Przecież Maciek sobie żartuje
BTW - ciekawe, jak przy obecnej mizerii z dostępem do części, będzie wyglądał serwis na trasie, jak się komuś z wylajtowanych ultrasów coś uszkodzi.
Już kilka razy pisałem, że niedozwolone jest w kategorii OPEN, aby ktoś za/przed zawodnikiem jechał samochodem i spotykał się z nim co jakiś czas. Punkt logistyczny ma być stały, czyli nieruchomy, zarówno pod względem lokalizacji jak i obsługi tego punktu. Jeżeli obsługa punktu podażą za/przed zawodnikiem to jest to już punkt ruchomy i jest niedozwolony w kat OPEN.Co do paczkomatu to jest to rodzaj budowli, nie możesz go przestawić o tak sobie. Paczkomaty w kat OPEN są dozwolone. Równie dobrze można sobie wysłać paczkę z odbiorem w wybranej placówce pocztowej i niewiele będzie się różnic od paczkomatu. Paczkomaty są ogólnie dostępne i jest to zupełnie co niego niż mama czy tata Zenka jadący za nim w samochodzie.
wyrzucać po drodze
Mnie nurtuje troszkę inne zagadnienie. Mianowicie, czy w kat. SOLO mogę skorzystać z paczkomatu, żeby nadać coś z ekwipunku do domu? Wszak to bardziej pro-eko niż wyrzucać po drodze jakby nie było węglowodory. Mam tu na myśli jedynie nadanie przesyłki, w żadnym razie odbiór, bo to jest jakby oczywiste.
Załóżmy, że startuję sobie z nieco większym bagażem. Torba podsiodłowa napakowana do pełna. Dojeżdżam do Gdańska i tam część ciuchów pakuję do paczkomatu. Wysyłam je sobie załóżmy do Istebnej. Dojazd tam zajmnie mi te 3 doby, więc paczka spokojnie tam dotrze. Tam odbieram sobie suche ciuchy a w ich miejsce pakuję moke, przepocone i brudne. Wysyłam je znów paczkomatem do domu. Taki manewr powoduje 10 min straty na zapakowanie i wypakowanie ubrań z paczkomatu, ale pozwala mi praktycznie całą trasę pokonać bez np. 2-3 kg ubrań. Albo i więcej. Mogę też wysłaćć jakieś baterie czy coś innego. Mogę też w Gdańsku nadać dwie paczki. Np do Gorlic i Zgorzelca. I mam jeszcze lepszą sytuację. Taki manewr jest dopuszczalny czy zabroniony? No bo tutaj mi rodzina nie pomaga. Sam sobie wszystko ogarniam. Sam zamawiam paczkomat. Sam robię paczkę. Jestem samowystarczalny. Inna opcja to np. wysłanie lemondki z Przemyśla do Zgorzelca. Po co mi w górach lemondka? A na płaskim się przyda Co o tym sądzicie?
W przypadku lemondki jeszcze mogę się zgodzić, że jesteś samowystarczalny, ale w przypadku wysyłki ciuchów do domu już nie. Dlaczego ? Bo czy wysłałbyś ciuchy jeśli nie miałby kto ich odebrać, pewnie NIE. Więc korzystasz z czyjejś pomocy, aby Twoją paczkę odebrał.
Prawda jest taka, że nie ma szans chyba ustalić takiej żelaznej granicy co jest samowystarczalne a co nie. Z grubsza ją można określić, ale jak by analizować każdą sytuację to chyba nie ma szans
Guzik prawda, nikt nie musi odbierać. Wysyłasz do domu pocztą polską i masz 14 dni na odebranie. Zdążysz wrócić, przecież MRDP ma limit czasu, a paczka min. 2 dni będzie iść, czyli 16 dni masz na odebranie od wysłania.