Wystarczy w kategorii SOLO zakazać nocowania w "stałych punktach logistycznych" (tzn. wszelkie hotele, kwatery, agroturystyki, schroniska, itp.) i po problemie. Najczystsza forma walki, bez wspomagania.
Cytat: PABLO w 21 Sty 2021, 13:20Wystarczy w kategorii SOLO zakazać nocowania w "stałych punktach logistycznych" (tzn. wszelkie hotele, kwatery, agroturystyki, schroniska, itp.) i po problemie. Najczystsza forma walki, bez wspomagania.To nie przejdzie, bo by co najmniej połowa ludzi z jazdy zrezygnowała.
nie widzę aż tak wielkich różnic w osiągach pomiędzy systemem spania pod namiotem i spania pod dachem
Teraz gdy napisanych jest tyle osób,to nie ma szans na tak radykalne zmiany w regulaminie. Zresztą pewnie wtedy sporo osób by zmieniło kategorię na open. Swoją drogą sam bym chętnie spróbował jechać w ten sposób.
Jeżeli wprowadzono by dedykowaną kategorię samowystarczalną, to osoby chcące jechać ze wsparciem w postaci spania w obiektach noclegowych, mogłyby wystartować jak obecnie.
IMO - istotna różnica na korzyść nocowania pod dachem jest dla osób, które potrafią szybko i sprawnie załatwić sobie taki nocleg (co wcale nie jest takie łatwe) lub mają wcześniej zarezerwowane noclegi (ewentualnie wsparcie logistyczne z zewnątrz - a tę formę nieuczciwej walki akurat bardzo trudno upilnować).
Cytat: PABLO w 21 Sty 2021, 13:20Wystarczy w kategorii SOLO zakazać nocowania w "stałych punktach logistycznych" (tzn. wszelkie hotele, kwatery, agroturystyki, schroniska, itp.) i po problemie. Najczystsza forma walki, bez wspomagania.Teraz gdy napisanych jest tyle osób,to nie ma szans na tak radykalne zmiany w regulaminie. Zresztą pewnie wtedy sporo osób by zmieniło kategorię na open. Swoją drogą sam bym chętnie spróbował jechać w ten sposób.
Ale można dodać trzecią, nową. Ja się piszę.
Prosty przykład z 2017 - Siemiatycze były takim punktem docelowym na pierwszy nocleg dla czołówki. Jeden sensowny całodobowy hotel, załapał się chyba tylko Kosma, który dojechał jako pierwszy, reszta się odbiła, bo był komplet. I w przypadku gdy 5 ludzi sobie zarezerwuje miejsce przed wyścigiem - to nawet ci co dojadą wcześniej mogą mieć zablokowaną miejscówkę przez rezerwacje sprzed startu.
Natomiast nie odpowiedziałeś Wigor na pytanie o to rezerwowanie noclegów przed startem wyścigu. Bo IMO powinno to być zakazane, po co wprowadzać jakieś potencjalne nierówności, premiujące kasiastych, które potem mogą doprowadzić do niepotrzebnego smrodu między najszybszymi?
1. Ewentualnego zakazu nie da się w żaden sposób zweryfikować, jak ktoś chce to i tak sobie ten nocleg wcześniej zarezerwuje i pozostaje jedynie liczyć na uczciwość startujących.
Zresztą to nie jest tak, ze uczestnik z bardzo dużym budżetem na start rezerwuje sobie noclegi co 10km, mimo, że go na to stać, to jest to ekonomicznie zupełnie nieuzasadnione.
