MRDP 2021

[byczys]

to jest informacja z października, a wtedy o 17 robi się zmrok. w sierpniu pływa do zmroku, czyli do ok 20.

Ok.
A co się dzieje jak ktoś tam dociera w nocy ? Czeka do rana czy jedzie objazdem.

Twój wybór

[Wigor]

Będzie objazd (ok 10km więcej) przez najbliższy most drogowy, tak jak na Odrze w Połęcku,

[Mariobiker]

Będzie objazd (ok 10km więcej) przez najbliższy most drogowy, tak jak na Odrze w Połęcku,

I to jest bardzo dobra wiadomość 
Wiele wcześniej będzie można podjąć decyzję o trasie bez konieczności pędzenia na złamanie karku w kierunku przeprawy 

[Wigor]

objazd będzie na ok 12km przed promem, to jest 800km więc spokojnie w 48- 56h się wyrobisz.

[Wilk]

Tylko jak Wigor myślisz, że to działa jak w szwajcarskim zegarku - to się Ci się tylko tak wydaje. To jest lokalna przeprawa, obsługująca tylko ruch z paru wiosek i pływa to tyle o ile. Jak nie będzie samochodów - to nie wiem czy tak będzie płynął z jednym rowerem, czy poczeka pół godziny aż się uzbierają samochody. Jak ja tam kiedyś byłem to była przerwa chyba od 12 do 14, której rozkład promu wcale nie uwzględniał. No i jak się dopiero na miejscu przekonasz, że jednak trzeba czekać - to wtedy straty kilometrowe będą sporo większe. Promy to jest właśnie taka zabawa, zawsze jest ryzyko problemów

[PABLO]

Byłem tam kilka dni temu - prom już czeka na zawodników! Czuwaj!

[magdad]

Potrzebuję jeszcze informacji jak wygląda przejazd przez Wyszowatkę

Chodzi Ci w Niskim? Żeby jechać Żydowskie, Wyszowatka, Czarne, Krzywa, Gładyszów?

[Mariobiker]

Tak jak pisze Wilk taki lokalny prom nawet w środku dnia może spłatać psikusa 
Przy dodatkowych (tylko) 10 km to nawet w środku dnia warto od razu pojechać objazdem i mieć jeden problem mniej

[Wigor]

Potrzebuję jeszcze informacji jak wygląda przejazd przez Wyszowatkę

Chodzi Ci w Niskim? Żeby jechać Żydowskie, Wyszowatka, Czarne, Krzywa, Gładyszów?

Tylko jak zrobili nowe asfalty,

przez Żydowskie jechałem z 15 lat temu to były już tylko resztki asfaltu, a od Wyszowatki szuter.

Najlepiej to przez Radocynę i Konieczną

[Wigor]

Tak jak pisze Wilk taki lokalny prom nawet w środku dnia może spłatać psikusa 
Przy dodatkowych (tylko) 10 km to nawet w środku dnia warto od razu pojechać objazdem i mieć jeden problem mniej

Kwestie promu ustalam z władzami lokalnymi, o tyle lepiej, że zarządza nim gmina a nie Wody Polskie. Jeżeli nie uda się uzyskać przeprawy na zasadach szczególnych, tak aby przeprawiać uczestników bez zbędnej zwłoki, to oczywiście będzie trasa przez most.

[magdad]

Z Krempnej przez Żydowskie do Ożennej jest piekny nowy asfalt. Od Wyszowatki niestety dalej szuter i raczej z Radocyny do Zdyni nie zrobili asfaltu. Wilk na pewno jeszcze sie wypowie, jak to może na szosie wyglądać, bo jechał tam PGR i ma porownanie z drogami na MRDP.

[Wigor]

Super, dziękuję za informacje.

[Wilk]

Z Krempnej przez Żydowskie do Ożennej jest piekny nowy asfalt. Od Wyszowatki niestety dalej szuter i raczej z Radocyny do Zdyni nie zrobili asfaltu. Wilk na pewno jeszcze sie wypowie, jak to może na szosie wyglądać, bo jechał tam PGR i ma porownanie z drogami na MRDP.

Tak jak Magda napisała - do Ożennej jest elegancki asfalt, ale dalej to zdecydowanie nie jest droga na szosówkę, szuter z kamyczkami, a jak popada to już w ogóle. To samo i Klekociny, nie są zrobione i praktycznie zerowa szansa, żeby do czasu maratonu to wyasfaltowali.

[Wigor]

Te Klekociny to zapowiadają już od 2012r. i zrobić nie mogą.

[MaciekK]

W Beskidzie Niskim to już będzie daleko w wyścigu i nie sądzę, żeby ktoś docenił widoki z Krepnej do Orzennej,  gdzie 90% jedzie się w typowym beskidzkim lesie,  podjazd też nie wymagający, a na pewno amatorów szutru pragnących zwiedzać byłe Łemkowskie wsie też nie będzie. Zgadzam się z postem Wilka o podejściu wyścigowym. To nie jest wyprawka tylko wyścig z ciężkim limitem czasowym. Na starcie nie będzie turystycznie nastawionych ludzi, bo 10 dni wyprawy każdy turysta zaplanowałby zgoła inaczej Jeżeli chodzi o perspektywy wyasfaltowania tych dróg to módlmy się wszyscy, zeby to nastąpiło jak najpóźniej. Ale patrząc na to jaki kurort powstaje w Radocynie, za 10 lat BN od Bieszczadów niewiele będzie się różnił.