MRDP 2021

[Wigor]

Krzysiek został już zaopiekowany. Dziękujemy za szybką pomoc

[Wigor]

Na "obserwacji" ? Jest cały ? Szlify czy coś więcej ?

Na ten moment jeszcze nie wiadomo, robią badania. Na pewno dzisiaj Krzyśka nie wypuszczą.

[Anulka177]

A to chyba będzie miał 2 komplety na zmianę, bo pani już tam pojechała, a ja nie mam z nią kontaktu, chciałam zapłacić to odmówiła, mówiąc, że dobro wróci do niej w inny sposób. Są jeszcze LUDZIE na świecie, to daje nadzieję

[olo]

Z racji, że w wyścigu jestem już tylko przed monitorem to wg. mnie umowny rower z tablicą 10 dni jedzie pod Łapszankę za: Urbańczyk i Mielczarek.

Zgadzam się i tak to zapewne będzie, ale zostawiam gdzieś te kilka procencików szans dla kogoś z ogonów. Może komuś się uda przejechać góry równo, a potem dokonać szaleńczego pościgu. Może Zielkowski lub Kędyś, bo jadą w miarę równo i tracą niewiele. Są około 2-3 godziny pod limitem. A może mający większą stratę Grzegorzewski? Było nie było doświadczenie ukończenia MRDP w 9 dni i 6 godzin jest jego atutem. Na pewno dla kibiców byłoby fajnie oglądać taką walkę do końca.

Wycofał się Emil Zieleniewicz, jeden z członków zelażnego trio z końca stawki. Przynajmniej tak to wygląda - minął Przemyśl, a teraz do niego wraca.

[rosiek]

Niestety mam też wiadomości od Ryśka Herca, że też się wycofuje Awaria achillesa. Sugerowałem mu wypoczynek i powrót na trasę jutro, ale znając Ryśka to raczej po zawodach. Szkoda, bo bardzo mu kibicowałem. Jakby nie było 4 lata temu ponad połowę tego dystansu przejechaliśm w zasięgu wzroku.
Mam wrażenie, że nie on jedyny z czołówki boryka/borykał się z problemami zdrowotnymi..

[Wigor]

Wycofał się Emil Zieleniewicz, jeden z członków zelażnego trio z końca stawki. Przynajmniej tak to wygląda - minął Przemyśl, a teraz do niego wraca.

Emil jest z powrotem na trasie, wygląda że tylko zawitał do rowerowego.

[byczys]

Ja w pociągu z Zagórza do Krakowa. Po dobie odpoczynku, musiałem zrobić trasę 50 km na dworzec, innego wyjścia nie miałem. Dolegliwości nadal podobne, więc decyzja o wycofie słuszna, wiele więcej bym już nie ujechał. Warunki były paskudne, było trudniej niż 4 lata temu.

Szkoda, mnie głównie pogoda wymiotła. Rozsądniej byłoby jechać po kwaterach zamiast z namiotem, ale serce mówiło inaczej Tak jak 4 lata temu pisałem tu że kolejny raz pojadę podobnie, tak teraz podtrzymuję to na kolejną kadencję 

Wprawdzie czwartej nocy planowałem już jakieś łóżko, nawet myślałem o Ustrzykach Górnych, ale nie dociągnąłem tam. Nocą w Bieszczadach było paskudnie, szczególnie że byłem już mocno zmiękczony poprzednią dobą opadów. Pobolewające kolano i achilles, w górach zaczęły się już buntować mocno. Myślę, że błąd popełniłem zeszłego popołudnia. W pewnym momencie przestało padać, a ja pełen entuzjazmu, gdy pierwsza warstwa przeciwdeszczowa się podsuszyła, zdjąłem ją, w tym niestety też skarpetki Dexshell.  Niestety nadal było stosunkowo chłodno i wietrznie, co prawdopodobnie załatwiło mi kontuzję.

Jechałem lepiej niż ostatnio, byłem kilkadziesiąt km do przodu. A co najważniejsze - byłem w dobrej sytuacji jeśli chodzi o senność.

Impreza super, warto było spróbować i poczuć klimat. Mam nadzieję, że kolejna edycja już za 2 lata 

Podziękowania dla tych co śledzili i dopingowali 

[pff]

Stromy zjazd, 9:40, po deszczu, poślizg podczas hamowania, wybór jeszcze czy uderzyć w wyższą czy niższą barierkę i lot w krzaki. Słyszałem trzask i obstawiałem ramę, ale to raczej były kości. Sam wezwałem pomoc, bez utraty przytomności. Otwarte złamanie obojczyka. Operacja miała być dziś, ale będzie jutro. Z roweru zdjąłem tracker, a sam rower z daleka cały, ale koła ósemki, ramy nie miałem czasu lustrować. Rower pozostawiony w sąsiednim gospodarstwie. Paczkę dostałem, wspaniałe dzięki. Najlepiej, że rozmawiałem z kolegą o pierwszym bardzo stromej ściance, że ledwo jest trakcja na prawie suchym, zjeździe, a co dopiero w deszczu... Wyjście za około trzy dni, szczegółów jeszcze brak.

[dudi]

Otwarte złamanie obojczyka. Operacja miała być dziś, ale będzie jutro.

No to pozostaje cieszyć się, że "tylko" tyle i życzyć szybkiego powrotu do formy!

[Anulka177]

Serdecznie współczuję, wracaj do zdrowia  , obojczyk to jeszcze nie tragedia (oby tylko rowerowi nic się nie stało  )

[kosola]

Zdrowia ! Zagoi się i będzie git.

[byczys]

O kurde, życzę udanej operacji i szybkiego powrotu do siebie.

[Cokeman]

Radosław Osewski -  kolejny wycof

[wojtek]

Według strony ze śledzeniem Paweł już przed Pawłem, a Wilk znów trzeci.

[KarolZ]

Według strony ze śledzeniem Paweł już przed Pawłem, a Wilk znów trzeci.

My tu gadu-gadu ( Krzysiek - wracaj do zdrowia ! pisz jak tam operacja, czy czegoś potrzebujesz - jak widzisz pospolite ruszenie Ci pomoże !!   ) a tu Paweł wyprzedził Pawła, co prawda na milimietry, ale po kilku dniach znów się spotkali i teraz już może procentować większa ilość snu Pieczki...