żadnych zorganizowanych wcześniej niż po starcie punktów przeładunkowych czy noclegowych;żadnej pomocy od znajomych, przyjaciół czy rodziny na trasie;UWAGA! Jeśli rodzina lub znajomi chcą Cię koniecznie zobaczyć na żywo i kibicować, najlepiej jeśli zrobią to na jednym z punktów kontrolnych wyścigu. Oczywiście mogą zrobić to tak naprawdę gdziekolwiek, należy się jednak liczyć z ewentualnym posądzeniem o pomoc ze strony innych zawodników i być przygotowanym na odparcie zarzutów.żadnego chowania się za samochodem, traktorem lub jakimkolwiek innym pojazdem czy zawodnikiem (tzw. no drafting);żadnego wozu serwisowego, teamu kolarskiego itp.;żadnego podwożenia, komunikacji miejskiej i krajowej etc.;UWAGA! Jeśli z jakiegokolwiek powodu musiałeś użyć pojazdu innego niż swój rower (np po to aby dojechać do Kajaka do Bielska, bo rama pękła Ci na pół, a tylko on może ją pospawać) ważne jest abyś zanim ruszysz w dalszą drogę, wrócił do miejsca w którym ostatni raz poruszałeś się swoim rowerem. (powrót musi odbyć się za pomocą siły Twoich własnych mięśni - najpewniej czytaj: rowerem)liczy się tylko to, co potrafisz zrobić/zdobyć sam w otaczającym Cię środowisku, korzystając jedynie z komercyjnie dostępnych usług;UWAGA! Jeśli przejeżdżasz obok swojego domu, domu znajomych lub rodziny, nie możesz do niego wejść. Najlepiej w ogóle nie zatrzymuj się w okolicy ponieważ może to być podejrzane dla innych zawodników.żadnych próśb o pomoc za pomocą mediów społecznościowych.żadnej pomocy pomiędzy zawodnikamiUWAGA! Jeśli spotkasz zawodnika, który poprosi Cię o pomoc, a Ty masz za dobre serce i pragniesz niezmiernie mu pomóc, możecie kontynuować dalej wyścig, ale nie będziecie klasyfikowani w kategorii solo. Jeśli chcesz jechać dalej solo, zapytaj zawodnika proszącego o pomoc, czy chce zrezygnować z miejsca w klasyfikacji, nawet jeśli dojedzie do mety. Jeśli tak to możesz mu pomóc z czystym sumieniem.UWAGA! Pomoc innemu zawodnikowi w sytuacjach zagrażających jego zdrowiu lub życiu jest jak najmilej widziana, wręcz obowiązkowa i nie podlega żadnej dyskusji.Wyjaśnienie: Do klasyfikacji generalnej będą zaliczani zawodnicy, którzy samodzielnie (samowystarczalnie) ukończą całą trasę wyścigu, dojeżdżając do mety przed jej zamknięciem. Wszyscy którzy ukończą wyścig samowystarczalnie ale poza czasem zamknięcia, otrzymają miano zawodnika, który ukończył wyścig (tzw. finisher). Nie otrzymają oni konkretnego miejsca ale ich Imię i Nazwisko oraz zarejestrowany czas, pojawią się na liście wyników, pośród innych zawodników, którzy ukończyli wyścig. UWAGA! Pomagając innemu zawodnikowi, (np. pożyczając mu pompkę) automatycznie przekreślasz jego szanse na klasyfikację w ogóle, dlatego zarówno Ty jak i on, musicie być pewni powstałych konsekwencji. Zawsze zapytaj zawodnika czy chce Twojej pomocy. Jeśli jasno przyzna, że bardziej zależy mu na otrzymaniu pomocy, (np: napompowaniu koła) niż na klasyfikacji, pomoc z Twojej strony jest wtedy jak najbardziej możliwa i zgodna z zasadami. Na karcie przejazdu będzie specjalne pole, który należy wypełnić w chwili otrzymania pomocy, wpisując w niego numer startowy zawodnika który tej pomocy udzielił.PS: To nie jest tak, że w tym wyścigu zabrania się pomagać innym. Chodzi o to, aby zawodnicy, którzy pokonują trasę faktycznie samowystarczalnie, zostali wyróżnieni spośród reszty jako Ci którym udało się wytrwać do końca w tym jakże trudnym trybie podróżowania.UWAGA! Zawodnicy jadący w parze, mogą pomagać sobie nawzajem, mogą dawać sobie zmiany itd. Para traktowana jest jak jedna indywidualna jednostka.nie wolno porzucać swojego wyposażenia (sprzętu) na trasie, ani zostawiać go na chwilę, aby zaliczyć dany punkt kontrolny lżejszym rowerem.UWAGA! Ściągnięcie wszystkich sakw np tylko po to aby wyjechać na Kralovą Holę jest niedozwolone i nie jest zgodne z ideą samowystarczalności.jazda samowystarczalna to jazda samodzielna i nie chodzi tutaj tylko o jazdę na kole, ale również o jazdę w towarzystwie drugiego zawodnika. Oczywiście niemożliwym jest aby nie spotykać innych zawodników na trasie z tak długimi odcinkami obowiązkowymi, ale ważne jest aby pamiętać o tym, że jest to wyścig solo i o ile jazda przez kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minut w towarzystwie drugiego zawodnika lub innej osoby na trasie, nie jest żadnym problemem, to jazda z kimś innym obok lub za plecami, przez kilka godzin, bardzo mocno wpływa na tempo i nastrój zawodnika i nie będzie ona już traktowana jako jazda samowystarczalna. (dla zawodników którzy wolą jeździć w towarzystwie niż solo, przygotowaliśmy kategorię jazdy w parach)
liczy się tylko to, co potrafisz zrobić/zdobyć sam w otaczającym Cię środowisku, korzystając jedynie z komercyjnie dostępnych usług
Jeśli spotkasz zawodnika, który poprosi Cię o pomoc, a Ty masz za dobre serce i pragniesz niezmiernie mu pomóc, możecie kontynuować dalej wyścig, ale nie będziecie klasyfikowani w kategorii solo.
