Wolno krytykować?
Zawziąłeś się na stolice i wybrzeże.
Pomijasz Lofoty, większe fiordy i wszelkie inne atrakcje Norwegii jeśli nie leżą nad morzem (Droga Trolii, Geiranger Fjord, Preikestolen i takie tam).
Ja to bym np do Narviku zajrzał, a z Polski do Rygi przez Kaliningrad, Mierzeję Kurońską i Kurlandię.
Też mam w planach Norwegię i nie wyobrażam sobie by nie kręcić przez Lofoty, Drogę Trolli a w przerwie od rowerka trekking na Język Trolla i być może zaliczyć Preikestolen
W Norwegii jest wiele pięknych miejsc które warto zobaczyć, jedną wyprawą rowerową ograniczoną w czasie wszystkiego się nie zobaczy, trzeba wybierać
Wszelkie podpowiedzi mile widziane
Życie i pandemia zweryfikuje wszelkie plany