Ogólny wydźwięk Twej odpowiedzi wydaje mi się nacechowany potrzebą posiadania bardzej touringa aniżeli gravela
No właśnie nie - touringa potrzebuję tylko na ok 10% - na wyprawę wakacyjną. Cały czas by się kurzył.
No chyba, że jednak od roweru wymagasz więcej 'funu', na światłach pierwsze 8 sekund musi należeć do Ciebie, a enduro wyciągasz tylko do zjazdów piargami pod K2. To wtedy gravel dostarczy Ci więcej rozrywki, pytanie czy warto wtedy szukać stalówki, czy już karbonu?
Blisko ale to stan idealny a ja niestety muszę znaleźć kompromis.
Przedstawia poniżej bardziej co mam obecnie i co chcę osiągnąć.
STAN OBECNY:1. Enduro - Full o skokach 150mm - do poważnych szaleństw enduro i bikeparków. Lub jak to napisałeś "do zjazdów piargami pod K2"
Zmieniam koła i opony z 29x2.3 na plusowe 27.5x3.0 i wtedy używam go do jednodniowych wycieczek po górskich szlakach polskich i Alpach
Niestety używam go również do jazdy po płaskich lasach co jest przerostem formy nad treścią.
Jakby jechać po bułki poważnym samochodem terenowym albo TIRem
Przebiegi ok ~2000 km / rok
2. Szosa o sportowej geometrii i kołach 700x23c. Używana do startów w triathlonach i codziennej szybkiej jazdy (2h / dzień i ~30km/h).
Niestety nie mogę tym rowerem jechać do lasu więc używam Enduro.
Przebiegi ok ~4000 km / rok i ~30km/h
3. Stary MTB (ponad 20 letni z przebiegiem 120 tys km) adoptowany na touringa (bagażniki, błotniki, stopka, lusterko itd).
Wyciągany 1x do roku na 3 tygodnie na wyprawę z dzieciakami. Prędkość nie ma znaczenia (zwykle ok ~15km/h) ale spędzam wtedy 8-10h / dzień w siodle.
Przebiegi ok ~1000 km / rok i ~15km/h
STAN IDEALNY - gdybym nie miał ograniczeń budżetowych
1. Enduro - pozostaje bez zmian
2. Gravel na karbonie - na lekko, do codziennej szybkiej jazdy po szosie ale i po lasach. Bez mocowań na bagażniki i z geometrią bardziej sportową. Napęd 1x (40T na 11-42). Drugi zestaw kół z obecnej szosy 700x23c.
Ale już nie zakładam dalszych startów w zawodach. Lecz pewnie szybko dalej będę jeździł.
Koszt ok: 2x 10 tys PLN = 20 000 PLN (dla żony też potrzebuję)
3. Touring - np. na ramie genesis longitude, napędzie M8000, kierownicy H-bar i Brooksie i z bagażnikiem i bagażem (małe sakwy i worki na widelec + Triglav)
Wyciągany 1x do roku. Wtedy ma być wygodnie ale nie musi być szybko.
Koszt ok: 2x 6 tys PLN = 12 000 PLN
Całość ok ~32 000 PLN (drogo)
STAN KOMPROMIS - czyli to co próbuję osiągnąć
1. Enduro - bez zmian
2. Gravel (bardziej Adventure)
- stalowy - żeby dosyć dobrze tłumił drgania i był wytrzymały
- z geometrią bardziej endurance / wygodną na długie 10h jazdy na wyprawach
- z napędem który pokryje i szybką jazdę na szosie (codziennie) i wyprawy z sakwami -> (GRX 2x10).
- z dużą ilością mocowań, żebym 1x do roku zamontował bagażniki i bagaż 10-12kg.
- z miejscem na grubsze opony na wyprawę, żeby było wygodniej przy niższym ciśnieniu
- po założeniu kół z obecnej szosy 700x23c pozwoli mi dosyć szybko codziennie jeździć - jeżeli prędkość średnia spadnie (z powodu geometrii i wagi i ogólnie kompromisu) z ~30km/h do ~28km/h to żaden problem.
Koszt to ok 2x 6500 = 13 000 PLN
Tak to sobie wymyśliłem i próbuje w to wstawić rowery. Dlatego wstępnie wytypowałem te 2 (Ronin i Jamis Renegade).
Miałbym trochę mniej do serwisowania.
Wychodzi mi na to, że potrzebuje 90% Gravel + 10% Touring, bo Enduro zostaje bez zmian i pokrywa mi górskie zapędy.
P.S. Aurora i Aura to jednak trochę inksze rowery ;P
Ehhhh, ...niewiedza. Ciągle się uczę