Pomoc innemu zawodnikowi w sytuacjach zagrażających jego zdrowiu lub życiu jest jak najmilej widziana, wręcz obowiązkowa i nie podlega żadnej dyskusji.
Rozumiem, że przyjęcie pomocy od innego zawodnika przenosi do Open/Par. To oczywiste.Ale udzielenie pomocy nie powinno mieć żadnych konsekwencji. Zupełnie nie rozumiem idei tego, bardzo aspołecznego, przepisu. Mijam kogoś, kto bez pomocy dalej w ogóle nie pojedzie, i mam go samolubnie zostawić na drodze? Bez wsparcia? Co ja zyskam dając mu dętkę, albo pożyczając pompkę, że mam być za to karany?
UWAGA! Pomagając innemu zawodnikowi, (np. pożyczając mu pompkę) automatycznie przekreślasz jego szanse na klasyfikację w ogóle, dlatego zarówno Ty jak i on, musicie być pewni powstałych konsekwencji. Zawsze zapytaj zawodnika czy chce Twojej pomocy. Jeśli jasno przyzna, że bardziej zależy mu na otrzymaniu pomocy, (np: napompowaniu koła) niż na klasyfikacji, pomoc z Twojej strony jest wtedy jak najbardziej możliwa i zgodna z zasadami. Na karcie przejazdu będzie specjalne pole, który należy wypełnić w chwili otrzymania pomocy, wpisując w niego numer startowy zawodnika który tej pomocy udzielił.PS: To nie jest tak, że w tym wyścigu zabrania się pomagać innym. Chodzi o to, aby zawodnicy, którzy pokonują trasę faktycznie samowystarczalnie, zostali wyróżnieni spośród reszty jako Ci którym udało się wytrwać do końca w tym jakże trudnym trybie podróżowania.
Po pierwsze czasem bardzo trudno je zorganizować ,a poza tym ( czego wielu osób nie dostrzega) hotel potrafi bardzo zdemotywować do dalszej jazdy - miło się leży w ciepłym łóżku , tv można włączyć, 5 herbatek sobie zaparzyć... a czas leci
Cytat: kosola w 21 Sty 2021, 17:49Po pierwsze czasem bardzo trudno je zorganizować ,a poza tym ( czego wielu osób nie dostrzega) hotel potrafi bardzo zdemotywować do dalszej jazdy - miło się leży w ciepłym łóżku , tv można włączyć, 5 herbatek sobie zaparzyć... a czas leciDokładnie, to też nie jest takie proste wyjść z eleganckich warunków na kolejną orkę, szczególnie jak za oknem pogoda do niczego, a ciepła kołderka kusi . Pamiętam mój jedyny nocleg pod dachem na NC 4000. W dzień był straszny upał, więc bardzo mi zależało na hotelu z klimatyzacją. No i dociągnąłem wypruty do Sochaczewa, aż 370km. Hotel z dużym wypasem, 3 stówy za noc. A ja guzik z tego miałem, nocą przyjechałem, nocą wyjechałem; przepadło mi będące w cenie eleganckie śniadanie ze szwedzkim stołem, gdzie dałoby się opchać pod korek i to jedzeniem sporo lepszej klasy niż średnia maratonowa . I to jest bolesne, jak człowiek jest wypruty to wyjść z luksusu to też swoista sztuka.
Rozumiem, że chodziło o ranny wyjazd, aby pojechać trochę zanim zacznie się upał? Bo nie sądzę, aby jeden dłuższy o 4 godziny nocleg położył cały wyścig, a regeneracja to też ważna sprawa.
Ciekawa historia. Swoją drogą teraz to musi być dla ciebie dość dziwne odczucie ,gdy jedziesz sobie przez Sochaczew i mijasz ten hotel. Zwykle tak blisko domu nie korzysta się z hotelu , i to tak drogich