MRDP 2021

[Wilk]

Jeszcze Ultra Sudety Gravel Race ma z tego korzystać.

To tym łatwiejszy kontakt, bo przecież organizujący ten wyścig ukasz_M jest na naszym forum, a i MRDP jechał w 2017 roku.

[Wigor]

Badam temat, mam już wstępną odpowiedź od Follow My Challenge, nie mają przeciwwskazań co do tego terminu.

[MaciekK]

Badam temat, mam już wstępną odpowiedź od Follow My Challenge, nie mają przeciwwskazań co do tego terminu.

Świetna wiadomość, może będzie to nawet z zyskiem dla lokalnego rynku, bo trackcourse też ma wady. Ja na MPP mialem tracker który generalnie nie działał, a z doswiadczeniea ze sledzeniem W1200 to połowa nie działa.

[zly-sze]

Tak rozmyślam od kilku dni,

Całe to gadanie w tych agro-pensjo, dlaczego tylko jedna noc i dlaczego pół nocy a nie cały miesiąc od razu...
Hamak+tarp+śpiwór, czy warto za półtora kilo? Wychodzi na to, że tak, pod warunkiem, że nie pada.

[Wilk]

Ja jadąc z namiotem wygrałem edycję w 2013

[memorek]

Ja jadąc z namiotem wygrałem edycję w 2013

Zapytam z ciekawości, czy był TEN Hilleberg?   

Marek

[Wilk]

Zapytam z ciekawości, czy był TEN Hilleberg?   

Co innego miałem wtedy

[memorek]

Co innego miałem wtedy

Ech, liczyłem na handikap. 

Marek

[zly-sze]

Ja jadąc z namiotem wygrałem edycję w 2013

Więc pewnie jednak warto. Jest jeszcze opcja materac+śpiwór. Ale mały deszczyk, albo ostry kamyczek może zepsuć całą zabawę.

No to jak nie pada, to może sam śpiwór, np. puchowy hydrofobowy 300 g puchu? No i spray na komary na twarz i stopery, aby bzyczenia nie słyszeć. W razie deszczu kwatera albo wiata. Z bagażem, to jest związana nie tylko masa, ale i objętość. Na takiej trasie trzeba brać to pod uwagę, duży pakunek będzie robił opory powietrza.

Puchowy jest niezgodny z moją wiarą
Poza tym tak nie do końca nie pada, powiedzmy, nie leje.

Ten śpiwór mi własnie najbardziej zawadza. Duże to. Jak to zmniejszyć? Nie znam się za bardzo na śpiworach, mam taki podstawowy naturehike. Waży coś koło 666g. Spory jest. Da się to zmniejszyć, nawet kosztem ciepła do jakiś 400g? Grzebię po internetach ostatnio w poszukiwaniu czegoś lżejszego ale poza jakimś bivy z folii nrc niczego nie widzę.

[Fagetus]

Syntetyka za bardzo zmniejszyć się nie da. Tylko puch. Dobre 400g to np. Cumulus X-Lite 200 - w wersji bez zamka 350g. Ale ponad tysiąc trzeba dać... I nie ma kaptura Wariant dla oszczędnych to chiński Aegismax Mini - w rozmiarze M coś koło 450g, z uwagi na gorszy puch i komory przeszywane na wylot sporo chłodniejszy. Ale cena rzędu 70$ może przekonać prawie każdego. Daje się toto skompresować do walca o śr. ok. 12-13cm długości rzędu 20cm.

[Wilk]

Ten śpiwór mi własnie najbardziej zawadza. Duże to. Jak to zmniejszyć? Nie znam się za bardzo na śpiworach, mam taki podstawowy naturehike. Waży coś koło 666g. Spory jest. Da się to zmniejszyć, nawet kosztem ciepła do jakiś 400g? Grzebię po internetach ostatnio w poszukiwaniu czegoś lżejszego ale poza jakimś bivy z folii nrc niczego nie widzę.

Tym się właśnie różni puch od syntetyka, że się dużo lepiej kompresuje, a i też lepsza izolację w stosunku do wagi daje.

