MRDP 2021

[rosiek]

A ja myślę, że to nie wcale któryś z Pawłów wjedzie pierwszy na metę. Warunki są na tyle podłe, że chwile słabości jak i kontuzja może wyeliminować każdego.
Jakby nie było robi się coraz ciekawiej.

[vuki]

Ha, a ja znam plan Pawła. ALE NIE POWIEM 

Ja też znam ... wygrać! 
To był i jest główny kandydat do zwycięstwa ...tylko Sojecki  zaskoczył pozytywnie!
Dla nas to lepiej bo mamy więcej emocji.

[Rafał Górnik]

Wczoraj wieczorem wyjechałem spotkać następną dwójkę. Wpierw na Orlenie w Węgierskiej Górce spędziłem trochę czasu z Ryśkiem Hercem i przejechałem z nim pod pierwszy podjazd na Szare. Ryśkowi jechało się dobrze, rzekłabym bardzo dobrze. Obawiał się jedynie zimnych zjazdów, które go czekały ale był dobrze zaopatrzony w ciuchy. Chciał dojechać do Gorzyczek i tak też zrobił.
Następnie nawinąłem i pokręciłem z Wilkiem. Jechaliśmy przez Szare w spacerowym tempie Na moje pytanie czy będzie próbował podjechać płyty czy woli spacer odpowiedział, że powalczy. ja mu na to odrzekłem, że ja sobie wolę pospacerować po płytach, pożyczyłem powodzenia na dalszej trasie i powiedziałem, żeby nie czekał na górze  Gdy zaczął podjeżdżać to trzask w jego kolanach rozniósł się po całej dolinie, jakby jakieś drzewo zakończyło żywot  ja po płytach wsiadłem na rower i podjechałem do końca. Dosyć mocno się zdziwiłem ale Wilk zasiadał właśnie na barierce - czyżby się zmęczył lub mu w oczach pociemniało?  Chwilę pogadaliśmy, Michał uspokoił oddech i tętno, dojadł ciastko i rozjechaliśmy się w swoje strony. Zobaczymy czy płyty odbiją się na jego kolanach w dalszej części. Dodam tylko, że Paweł Pieczka spacerował po nich do góry, a Rysiek też mówił, że nie widzi sensu, żeby je podjeżdżać (chociaż nie wiem co w końcu zrobił)

[zly-sze]

Nie spać,  ważne rzeczy się dzieją, Pieczka do Sojeckiego tylko 11 km.

Edit: godz. 4.20 .... 5km

Blisko było... Wydawało się, że Paweł Sojecki będzie zwiększał swoją przewagę sukcesywnie, a jednak nie ma tak lekko.

[kosola]

Robi się coraz ciekawiej.
Czy tylko u mnie nie działa strona www.mrdp.pl ?

[dudi]

Czy tylko u mnie

chyba tak

[maciek70]

Robi się coraz ciekawiej.
...

No właśnie, wszyscy piszą o Pawłach. A tu za plecami mają Jacka, który wg danych z tracker'a przyjął strategię długie odpoczynki i pełen gaz między.

[rosiek]

Robi się coraz ciekawiej.
...

No właśnie, wszyscy piszą o Pawłach. A tu za plecami mają Jacka, który wg danych z tracker'a przyjął strategię długie odpoczynki i pełen gaz między.

Obserwując te trwające zmagania mam wrażenie że na metę nie wpadnie pierwszy ten z najsilniejszą nogą, czy też głową... Na metę może wpaść pierwszy ten, kto jest najbardziej odporny na zimno i ból.

A do tego strategia odpoczynków też może być bardzo ważna. Sen koło 6h w nocy pozwala w miarę się zregenerować. Drzemki typu 2-3h może i dają jakiś wypoczynek, ale dość szybko się po nich zamula.

Noga, głowa, ból i szczęcie. Się dzieje

[dudi]

Sen koło 6h w nocy pozwala w miarę się zregenerować.

Toż to luksusy, więcej snu niż przy niemowlaku!

[sombra]

Znów w ramach hejtu - zbliża się połowa czasu w limicie - i o ile dobre liczę to 19 osób nie ma szans na osiągnięcie półmetku dystansu.

[TripRider]

2021-08-26 10:46.
Pomiędzy trzecim Jackiem Kozioł, a drugim Pawłem Pieczką jakieś 20km różnicy.

Wysłane z mojego RMX3081 przy użyciu Tapatalka

[emes]

Marku, jeszcze z naszych jedzie Damian Pałyska (nick Damian). I to jedzie BARDZO dobrze.

Rozmawiałem z Damianem wczoraj. Endorfiny tryskają mu uszami. Choć już typowe dolegliwości dla tego dystansu się pojawiły, jakoś niespecjalnie się przejmuje. Liczę że złamie 9d.

Toż to luksusy, więcej snu niż przy niemowlaku!

Ty się śmiej ale niemowlak wytrenował mnie by przejechać BBT bez snu

[Ragnarokk]

Na zawodach ma się tę przewagę, że można zaplanować i nawet jeśli zarywa się noc czy dwie to jest to zazwyczaj zgodnie z planem i bez zaskoczenia. Natomiast przy niemowlaku nigdy nie wiesz, czy uda się zasnąć na kwadrans, godzinę czy pół nocy, a do tego ciągłe wstawanie, uspokajanie i ogólny chaos nie pomaga. No i przy dzieciach człowiek nie próbuje żadnych pobudzających używek, bo jednak mimo wszystko chciałby zasnąć

A różnica między pierwszym a ostatnim na trasie juz przekroczyła długość całego B-B Touru

[olo]

Ty się śmiej ale niemowlak wytrenował mnie by przejechać BBT bez snu

No cóż, jakbym miał domowe doświadczenia przekładać na przygotowanie do maratonów, to bym na zawodach spał twardo każdej nocy bite 6 godzin. Raczej mam wyzwania w stylu: jak obudzić tego stwora (używając humanitarnych metod) by ten zechciał coś zeżreć ;-) Co innego jeśli chodzi o drzemki, tutaj mam mistrza w kategorii: "spałem trzy minuty, oczy mam wielkie jak pięciozłotówki, ciśniemy dalej!".'

Znów w ramach hejtu - zbliża się połowa czasu w limicie - i o ile dobre liczę to 19 osób nie ma szans na osiągnięcie półmetku dystansu.

Tradycyjny hejt ogonów niebawem. Też mam na liście 19 osób, ale niektórzy wciąż dają nadzieję na odrobienie strat w końcówce. Przykładowo, Krzysztof Grzegorzewski w ciągu ostatnich 24 godzin zrobił prawie 400 km.

[szafar]

Krzysztof Cecuła nr 233  jest widoczny poza trasą, przy szpitalu w Suchej Beskidzkiej. O 10.30 Tomek (nr 225) przyslał mi SMS z pytaniem...."Czy nie było jakijś kraksy na Stryszawie......Karetka na zakręcie..."