Autor Wątek: MRDP 2021  (Przeczytany 168580 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 13:44 »
Też mnie cholernie intryguje czego się ludzie boją w tej sytuacji?
Jedyne realne zagrożenie IMO to nasi rodacy, którzy zajmują się przeprowadzaniem uchodźców przez granicę.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 14:10 »
Też mnie cholernie intryguje czego się ludzie boją w tej sytuacji?
Jedyne realne zagrożenie IMO to nasi rodacy, którzy zajmują się przeprowadzaniem uchodźców przez granicę.

Nie - prawdziwe zagrożenie w sytuacji jazdy nocą w tym rejonie polegało na tym, że Cię zatrzyma patrol i zakaże dalszej jazdy w tym rejonie, też miałem takie obawy, ale tak mi wypadło że tam na szczęście nocą nie jechałem. I raczej o to Maćkowi chodziło.

A na naszą stronę to przeprowadzają grupy przestępcze, naszych rodaków to jest w to niewiele zaangażowanych; jak czytałem wypowiedzi ludzi co tę granicę przeszli i są w obozach dla uchodźców - to osobami przerzucającymi byli głównie Irakijczycy, a po stronie białoruskiej lokalsi. I jak się ma pecha i akurat wpakuje na taką grupę to też może być jakiś problem, aczkolwiek szansa na to bardzo znikoma.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 14:49 »
Nie - prawdziwe zagrożenie w sytuacji jazdy nocą w tym rejonie polegało na tym, że Cię zatrzyma patrol i zakaże dalszej jazdy w tym rejonie, też miałem takie obawy, ale tak mi wypadło że tam na szczęście nocą nie jechałem. I raczej o to Maćkowi chodziło.

A na naszą stronę to przeprowadzają grupy przestępcze, naszych rodaków to jest w to niewiele zaangażowanych; jak czytałem wypowiedzi ludzi co tę granicę przeszli i są w obozach dla uchodźców - to osobami przerzucającymi byli głównie Irakijczycy, a po stronie białoruskiej lokalsi. I jak się ma pecha i akurat wpakuje na taką grupę to też może być jakiś problem, aczkolwiek szansa na to bardzo znikoma.

Dokładnie tak, sam lepiej bym tego nie ujął. To była jedna wielka niewiadoma, choć prawdopodobieństwo jakiś problemów było raczej niewielkie, tak przynajmniej mi się wydaje. Terrorystów na pewno się nie spodziewałem.  ;)
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 17:00 »
Ja bym się bardziej obawiał naszych rodaków za kierownicą albo młodzieży nudzącej się po wiejskich przystankach. Szczególnie tam na kresach cywilizacji. Ten co ostatnio odciął dłoń rowerzyście też chyba jednak był jakby nasz.

Oj przepraszam, ale za młodzieżą z kresów cywiliazacji to się wstawię. Kilka razy poleciało za mną mięso, raz nawet butelka. Zawsze to były duże miasta. Na wsiach co najwyżej serdeczny doping.

Ten samuraj od tasaka też był z miasta o ile dobrze wiem.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 17:43 »
Na wsiach co najwyżej serdeczny doping.

Nie ma to jak doping, w środku sobotniej nocy, z okien wypełnionego po brzegi, pijanymi, wracającymi z dyskoteki, młodzieńcami, pędzącymi na złamanie karku, którym akurat dobry los, na ich drodze, zesłał pedalarza-kosmitę.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 17:58 »
Na wsiach co najwyżej serdeczny doping.

Mi to tak dopingowali, że jeden chciał mi chwycić kierownicę podczas BBT, a drugi podczas zeszłorocznego MP chciał mi przyświecić drogę... Tyle, że jechał z przeciwka i pewnie chcąc mnie bardziej zmotywować do wysiłku, mijając mnie, krzyknął coś w rodzaju:-"a masz ty kur...!".  ;)
Wszędzie można trafić na wspaniałych ludzi i takich, którzy szukają zaczepki. Żeby nie było - pamiętam też super rozmowę z młodymi chłopakami na wsi, którzy zagadnęli mnie podczas tego samego BBT (2018r): 
-Gdzie Wy wszyscy jedziecie?
-W Bieszczady
-Ja pier... kur.. mać! A skąd wystartowaliście? (To było nieco ponad 100 km od startu)
-Ze Świnoujścia
-Ja pier... kur... mać! Niesamowite!
Coś tam jeszcze pogadaliśmy i na koniec życzyli mi powodzenia, szerokości itd.  :D
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 19:25 »
-Ja pier... kur... mać! Niesamowite!

