MRDP 2021

[Agnieszka]

Znaleziona w sieci relacja jednego z uczestników z tegorocznego MRDP...czyta się przyjemnie

https://velonews.pl/posts/6976-ultrakolarstwo-i-jego-paradoks-mrdp-z-drugiej-strony-kierownicy

cyt.
Największym zaskoczeniem była dla mnie niespodzianka zorganizowana przez rodzinę i przyjaciół podczas noclegu u znajomego na Przysłopie
koniec cytatu

To tak można? 

[byczys]

W kategorii open można.

[Agnieszka]

aaa, ok, dzięki za wyjaśnienie

[Wilk]

To też zależy jak naprawdę taka sytuacja wygląda. Zupełnie czym innym jest zorganizowanie takiego punktu w porozumieniu z zawodnikiem, czym innym gdy zostaje on przed czymś takim postawiony i tym zaskoczony - to było dozwolone tylko w Open i z ograniczeniem, że musi to być budynek, a nie np. samochód czy przystanek.

Ja jechałem Solo i miałem takie sytuacje i naprawdę bardzo głupio jest komuś odmawiać tej kanapki czy banana (które nic osiągów na trasie nie zmienią), gdy wyjedzie specjalnie do nas na trasę; bo w jakiś sposób czujemy się zobowiązani, więc bierze się te rzeczy, pomimo że tak naprawdę się tego nie potrzebuje, bierze ze zwykłej grzeczności. Miałem np. sytuację, gdy pod Gorlicami w solidnym deszczu, niskiej temperaturze i w zapadającej nocy wyjechał taki rowerzysta i przejechał ze mną z 15km. To już naprawdę szacun, że komuś się chciało wyjechać pokibicować w tak beznadziejnych warunkach. Np. Paweł i Roch z naszego forum w ten sposób kibicowali bodajże w Dubience, też jakąś niewielką wałówkę mi przekazali, bardzo miłe spotkanie . To są IMO zwykłe ludzkie gesty, w ten sposób ten wyścig żyje, gdyby się tak na maksa trzymać wszystkich ograniczeń to by to było już sztuczne. Zresztą regulamin zawierał punkt w tej materii:

11. KIBICE
zezwala się na utworzenie punktów żywieniowych w taki sposób aby obsłużyły jak największą liczbę zawodników. Zabrania się tworzenia takich punktów ukierunkowanych na konkretnego zawodnika lub grupę zawodników.

Oczywiście trzeba znać granice, czym innym jest taka kanapka czy banan, czym innym np. propozycja noclegu - to już jest realna pomoc wpływająca na wynik.

[byczys]

Mi właśnie zaproponowali miejsce u siebie w pokoju, którego nie przyjąłem i rozbiłem namiot za cerkwią. Ale mogłem przecież po prostu zapytać tam o pokój na własną rękę, na co wpadłem dopiero rano. Może gdybym wtedy wziął prysznic i pospał w łóżku, to byłoby inaczej, bo właśnie po tej nocy zaczęły się moje problemy. Oczywiście o ile taki pokój byłby w ogóle dostępny

Można teraz gdybać sprzed komputera, podczas jazdy człowiek ma inną głowę.

[Wilk]

Mi właśnie zaproponowali miejsce u siebie w pokoju, którego nie przyjąłem i rozbiłem namiot za cerkwią.

Ale to kibice maratonu byli, czy po prostu zwykli ludzie?
Bo jak zwykli ludzie to ja nie widzę problemu by z tego skorzystać, w ten sposób się nie narusza zasad samowystarczalności. To jest kwestia naszej obrotności, jak ktoś jest bardzo obrotny - to może sobie przecież załatwić noclegi u osób zupełnie prywatnych; skoro każdy ma taką możliwość, to nie występują tu żadne specjalne przywileje.

[byczys]

To dla mnie jasne, ale to był jeden ze wspomnianych tu kolegów z forum

Oczywiście dziękuję za propozycję. Sam zresztą po mojej odmowie potwierdził, że nie byłoby to fair w stosunku do innych.

