MRDP 2021

[Bitels]

Jak chcesz to przekaż:)

Wysłane Kotowi. Na 100% dostaniesz "łapkę w górę"

[Vir]

Pogoda dorzuciła do pieca (tfu otworzyła zamrażalkę): bardzo zimne dwie pierwsze noce (6st) i 1,5 dnia deszczu mocno odbiły się na zdrowiu każdego.
Wszelkie prognozy pogody można było sobie wrzucić do kosza - we wtorek od godz. 15 miało już nie padać - i od Tomaszowa L. miałem już wysychać i nadrabiać km. Najgorzej dowaliło od zawinięcia na Wielkich Oczach - ostra mżawka i porywisty zimny wiatr spotęgował wyniszczenie, a na koniec 8,3km prostej po ciemku z TIRami na plecach...
Dzisiaj rano w drodze na dworzec zastanawiałem się co jest bardziej nienadające się do użytku: łańcuch czy kolano?

Dodam, że tak zmasakrowany jak wczoraj nie czułem się nawet na 3PBR w 2019 r., gdzie w Andorze mieliśmy załamanie pogody z ulewami, 2st. i szybkim 20km zjazdem.

PS Następnym razem to ja poproszę temp +15-20st w nocy, a w dzień +25-30st

[olo]

Zachęcam do patrzenia na ogony. Zgodnie z moimi przewodywaniami doskonale jedzie Grzegorzewski, od rana zrobił już 355 km. Świetny pościg za limitem wprost z grupy "jesteśmy na wczasach" :-) wciąż straty są spore, bo limit 1280 km osiągnął z ośmiogodzinnym opóźnieniem, ale jest tutaj potencjał do dalszego nadrabiania.

[Hipek]

A propo trasy.
Wcześniej jest podjazd z Kamesznicy przez Szare (i trudna końcówka po płytach do Lalik).

Może planujący trasę nie wiedzą że wzdłuż ekspresówki idzie równolegle "stara droga", nie ma tak ostrych podjazdów i jest dobry asfalt. Można ominąć Szare a wyjeżdża się w punkcie, gdzie się kończą płyty z Szarego.

Była w tym wątku już dyskusja o tym. W skrócie: trzeba jechać po płytach, bo to kultowe, może trochę strome, ale za to po beznadziejnej nawierzchni i coś tam o tym, że jak jedziesz ultra, to musisz być gotowy na takie badziewie, czy jakoś tak.

[Anulka177]

Odległość między Pawłami stopniała do 50km, z tą różnicą, że goniony jedzie chyba na oparach, a goniący wypoczęty i rześki.

[KS]

PS Następnym razem to ja poproszę temp +15-20st w nocy, a w dzień +25-30st

Na USGR bylo 

[Mortifer]

PS Następnym razem to ja poproszę temp +15-20st w nocy, a w dzień +25-30st

Na USGR bylo 

Wtedy było zdecydowanie więcej. 

[Mortifer]

Odległość między Pawłami stopniała do 50km, z tą różnicą, że goniony jedzie chyba na oparach, a goniący wypoczęty i rześki.

Rzeczywiście maleje w oczach. Ale Wilk wcale nie nadgania, co raczej nie świadczy o oparach, a raczej o tym, że plan Pawła Pieczki jest bardzo dobry i z konsekwencją realizowany.

[Wigor]

P. Sojecki stracił 1-2h na Pk Gorzyczki, teraz siedzi tam P. Pieczka, za chwile znowu będzie 100km.

Teraz jest ok 150km płaskiego. Dopiero jak zjadą do Świeradowa będzie wiadomo, który Paweł miał lepszą taktykę.

Edit: P. Pieczka już ruszył. ma ok 60km straty, na płaskim to 2-2,5h.

[vuki]

Nie spać,  ważne rzeczy się dzieją, Pieczka do Sojeckiego tylko 11 km.

Edit: godz. 4.20 .... 5km

[CFCFan]

Ja idę spać. Trzeba wypocząć przed górami, tym bardziej że jutro cały dzień ma lać. Po śniadaniu w trasę. Co robi drugi Paweł to nie wiem. Pozdrawiam!

[olo]

Coś dziwnego zrobił Paweł Sojecki. Mocno zjechał z trasy, chyba na Orlena w Otmuchowie. Dziwna decyzja, bo to pewnie dodatkowe ze 4 km, a kawałek dalej jest Paczków, Orlen jest przy samej trasie.

Chyba zmęczenie daje się we znaki, w tym kontekście dobra decyzja Pawła Pieczki by się nie oglądać na rywala tylko odpocząć i nabrać sił.

[kosola]

Coś dziwnego zrobił Paweł Sojecki. Mocno zjechał z trasy, chyba na Orlena w Otmuchowie. Dziwna decyzja, bo to pewnie dodatkowe ze 4 km, a kawałek dalej jest Paczków, Orlen jest przy samej trasie.

Chyba zmęczenie daje się we znaki, w tym kontekście dobra decyzja Pawła Pieczki by się nie oglądać na rywala tylko odpocząć i nabrać sił.

Paweł Pieczka to zbyt doświadczony gość, żeby miał się oglądać na innych. Według tego co pisze na swoim FB jedzie zgodnie ze swoim planem. A coś mi podpowiada, że właśnie według tego planu Paweł pojedzie teraz prosto na metę.

[olo]

To trochę ponad 1150 km, więc chyba do zrobienia dla Pawła. Wziął dobry hotel ze śniadaniem, naładuje akumulatory. Podobny dystans za jednym razem zrobił Sojecki, tylko to było na samym początku. Na pewno taki finisz będzie trudny, ale z drugiej strony dla kogoś walczącego o wygraną głupio jest chyba nocować np. 600 km przed metą.

[Rafał Górnik]

Ha, a ja znam plan Pawła. ALE NIE POWIEM