O właśnie. A potem się drą do wszystkich "dejsz kurr... dajesz".  ;D

Nie wiem, może ja nie mam szczęścia do tej ciemnej strony, może też umiem z nimi rozmawiać. Ja tam w pijanej młodzieży na przystankach widzę tylko jeden problem, że nie można się przespać...

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 22:14 »
Gosia ma przesłać poprawioną wersję to będzie bezpośrednio na stronie mrdp.pl

Poprawioną? Ale po co? Ta relacja to ideał - lepszej nie czytałem. Jeszcze nie skończyłem, ale mam nadzieję że koniec będzie równie dobry jak początek.

Offline Mężczyzna Wigor

  • Wiadomości: 1694
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 19.03.2015
Odp: MRDP 2021
« 3 Paź 2021, 22:22 »
Poprawić w sensie literówek

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 14:12 »
Takie jeszcze ciekawe spostrzeżenie, które rzuciło mi się w oczy

Solo - startowało 49 zawodników, ukończyło 26, czyli 53%
Open - starowało 27 zawodników, ukończyło 3, czyli 11%

Tej długości imprezy zdecydowanie lepiej jeździ się solo, niemała część tych z Open swoje szanse pogrzebała przez to, że na pierwszym odcinku przez jazdę z innymi ludźmi ponieśli spore straty, których już tu nie było szans nadrobić.

Wspólna jazda tej długości imprezy to zaprocentuje tylko w przypadku bardzo zgranych par, to już wymaga dobrej znajomości drugiej osoby i długich wspólnych doświadczeń rowerowych; tu widziałem tylko jedną taką parę - Maciek Blimel i Władek Pielecki, oni rzeczywiście doskonale współpracowali, ale kontuzja Władka ich wyeliminowała.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 17:11 »
Tu nawet nie tyle sama znajomość się liczy co bardziej dopasowanie. Ja jeżdżę wolniej ale w sposób ciągły i nic mi nie da jazda z kimś szybszym ale za to taknującym co 50/70 km.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 19:04 »
Ale właśnie znajomością i wspólnymi doświadczeniami rowerowymi wypracowujesz dopasowanie. To się samo z siebie nie weźmie, jazda w parze to zawsze jest sztuka kompromisu, coś zyskujesz, ale coś musisz ustąpić. I w większości przypadków to co ustępujesz nie jest warte tego co zyskujesz, poza właśnie takimi bardzo dobrze zgranymi parami. Natomiast jechanie z przypadkowymi osobami to statystyka Open dość dobrze pokazuje jak się to kończy, a te 3 osoby co ukończyły to i tak jechały głównie solo. A Tomek Wyciszczak, który wygrał Open to całość z założenia jechał solo, w Open startował tylko ze względu na zaangażowanie rodziny w pomoc logistyczną, żeby być w pełni w zgodzie z regułami MRDP.

Ale nawet bardzo zgrana para po 1000km może owe zgranie utracić, a to kontuzje, a to inny sposób i szybkość regeneracji itd. To wymaga po prostu przestawienia się z jechania "ja" na "my", a to jest wbrew pozorom bardzo trudna sprawa do osiągnięcia.
« Ostatnia zmiana: 7 Paź 2021, 19:10 Wilk »

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 19:28 »
Natomiast jechanie z przypadkowymi osobami to statystyka Open dość dobrze pokazuje jak się to kończy, a te 3 osoby co ukończyły to i tak jechały głównie solo.
jak dla mnie to wynika też z liczebości: 27 osób na takiej trasie to jest nic. Gdyby na każdej trasie było po kilkaset to open miałaby już przewagę po prostu statystycznie co jakis czas trafiałoby sie na kogoś kto jedzie podobnie. Przy takiej liczebności zawodników o to już trudno.

