Ja właśnie tak sobie myślałem, jak tylko ogłosili ten BGT, ak to będzie z trasą. Obecnie Leszek Pachulski dużo sił wkłada aby dokładnie objechać trasę Polski 1300, a Robert chyba wyznaczył trasę ot tak.
Niestety od wielu osób biorących udział w BBT dostałem info, że Robert ostatnio trochę pogubił się w tym wszystkim, lub zatracił kontakt z ludźmi dla których to tworzy. Często opryskliwie odpowiada ludziom na podstawowe pytania, lub zapytany osobiście, zbywa pytanie lub odpowiada zdawkowo.
Odkąd BBT stał się masówką, kontakt z orgiem stał się trudny, niefajny czasem.
Popieram zdanie, że to pojscie na łatwzne w stylu "jak macie lepsze odcinki w swojej okolicy to dajcie znać". Tylko oni biorą za to kasę i to nie małą.
Klimat Imprez Leszka, bardziej mi pasuje, bo ludzi mniej i można z nim pogadać, czy napić się piwa. Zawsze odpowie, uśmiechnięty i naprawdę rozmawia chyba z każdym jeśli ktoś czuje taką potrzebę.
To ważneaby imprezę tworzyła aomosfera, ludzie. BBT niestaty stał się przepompowaną wydmuszką. Czy w gravelowa wersja, będzi taka sama? Czas pokaże, ale już na starcie widać mało merytoryczne podejście do tematu.