Ja jestem wyczulony na takie rzeczy, kilka razy już odmawiałem pomocy, czasem może niesłusznie. Jeśli mam jednak wątpliwości, to wolę odmówić, niż później się zastanawiać czy aby nie złamałem regulaminu, lub po prostu było to nie w porządku w stosunku do innych. Jak dotąd nikt mi nic nie zarzucił. Jeśli zapisuję się na imprezę, która ma swoje zasady, to potwierdzam że się do nich stosuję.

[yurek55]

Kolejna relacja

https://mrdp.pl/ireneusz-szymocha-relacja?fbclid=IwAR3YZ38uLHsFvwYkNHmFarcsVAjGlKLhiMAzrdaT717fM132pO7jeYxYISk

[Damian]

Zadziwiające ile szczegółów Irek pamieta - gdzie robił zakupy itd. Ja wiekszość trasy pamietam jak przez mgłę. Ale chyba też postaram się coś napisać - pierwszy raz - tak ku pamięci i dla innych - bo przed MRDP niektore relacje czytałem kilkarazy - kopalnia wiedzy.

[memorek]

przed MRDP niektore relacje czytałem kilkarazy - kopalnia wiedzy

Powiedzmy sobie szczerze, zmieściłem się w limicie, między innymi dzięki wiedzy z relacjom z poprzednich lat. Na wiele patentów sam bym nie wpadł.

Marek

[PiKa]

https://mrdp.pl/ireneusz-szymocha-relacja?fbclid=IwAR3YZ38uLHsFvwYkNHmFarcsVAjGlKLhiMAzrdaT717fM132pO7jeYxYISk

Kilometr za Srokowem po prawej stronie na ścieżce rowerowej mijam śpiącego Szymona, leży na asfalcie, bez przykrycia, w koszulce z krótkim rękawem z rozsuniętym zamkiem do 1/3 i krótkimi spodenkami, a jest tylko 7 stopni, aż mi się zrobiło zimno na ten widok.

Ja bym sprawdził czy na pewno żyje



Trochę niedopasowany ten medal

[wiki]

Zadziwiające ile szczegółów Irek pamieta - gdzie robił zakupy itd. Ja wiekszość trasy pamietam jak przez mgłę. Ale chyba też postaram się coś napisać - pierwszy raz - tak ku pamięci i dla innych - bo przed MRDP niektore relacje czytałem kilkarazy - kopalnia wiedzy.

Różne są metody na szczegółową relację. Być może Irek pamięta. Ja przypominam sobie poprzez analizę śladu i widocznych na śladzie przystankach, dodatkowo pomocne są pstrykane w czasie jazdy fotki. W tej edycji MRDP nie wystartowałem ale ze Wschodu wyjedzie mi całkiem długi i dość szczegółowy opis.

[Johnny_n]

Trochę niedopasowany ten medal

Jako jeden z kilku posiadaczy kompletu też próbowałem je spasować i niestety bez młotka i szlifierki nie ma szans.  Trochę te wymiary "uciekły" producentowi.  Zostawiam więc w częściach, a ewentualnym zainteresowanym gościom, którzy zechcą zobaczyć całość, poskładam na chwilę w miarę możliwości.

Wczoraj postanowiłem wreszcie wyczyścić rower... Wyglądał jak siedem smutków - piach i brud były wszędzie! Najgorzej napęd, który jednak do samego końca spisywał się bez zarzutu. Warstwa mazi, mieszaniny smaru z ziemią, piachem itp. była na tyle gruba, że nie warto było tego wszystkiego czyścić. Wyczyściłem jedynie zębatki, a łańcuch od razu kupiłem nowy. 

[MaciekK]

Ja założyłem nowy dura-ace bo poprzedni tego typu wytrzymał 8k km w tym 2.5 tysiąca Alp. Tym razem po powrocie do domu miernik wpadł z pluskiem na 0.7.

[paweł.70]

Wywiad z Pawłem Pieczką poświęcony w dużej mierze ostatniej edycji MRDP