[Johnny_n]

Podczas MRDP Wschód drugiej nocy było bardzo zimno, ale i tak wystarczyły mi wiata przystankowa zamiast hotelu/namiotu/agro, ręka za poduszkę oraz folia NRC za kołderkę. Było wystarczająco wygodnie i ciepło. Tylko czasu na sen sobie wiele nie dałem...  Nawet nie pomyślałem o żadnym śpiworze, czy innym ustrojstwie do nocowania. Na całość MRDP przewiduję po prostu przynajmniej co trzecią noc normalny nocleg w hotelu czy innym pensjonacie. Pozostałe to drzemki na przystankach czy innych tym podobnych miejscach. 

[MaciekK]

Ja jechałem w Alpach wyścig z namiotem i trzymałem tempo zbliżonych do mnie fizycznie zawodników, natomiast nie dało się ukryć, że oni spali dłużej niż ja. Postoje zajmowały mi okolo 6-7h gdzie budzik nastawiłem na 4-4.5h snu. Znacznie wolniej mi się zwlaszcza wstawało jak było zimno, w porównaniu do ciepłego i suchego pokoju + spakowanie tego ciasno też chwilę zajmuje. Rozkladanie jest w miarę szybkie i dużo się nie traci. Może z tailfinem szło by to szybciej(?) nie wiem. Rozmieszczenie bagażu z namiotem, materacem i śpiworem w torbach, żeby one wciąż były jako tako funkcjonalne, nie jest takie proste. Natomiast takie spanie może w bardziej turystycznych miejscach znacznie uprościć logistyke, bo nie wiadomo jak będzie z sezonem turystycznym i może być full gdzieniegdzie. Mam dylemat przed MRDP

[zly-sze]

Podczas MRDP Wschód drugiej nocy było bardzo zimno, ale i tak wystarczyły mi wiata przystankowa zamiast hotelu/namiotu/agro, ręka za poduszkę oraz folia NRC za kołderkę. Było wystarczająco wygodnie i ciepło. Tylko czasu na sen sobie wiele nie dałem...  Nawet nie pomyślałem o żadnym śpiworze, czy innym ustrojstwie do nocowania. Na całość MRDP przewiduję po prostu przynajmniej co trzecią noc normalny nocleg w hotelu czy innym pensjonacie. Pozostałe to drzemki na przystankach czy innych tym podobnych miejscach. 

Też myślałem, żeby to podobnie rozegrać, ale po głębszym przemyśleniu stwierdziłem, że skoro spać i tak będę musiał te 3-4h dziennie minimum, to czemu przy okazji nie odpocząć i się nie zregenerować? Na maratonie często takie 1-2h posiedzenie w wygodnym miejscu (nawet bez spania) bardzo dużo daje do regeneracji. Drzemka na przystanku, to tylko reset mózgu, przynajmniej u mnie na regenerację mięśnie nie wpływa wcale. Ale mimo to cały czas rozważam taką opcję. W ogóle zakopałem się ostatnio w specyfikacjach bivi i różnorakich opiniach i ogólnie wydaje mi się, że chyba pójdę w tę stronę. Plan jest taki, żeby pojechać sobie na Wisłę1200 i to po prostu dokładnie sprawdzić w ramach przygotowań. Takie bivi, materac i choćby sama ciepła wkładka do śpiwora to raptem 3litry pakunku, a daje normalny nocleg.

tailfinem

Szarpłem się, zobaczymy co to warte. Jest tam więcej miejsca niż potrzebuję i wychodzi na to, że spore zakupy jeszcze się zmieszczą.

[Wilk]

Sposób nocowania to jest kwestia bardzo osobista, jeden się wyśpi tylko w łóżku, drugi pod namiotem, a trzeciemu wystarczy przystanek.

A co do bivi to warto sobie zdawać sprawę, że wiele recenzji jest z USA, gdzie są zupełnie inne warunki niż w Europie, przede wszystkim dużo bardziej suchy klimat w sporej części kraju. I w takim klimacie bivi się sprawdza sporo lepiej niż w kraju jak Polska, gdzie wilgoci i rosy jest mnóstwo i jedna noc w worku może oznaczać mokry śpiwór, do tego dochodzi kwestia robactwa. Ja pojechałem z workiem na TCR i to była porażka, dopiero na południu Europy to działało lepiej, ale też tak mnie coś użarło, że dłonie tak miałem opuchnięte, że ledwo rękawiczki włożyć dawałem radę.