 

Offline Mężczyzna Wycior

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Boruszowice
  • Na forum od: 01.09.2017
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 19:47 »
Tomek Wyciszczak, który wygrał Open to całość z założenia jechał solo, w Open startował tylko ze względu na zaangażowanie rodziny w pomoc logistyczną, żeby być w pełni w zgodzie z regułami MRDP.
Potwierdzam, cała trasa solo. Nawet odmówiłem jednemu koledze jazdę wspólną. Mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe.
Nie mniej na MRDP kategoria OPEN to nie tylko wspólna jazda. To głównie - w mojej opinii - "poluzowane" punkty regulaminu - jak pisze @wilk - pomoc rodziny w logistyce, dojazd do i z serwisu rowerowego. Właśnie brak tych ograniczeń regulaminowych, w moim przypadku, były powodem wyboru kategorii OPEN.




« Ostatnia zmiana: 7 Paź 2021, 20:08 Wycior »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Paź 2021, 21:48 »
jak dla mnie to wynika też z liczebości: 27 osób na takiej trasie to jest nic. Gdyby na każdej trasie było po kilkaset to open miałaby już przewagę po prostu statystycznie co jakis czas trafiałoby sie na kogoś kto jedzie podobnie. Przy takiej liczebności zawodników o to już trudno.

W imprezach tej długości to nigdy nie jedzie kilkuset uczestników, maks to ok. 250 na TCR, ale tam każdy sam planuje trasę, więc ludzie mocno się rozbijają na różne drogi. Ale to nawet nie o to chodzi, nawet jakby było tych ludzi kilkuset to wątpię by to coś zmieniło w temacie skuteczności. Jazda w grupie jest efektywna jak jesteś świeży, jak jest wśród ludzi siła na dawanie mocnych zmian. I taka jazda wymaga odpowiedniej pary w nogach, co prawda jedziesz szybciej, ale i męczysz się bardziej, bo tempo kolegów zmusza cię do mocniejszej jazdy niż byś jechał sam. I przede wszystkim jest to jazda typu interwałowego, nie brakuje szarpnięć i zmian tempa.

 A jak masz 1000km i więcej w nogach to nie ma już tej pary, jedziesz tylko tyle ile możesz i na zrywy typu dawanie zmian organizm bardzo źle reaguje, jazda typu interwałowego się wtedy nie sprawdza. Ludzie na takich dystansach jak jadą razem to nie dla zysków z jazdy na kole, a dla psychiki - by pogadać, by wspólnie znosić przeciwności. Tylko ceną jest kumulowanie się postojów, jak z kimś dłużej jedziesz to wytwarza się swoista solidarność i jak ktoś siadać zaczyna, czy ma awarię, czy w kiblu siedzi - to się na niego czeka. I dlatego summa summarum opłaca się to tylko przy dużym zgraniu, a by takie zgranie osiągnąć trzeba sporo pracy włożyć, sporo wspólnych kilometrów przejechać.

Nie mniej na MRDP kategoria OPEN to nie tylko wspólna jazda. To głównie - w mojej opinii - "poluzowane" punkty regulaminu - jak pisze @wilk - pomoc rodziny w logistyce, dojazd do i z serwisu rowerowego. Właśnie brak tych ograniczeń regulaminowych, w moim przypadku, były powodem wyboru kategorii OPEN.
To jest fakt, tutaj jest zysk w porównaniu do Solo. Pamiętam, że nocleg w Międzylesiu miałem w tym samym hotelu co Paweł Chwała, który byl drugi w Open. Ja musiałem ileś czasu na trasie stracić na wyszukiwanie noclegu, dzwonienie, gadanie z właścicielem, który mocno przynudzał itd. A jak dojechałem to był przekonany, że to właśnie on dojechał, bo jemu całą tę operację załatwiała żona, ona wyszukiwała noclegi, wydzwaniała, on już dojeżdżał na gotowe. Tak więc przy dobrym "zapleczu" organizacyjnym to już sporo wnosi.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum