MRDP 2021

[dudi]

Noo, ale tak to nie piszmy. Ze wsparciem czy nie, ale Remek przejechał dystans na rowerze, nie motorem. Takie deprecjonowanie czyichś osiągnięć też nie brzmi fajnie.

Nie no, racja, może zabrakło emotki jakiejś czy czegoś na końcu. Nie mniej zestawianie obu wyników obok siebie nie patrząc na sposób ich osiągnięcia jest słabe, bo różnica czasowa minimalna, a różnica w koniecznym wysiłku włożonym w jego osiągnięcie kolosalna. Temat poruszany wielokrotnie, zasilacz z czarnej listy, zamykam temat 

[lordChaos]

Tak czy siak, rekord absolutny jeden czy drugi nie zagrożony. Pytanie czy Paweł poprawi swój wynik, i kto będzie jeszcze na podium

[Alois Lerche]

odnośnie człowieka który prowokuje w związku z kategorią sport chcę napisać że chyba każdy rozumie włącznie z nim, że łatwiej przejechać ten maraton z kamperem, co nie zmienia jednak faktu, że trochę trzeba się napedałować i ja sam uważam jego przejechanie nawet bez tych dodatkowych udziwnień w stylu zakaz jechania koło kogokolwiek i z taszczeniem wszystkiego samemu, za najtrudniejszą moją wyprawę w życiu...
Uznałem, że napiszę to resume, bo tamten "prowokator" napisał, że wcześniej już pisał na forum i zgubił dane. Ja ostatnio też mniej się udzielam, a wtedy przeszło cztery lata temu też broniłem Remka Siudzinskiego, z tym, że w mojej ocenie przed niefair atakami ze strony jednego z obecnych zawodników, więc mógłby ktoś sobie pomyśleć, że to ja.  Ja nie próbuję glajchszachtować osiągnięć zawodników w poszczególnych kategoriach, boli mnie jednak całkowite odbieranie przymiotu sportowej rywalizacji w mojej kategorii... w mojej ocenie ona również była choć ja np. ścigałem się wyłącznie z sobą samym, de facto większości innych zawodników nawet nie znałem i co do zasady miałem wrażenie, że wszyscy bez wyjątku są i tak o kilka klas lepsi ode mnie pomimo tego, że czasem próbowałem różnymi, również publicznie wyrażanymi zaklęciami przekonać siebie, że jest inaczej.
Odnosząc się do Ciebie wprost drogi nieznajomy użytkowniku forum poczekaj ze swoimi prowokacjami jednak choćby do zakończenia imprezy. Wszystkim nam zależy by bez względu na to jakie ma się argumenty za takim, czy innym stanowiskiem nie psuć święta, nas ultrakolarzy, a kibicowanie tej imprezie jest z pewnością takim świętem, poczekaj więc, jeśli musisz  i nie chcesz odpuścić ,może po imprezie przedstawisz jakieś argumenty poza arbitralną opinią, którą nas tu obrzuciłeś. NIE TERAZ PLEASE
Maciej Skowronek ukończyłem MRDP w kategorii Sport na 12 min przed limitem czasu, czyli po 9 dniach 23 godzinach i 48 minutach.

[lordChaos]

Ja jestem tym prowokatorem (nie miałem tego na celu), po prostu chciałem przypomnieć, ze był taki człowiek i w wynikach to on jest rekordzista, to czy łatwiej mu było, wiem tak jak i reszta z Was, ale mysle, ze miał tak samo trudne zadanie na zebranie budżetu i ekipy, a co do pracy w kilometrach i nogach, to wykonał taka sama jak każdy inny…

[Antracyt]

Prowadzący odpoczywał na Orlenie w Cybince i już ruszył w dalszą drogę.

210 i 231 chyba będą nocować w wiacie:

https://www.google.com/maps/@50.3992426,16.8422172,3a,51.4y,2.96h,91.19t/data=!3m9!1e1!3m7!1s6KzQq8WfhhZkUZEiVwilzg!2e0!7i13312!8i6656!9m2!1b1!2i48!5m1!1e2

[R_och]

Ci goście mają naprawdę dystans w nogach, do siebie i tego ultra. Ciekawe co mają na rozgrzewkę?  ;.  Spotkałem ich w Horodle. Spali tam gdzie my. Ze względu na wiek, podział ról i podejście w tym teamie zmienili moje spojrzenie na tego typu przeloty. Mocno im kibicuje.

[dzesio]

A ja solidaryzując się z ultra kolarzami, wybrałem się na nocną przejażdżkę.
Lecę do Drawieńskiego, jeszcze jakieś 80km.
Jesteście kozaki!
Pozdrawiam z trasy.

[Antracyt]

Mocno im kibicuje.

Ja tez im kibicuję, ale niestety jest wycof:

[lukidra]

Ja podobnie jak dzesio dziś kręciłem od 3:40. Przy wschodzie słońca termometr w wahoo pokazywał miejscami 3°, do tego była duża wilgotność, dzięki której nic nie było widać przez okulary. Naprawdę szacun dla wszystkich za jazdę w takich warunkach : )

[transatlantyk]

Marzena Szymańska dzisiaj o godz. 9.16 : Istebna, obiad. Najwyraźniej ma dobre połączenia. W południe zje kolację, wieczorem jutrzejsze śniadanie, prześpi się w gotowcu i rano hop z łóżka i gotowa. Chyba żeby od razu obiad zjadła.
Wilk ruszył z kopyta. Może uwierzył w drugie miejsce. Niech mu los poszczęści.
Paweł Sojecki - śpi, choć mógł być na promie zaraz po piątej. Raczej głęboki kryzys po początkowych szaleństwach.
Góralnizinny - dobrze i coraz lepiej. Brawo.
Memorek - Tańczący z deszczami kulejąc z lekka  - Pomimo trudności dzielnie walczy. Niedługo Świeradów i może rozpoczynać finisz.

[olo]

Z racji odbywającego się weekendu hejtu nie będzie. Wycofami sypnęło nieźle. Dobrze pojechał Zielkowski, walczący o zachowanie pół procenta szans. Ostatni, które jakieś szanse ma jest chyba Mielczarek, 1050 km do zrobienia w 72 h, aczkolwiek realnie limit jest na kole Macieja Kordasa

[paweł.70]

Mocno im kibicuje.

Ja tez im kibicuję, ale niestety jest wycof:

Również im kibicowałem, w Horodle poddali pod dyskusję inną formę uczestnictwa w maratonie.
Szkoda

[Bubu]

Paweł Pieczka fantazyjnie zboczył nad Odrę, na najdalej wysunięty na zachód skrawek Polski (w zasadzie lądu, bo najdalej jest chyba środek mostu w Osinowie ). A grupa pościgowa z Wilkiem na czele goni...

[Alois Lerche]

zgodnie z prognozami Szafara Wycior pędzi jako lider kategorii open...
Gdybym miał kiedyś jeszcze podjąć się tego wyzwania to Szafara proszę o opiekę trenerską

[Anulka177]

No to się spotkali chłopaki