki to dopiero coś :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum