Autor Wątek: MRDP 2021  (Przeczytany 168595 razy)

Offline Mężczyzna gkjanek

  • Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.
  • Wiadomości: 337
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.06.2017
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 11:14 »
Jeśli tylko na MRDP to nie ma sensu. Bo w Polsce jest tylko kilka maratonów bez przepaku. Bo jak są przepaku to canway s2 i power bank wystarczy. 2 ogniwa ze sobą + mały power bank. A reszta w przepaku.
Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5073
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 11:45 »
Na starość człowiek robi się wygodny.  ;)

Zwróć uwagę, że w lepszych hotelach, szczególnie tam gdzie są wykładziny do pokoju z rowerem Cię nie wpuszczą. Ja bardzo źle śpię jak rower jest w jakiejś hotelowej kanciapie.
Mimo to jazda na lekko - kusząca opcja, ale spanie w krzakach też.

Jeśli tylko na MRDP to nie ma sensu. Bo w Polsce jest tylko kilka maratonów bez przepaku. Bo jak są przepaku to canway s2 i power bank wystarczy. 2 ogniwa ze sobą + mały power bank. A reszta w przepaku.

Otóż to, a znowu te przepaki to ja używam w zasadzie tylko do żarcia, czasem ciuchy na noc. W ogóle te maratony ze wsparciem to mi się ostatnio znudziły, kurcze wpadasz na punkt o trzeciej w nocy, drugą noc nie śpisz, a tu nie ma kawy, albo upał 30 stopni, a na punkcie nie ma wody. Denerwujące są takie sytuacje.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 13:43 »
I tak z max lamp na dynamo to jest 90-100 lux a gdzieś w internecie obiło mi się że to około 280-300 lumenów niby.

Tego nie da się obiektywnie porównać, bo to są inne parametry, co innego pokazują. Lumen to jest realna siła lampki, natomiast luks to ilość lumenów na 1m kw. Więc dwie lampki o tej samej ilości lumenów mogą mieć zupełnie inną liczbę luksów, to zależy od układu soczewki, czy jest bardziej czy mniej skoncentrowany. Dlatego o realnej sile lampki dużo więcej mówią lumeny.

Na 1200 to się nie skończy. Son kosztuje 1200, dobra lampka chyba z 600, coś do ładowania to znowu kolejne 300zł. Do tego szprychy, obręcz, opona i dętka. W 2k to się nie zamknie, nie ma szans. Bardziej pod 3k.
Jakie 3tys?
Mówisz o najbardziej wypasionym zestawie. SP ma dokładnie te same parametry co Son, a kosztuje koło 600zł, Ricardo robił na tym TCR, TransAm i IPWR i spokojnie dało radę. Lampkę też kupisz i za 300zł, a za 500zł masz wysokiej klasy lampkę zintegrowaną z ładowarką (Luxos U). A opony i dętki to i tak kupujesz na wyścig, więc trudno to wliczać w koszty.
I jeszcze dylemat, bo w gravelu mam tarcze w szosie dual pivot. Wychodzi na to, że trzeba kupić nowy rower. Najpierw szosę z tarczami, potem dopiero kombinować z piastą.

Pablo ma jedno koło do dwóch rowerów z innymi systemami hamulców. Zaplótł koło na dynamie pod tarcze, ale na obręczy pod hamulec obręczowy.

W kontekście MRDP, wolałbym te ~1200 PLNów przeznaczyć na noclegi pod dachem. Dostęp do gniazdka, prysznic, łóżko, oszczędność czasu i jazda na lekko. Na starość człowiek robi się wygodny.  ;)

To nie jest takie proste.
Nocleg nie zawsze znajdziesz wtedy, gdy go potrzebujesz, do tego właściciele kwater w Polsce są bardzo wybredni, szczególnie w turystycznych rejonach rozpasali się jak dziadowskie bicze, a MRDP jest w szczycie sezonu turystycznego w górach. I jeden człowiek na jedną noc - to im się nie opłaca, bo muszą pościel prać itd. Ricardo tak się ze 2 razy odbił w 2017 roku, w efekcie spał na przystanku z symbolicznym ekwipunkiem noclegowym, mocno przemarzł i stracił ileś czasu. A on jest bardzo odporny, mniej odporna osoba stracić może w sen sposób już wiele godzin. Tak samo Hipki się odbiły w ten sposób.

Na wyścigu często jeździsz w cudacznych godzinach i o 3 w nocy to można liczyć tylko na prawdziwe hotele (a tych wiele nie ma i są drogie), nie kwatery, przez to na RTP straciłem wiele godzin, musiałem jechać całą noc w fatalnych warunkach i bardzo niska efektywność takiej jazdy była.

I to jest główna przewaga systemu samowystarczalnego - śpisz gdzie chcesz i kiedy chcesz, wtedy kiedy tego potrzebujesz, nie zależysz od kogoś, od czyjejś łaski, od szczęścia. Oczywiście ma to i swoje duże minusy - trzeba więcej bagażu, regeneracja jest gorsza. Coś za coś, trzeba samemu ocenić co nam bardziej odpowiada.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 14:50 »
To nie jest takie proste.
(Kliknij, by pokazać/ukryć)



Ogólnie zgadzam się z tym co piszesz. Też lubię być niezależny. Jednak wykorzystując własne predyspozycje do zasypiania o dowolnych porach chciałbym kiedyś spróbować takiego/innego trybu jazdy: Noclegu szukałbym od wczesnego popołudnia (łatwiej znaleźć)  a ruszył w dalszą drogę po 6 czy 7 godzinach, np. ok. północy. Ma to dla mnie sens tylko w wielodniowych jazdach gdzie byłbym poganiany limitem czasowym.
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 15:00 »
To w jakich godzinach jeździć - to również sprawa mocno indywidualna. Jednemu nie przeszkadza noc, drugi woli jednak dzień. Jazda nocami procentuje szczególnie w czasie upałów. Na takim wyścigu trzeba cały system jazdy dobrać pod siebie i to co uznamy za najsenowniejszą dla nas opcję. I nie patrzeć na innych, nie rajcować się na siłę niską wagą (bo to jest choroba wszystkich szosowców) 2kg w różnicy bagażu niewiele się przełożą na osiągi, a czasem mogą zaoszczędzić nam godziny.

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 15:25 »
W 2017 z Wolina odesłałem do domu torbę podsiodłową ok 3 kg z zawartością.
Te 3 kg mniej robiły potem kolosalną różnice.
A znany jest fakt, że jeden z uczestników wszystko schował do rowu i jechał na lekko ostatnie kilometry by wyrobić się w czasie.
Bagaż, mały bagaż to przy tylu km daje bardzo dużo.
MiRowerDajePower

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 16:40 »
W 2017 z Wolina odesłałem do domu torbę podsiodłową ok 3 kg z zawartością.
Te 3 kg mniej robiły potem kolosalną różnice..

Tyle, że to jest placebo. Mogłeś odnieść takie wrażenie, ale realny zysk jest bardzo niewielki. To czysta fizyka i nietrudno zmierzyć ile waga zmienia.

Tu masz świetny test w tym zakresie:



Podjazd pod Sestriere, 8km, ok.550m w pionie, średnio 7% - więc solidny podjazd. Dwie próby, za drugim razem 2kg więcej, jazda z tą samą średnią mocą. I na takim podjeździe 2kg więcej oznaczało ledwie 35 sekund! A to był ciężki podjazd, który na MRDP zająłby blisko godzinę - i zysk na tej godzinie byłby ledwie 35 sekund! Podczas, gdy z Wolina to masz prawie płaską trasę, jedynie z niewielkimi hopkami, tam to na mniejszym bagażu urwiesz może parę minut na całym tym dystansie na metę, więcej straciłeś czasu na odsyłanie tego bagażu niż miałeś na tym zysku, jedyny realny zysk z tego zabiegu to było podniesienie morale, to już mogło coś zaprocentować ;). Więc teorie o kolosalnej różnicy - to są właśnie te kolarskie mity, które naukowe podejście i porównanie z miernikiem mocy szybko rozwiewa. Zresztą w tym teście zrobili takie fajne odniesienie do tego efektu placebo - bo zawodnik robiący ten sam test, ale jadący bez miernika mocy, na oko - już miał różnicę 1,5 minuty, placebo trochę zadziałało  ;)

Bagaż znaczy coś pod górę (ale różnica rzędu 2-3kg jak widać nie robi znaczących różnic) i podczas przyspieszeń, czyli na wyścigach z peletonem, gdzie są ciągłe zrywy, ucieczki itd. Ale na ultra, gdzie jedziesz stałym, jednostajnym tempem możliwość szybkiego przyspieszania nie ma znaczenia.
« Ostatnia zmiana: 9 Gru 2020, 16:48 Wilk »

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 17:23 »
Podjazd pod Sestriere, 8km, ok.550m w pionie, średnio 7% - więc solidny podjazd. Dwie próby, za drugim razem 2kg więcej, jazda z tą samą średnią mocą. I na takim podjeździe 2kg więcej oznaczało ledwie 35 sekund!
Mam wiele eksperymetów, które to potwierdzają.
Przehyba, ten segment:
https://www.strava.com/segments/16462769
Pierwszy przejazd 54:17, 260W, drugi przejazd 50:10, 290W i waga mniejsza o 9kg.

Wniosek - dodanie 9kg (10%) i zmniejszenie mocy o około 10% powoduje stratę rzędu 4 minuty, czyli około 8%. To jest droga w lesie, nawet jak wiatr się delikatnie różnił, to nie mógł mieć zasadniczego wpływu. Dla tej samej mocy i różnicy w wadze rzędu 2-3%, nie daję szans na obliczenie różnicy. Lokalne warunki więcej zmienią i może się okazac, że cięższym zestawem pojedziemy szybciej.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 22:52 »
MRDP to jednak nie jeden podjazd. Po zsumowaniu wszytkich tych sekund może  się okazać, że do ukończenia w limicie zabrakło tej jednej, badź dwóch godzin  :wink:
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna Wigor

  • Wiadomości: 1695
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 19.03.2015
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 22:58 »
Momentów na MRDP gdzie niepotrzebnie traci się czas jest tak wiele, że zmniejszanie wagi o 2-3kg niewiele zmienia, jak samej wody w bidonach ma się 2l. Już lepiej popracować nad logistyką noclegów i jedzenia, bo na to schodzi najwięcej czasu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 9 Gru 2020, 23:12 »
MRDP to jednak nie jeden podjazd. Po zsumowaniu wszytkich tych sekund może  się okazać, że do ukończenia w limicie zabrakło tej jednej, badź dwóch godzin  :wink:

Masz tutaj bardzo dokładne przeliczenia dla dużo bardziej górzystej od MRDP trasy TCR 2016.


Różnica aż 5kg w bagażu powoduje ledwie 0,4km/h na średniej. w przeliczeniu wyszło, że 1kg więcej to ok. 40min na mecie ;). A to był TCR, gdzie było 40tys w pionie, 800km więcej i ze 3 razy więcej dużych nachyleń, podczas gdy MRDP ma 21-22tys w pionie, do tego znacznie mniej podjazdów mocniej nachylonych. Więc tu strata na 1kg więcej będzie w okolicach 20-25min, to jest śmieszna wartość na takiej trasie, zysk z potrzebnych rzeczy np. do spania daleko to przewyższa.

Wiem, że fanatycy niskiej wagi nie potrafią się pogodzić z tym jak mało wnoszą te zyski na wadze - ale takie są realia, to mówi nam fizyka. Waga to jest największy kolarski fetysz, to ma znaczenie na wyścigach, gdzie sekundy decydują o wyniku, a nie godziny jak na ultra.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: MRDP 2021
« 10 Gru 2020, 00:08 »
Po trudniejszej wyprawie odczyty spadają na 77-78 kg.
Cholera, ja to zawsze znajdę pizzerię, choćby nie wiem jak ciężko było  ;D jeszcze nie zdarzyło mi się schudnąć na rowerze  ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: MRDP 2021
« 10 Gru 2020, 00:34 »
mi na wyprawach przybywa masy. Szczyt po Am Płd, 72 kg. Jak nic nie robię, to masa leci w dół, poniżej 69kg

My home is where my bike is.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 10 Gru 2020, 13:38 »
Do redukcji wagi sprzętu podchodzę w ten sposób, że faktycznie redukuję ile się da, żeby łatwo nosić rower przez przeszkody oraz mieć nad nim kontrolę w terenie. Jednak dywagacje przed wielodniowym maratonem szosowym (po drogach asfaltowych, bitumicznych, betonowych, brukowanych, i z rzadka szutrowych - jeśli w ogóle) nad 1 kg w te czy wewte, aby poświęcić wygodę snu to czysta abstrakcja. Na wyjazdach w wysokie góry nie raz było trzeba przyciąć trochę na śnie i z doświadczenia wiem, że jest ogromna różnica pomiędzy 4 godzinami "snu", gdy telepiesz się z zimna, a 4 godzinami, które śpisz jak kamień i denerwujesz się, że zadzwonił budzik.

Dokładnie tak. W terenie bagaż więcej znaczy niż na szosie - bo dochodzi sporo więcej dużych nachyleń oraz wpływ bagażu na jazdę technicznych odcinków, też czasem trzeba rower przenosić przez przeszkody, do tego bardzo przydatne na zjazdach opuszczane sztyce, które mocno ograniczają przestrzeń na podsiodłówkę.

A na szosie jest tylko kwestia wagi, na górskiej części trasy MRDP dominują raczej nachylenia 4-6%, większych, gdzie waga bardziej daje w kość nie ma tak wielu. Tak więc ten zysk z niskiej wagi  jest znikomy, realnie niewielki, bardziej ma to psychologiczne znaczenie, fajnie poczuć tę lekkość roweru jak się na chwilę w pedałach stanie, lekko szarpnie itd., może dać to chwilowy boost psychiczny ;). Ale na dłuższą metę niewiele to zmienia.

Cholera, ja to zawsze znajdę pizzerię, choćby nie wiem jak ciężko było  ;D jeszcze nie zdarzyło mi się schudnąć na rowerze  ;)

To jak kto tyje, jak chudnie - to mocno indywidualna sprawa, są ludzie z predyspozycją do tycia i im nawet na dłuższym wyjeździe ciężko zrzucić wagę. Niemniej wyścig w stylu MRDP, z takim poziomem obciążenia, to już schudnie niemal każdy.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5073
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: MRDP 2021
« 10 Gru 2020, 14:32 »
Nie do końca jest to kwestia psychologiczna. Przykładowo w minionym sezonie ultra zacząłem ze spora nadwagą. Gdzieś w środku sezonu zrobiłem szybką redukcję o 5kg. Dużo szybciej zacząłem jeździć bez tych 5kg. Co prawda nie jestem do końca pewien, czy to masa była tak decydująca, ale chyba jednak tak.
W każdym razie redukcję bagażu na pewno zacznę od siebie, bo tu mam najwięcej do ugrania  ;D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum