MRDP 2021

[zly-sze]

Edit - przewaga Pawła to jednak tylko 12 - 13 km. Nie jest to dużo.

Wilk w szale krwi.

Ta różnica to jakieś 25-30 minut. Niby mało, niby dużo. Co by nie mówić, poziom całej trójki liderów bardzo podobny. Na horyzoncie pojawił się też Paweł Sojecki. Traci 37km do Wilka.

[TripRider]

Z całego serca kibicuję Wilkowi.

Choćby z tego powodu jak często udziela się tu na forum. Jak często merytorycznie analizuje różne sytuacje i udziela porad.
To m.in. dzięki WILKOWI wsiąkłem w "rowerowanie".

Wilk - wierzę, że dasz radę! DAWAJ! DAWAJ!

[olo]

W południe wirtualny rower z tabliczką limit będzie po przeprawie promowej. Stamtąd do mety jest 640 km i 48 godzin na pokonanie tego dystansu. Ostatni, który dojedzie przed tabliczką będzie chyba Memorek. Reszta z opóźnieniem, ale myślę że 800 km w tym czasie jest realne do zrobienia. Trudne, ale realne. Piechówka, Kordas, Baranowski, Szymocha, Paterak, Szamrowicz, Urbańczyk mają jeszcze szanse.  Ten ostatni to chyba wysypia się na zapas ;-) Oni w tej chwili mają mniej niż 800 km, a do południa jeszcze trochę. Z kolei Łapa, Mielczarek i Zielkowski walczą i pewnie jeszcze nie tracą wiary, ale matematyka i zmęczenie są przeciwko nim.

[wiki]

Wilk to co najwyżej może bronić 2 miejsca. Przewaga Pawła powoli ale systematycznie rośnie

[zly-sze]

Wilk to co najwyżej może bronić 2 miejsca. Przewaga Pawła powoli ale systematycznie rośnie

Tak to właśnie wygląda. Jednak takie dzidowanie bywa kończy się przed metą, choć mało prawdopodobne.

[KarolZ]

Wilk to co najwyżej może bronić 2 miejsca. Przewaga Pawła powoli ale systematycznie rośnie

Tak to właśnie wygląda. Jednak takie dzidowanie bywa kończy się przed metą, choć mało prawdopodobne.

120 km do mety i 25 km przewagi Pawła Pieczki nad 2ką goniących dzieje się, oj dzieje...
Jeżeli Paweł nie będzie miał defektu sprzętowego to już to raczej dowiezie....

[zly-sze]

Co za emocje!!! 

[kryniu]

Stało się , wg trackingu Wilk spada na trzecia pozycję...

[zly-sze]

Stało się , wg trackingu Wilk spada na trzecia pozycję...

W/g trackingu, 2km straty ma. ALE! Tracking Wilka jest "starszy" o 2 minuty, zatem wnioskuję, że Wilk czai się w zasięgu wzroku jakieś 500m, gotowy do ataku i czeka na właściwy moment.

[MARECKI]

W/g trackingu, 2km straty ma. ALE! Tracking Wilka jest "starszy" o 2 minuty, zatem wnioskuję, że Wilk czai się w zasięgu wzroku jakieś 500m, gotowy do ataku i czeka na właściwy moment.

Sztajfa od Jeziora Żarnowieckiego może być tym momentem ...

[ehwj]

Paweł Sojecki chyba "złapał  wiatr w żagle" bo już ma 23 km straty do tej dwójki, ale wydaje się, że jednak nie zdąży wskoczyć na podium.

[Hipek]

W sumie nie wiadomo kto na kogo się czai i kto za kim chwilowo jedzie; przewaga Pawła rośnie powoli, więc przypuszczam, że chłopaki chca rozegrac walkę o 2 miejsce, bo złoty medal znika za horyzontem, jeśli nic się nie przydarzy...

[gkjanek]

piękna walka 

[zly-sze]

W sumie nie wiadomo kto na kogo się czai i kto za kim chwilowo jedzie; przewaga Pawła rośnie powoli, więc przypuszczam, że chłopaki chca rozegrac walkę o 2 miejsce, bo złoty medal znika za horyzontem, jeśli nic się nie przydarzy...

Tak, Paweł sporo wypoczywał ostatniej nocy, więc ma sporą przewagę w wypoczynkach, którą jak widać wykorzystuje. Pozostała dwójka teraz mają tracking z mniej więcej tego samego momentu(sprzed 6 minut) i Wilk dokładnie 500m dystansu utrzymuje.

Paweł Sojecki chyba "złapał  wiatr w żagle" bo już ma 23 km straty do tej dwójki, ale wydaje się, że jednak nie zdąży wskoczyć na podium.

Na pewno ma na to wielką ochotę. Paweł ma mocną nogę, jak odpali to kto wie...

[Bubu]

Biorąc pod uwagę, jak długo Jakub Szumański i Wilk jadą niedaleko siebie, nie zdziwiłbym się, gdyby postanowili razem wjechać na metę. Ale kto wie, co tam się kroi. Tak czy siak, ciężko sobie wyobrazić, żeby ktoś z tej dwójki miał stracić pudło, o ile nie będzie jakiejś awarii.

Do końca wyścigu niecałe 48h. Memorek dziękował za napęd, więc może tam koło promu coś tam udało się naprawić - cały czas fajnie jedzie, oby nie miał wtopy pod koniec, bez problemu powinien się wyrobić w limicie. Kłopot będzie miał Johnny, ma jeszcze nieco ponad 700km, trudno powiedzieć - na razie w głębi lądu warunki wietrzne nie najgorsze, ale potem (zwłaszcza poniedziałek, zwłaszcza po południu) nad morzem - raczej nieciekawie, silny wiatr z północnego wschodu. Możliwe też wciąż zlewy (choć raczej krótkie). Końcówka będzie ciężka...