Autor Wątek: MRDP 2021  (Przeczytany 168672 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 11:41 »
2. Sytuacja, gdy znajomi wyjeżdżają na trasę i nam towarzyszą. To też jest formą pomocy psychicznej, nie każdy ma takie możliwości. Tutaj IMO przydałby się jakiś limit czasowy, powiedzmy z pół godziny, by po prostu trochę pogadać, ale dłuższa wspólna jazda w ten sposób, nawet bez koła to już tak średnio.

Choćby z relacji Kosmy (MRDP 2017) jasno wynika, jak wiele daje takie wsparcie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 12:32 »
Choćby z relacji Kosmy (MRDP 2017) jasno wynika, jak wiele daje takie wsparcie.
Wiele osób miało takie spotkania, sam również miałem, niewątpliwie to trochę pomaga. Dlatego piszę by to organizator usystematyzowal, by było jasne co wolno, czego nie. Poza tym to może budzić różne kwasy, była taka akcja na GMRD gdzie Siudzinski i jego ekipa oskarzali zwycięzców Open o to że właśnie ich znajomi co wyjechali na trasę im pomagali i dawali koło.

To są trudne w ocenie sprawy, bo takie inicjatywy jak spontaniczne punkty czy właśnie znajomi sporo wnoszą do życia imprezy. Ale z drugiej strony jak to się wszystko puści za mocno na żywioł to się jednak tę samowystarczalność wypacza jak to właśnie wygląda na Wiśle.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 12:36 »
jak to się wszystko puści za mocno na żywioł to się jednak tę samowystarczalność wypacza jak to właśnie wygląda na Wiśle

Bo Wisła to tak naprawdę rajd turystyczny we współczesnym stylu (czyli organizator daje tylko termin i przebieg trasy).

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 14:31 »
3. Proszenie o pomoc w mediach społecznościowych. To IMO wyraźnie powinno być zakazane, mamy sobie dać radę sami, a nie liczyć na pomoc innych czy to w postaci fizycznej, czy też w postaci porady.

Naprawdę myślisz, że to coś da? Na tak długiej trasie ludzie będą robić wszystko co w ich prywatnej opini nie jest złamaniem regulaminu, lub jego zdroworozsądkowym potraktowaniem ;-) Każdy niech pilnuje siebie, bo dla mnie ukończenie MRDP z najmniejszym zatajonym odstępstwem to by był kac gigant.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 14:44 »
Bo Wisła to tak naprawdę rajd turystyczny we współczesnym stylu (czyli organizator daje tylko termin i przebieg trasy).

Zgadza się, dla większości ludzi to rodzaj ostrej wyrypy turystycznej, o ściganiu można mówić tak do ok. 120h. Natomiast reguły są samowystarczalne i jest widoczny rozdźwięk pomiędzy regułami, a rzeczywistością. Ale jak pisałem to trudna sprawa, bo takie kwestie jak np. spontaniczne bufety też tworzą atmosferę wyścigu.

Naprawdę myślisz, że to coś da? Na tak długiej trasie ludzie będą robić wszystko co w ich prywatnej opini nie jest złamaniem regulaminu, lub jego zdroworozsądkowym potraktowaniem ;-) Każdy niech pilnuje siebie, bo dla mnie ukończenie MRDP z najmniejszym zatajonym odstępstwem to by był kac gigant.

Nie chodzi o to co ludzie będą robić, tylko by na starcie były jasne reguły co wolno, czego nie wolno. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to nie zmieni faktu, ze znajdą się tacy co będą to wszystko twórczo interpretować lub zwyczajnie kantować. Brak proszenia o pomoc w mediach społecznościowych - to jest akurat standard na wielu najważniejszych imprezach samowystarczalnych.

Ja jako zawodnik chcę na starcie dokładnie wiedzieć co jest w tym wyścigu dozwolone, a co nie jest dozwolone. Bo z doświadczenia wiem, że najczęstsze kwasy są przez to, że nie ma takiej jasnej interpretacji i ludzie wtedy mocno kombinują.

Jeszcze tutaj warto dodać punkt nr 4, bardzo istotny i chyba najczęściej wykorzystywany
4. Proszenie bliskich i znajomych o rezerwację noclegu.

To też trudno uznać za samowystarczalność, bo załatwianie noclegu na trasie kosztuje czas, a zdarza się, ze i sporo czasu. Bardzo trudne do zweryfikowania, to bardziej zasada "honorowa".

Dlatego dobrze będzie jak organizator się do tego ustosunkuje - i wtedy będzie sprawa 100% jasna co wolno czego nie. Oczywiście to nikomu nie broni jechania wg własnego etosu, jeśli ten idzie dalej niż regulamin.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:08 »
znajdą się tacy co będą to wszystko twórczo interpretować lub zwyczajnie kantować

Samego siebie nie da się oszukać.

4. Proszenie bliskich i znajomych o rezerwację noclegu.

To też trudno uznać za samowystarczalność, bo załatwianie noclegu na trasie kosztuje czas, a zdarza się, ze i sporo czasu.

Zakaz korzystania ze zorganizowanych noclegów rozwiązałby ten problem, szanse byłyby bardziej wyrównane, a i samemu wyścigowi dodało by to dużo więcej charakteru prawdziwej samowystarczalności.

Offline Mężczyzna Damian

  • Wiadomości: 200
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.05.2015
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:18 »
Zakaz korzystania ze zorganizowanych noclegów rozwiązałby ten problem, szanse byłyby bardziej wyrównane, a i samemu wyścigowi dodało by to dużo więcej charakteru prawdziwej samowystarczalności.

Jeszcze i korzystania ze sklepów - przecież mają różne godziny otwarcia i jak ktoś nie zdaży przed zamknięciem  to nie skorzysta - wiec szanse nierówne. Wtedy to juz na prawdę do ideału samowystarczalnosci blisko ... Co nastepne... ? Tylko 100zł w  kieszeni ?

Nigdy nie ma 100% równych szans.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:21 »
Samego siebie nie da się oszukać.

Piszesz o rzeczywistości idealnej.
Są miliony ludzi, których jedyną moralnością jest moralność Kalego. I w ich systemie wartości każde zachowanie, które jest dla nich korzystne nie jest oszustwem, a reguły są dla frajerów co ich przestrzegają. Widać to doskonale szczególnie tam gdzie wchodzą w grę pieniądze, choćby w sporcie zawodowym, gdzie oszustwa są powszechne. Ale i w sporcie amatorskim jest tego kupa, a już najbardziej mnie zaszokowała skala oszustw w sporcie paraolimpijskim, tam to dopiero jest masa rozmaitych wałków.

Zakaz korzystania ze zorganizowanych noclegów rozwiązałby ten problem, szanse byłyby bardziej wyrównane, a i samemu wyścigowi dodało by to dużo więcej charakteru prawdziwej samowystarczalności.

To jest nierealne, zredukuje liczbę zawodników do może 10-20. Poza tym to brak konsekwencji - albo się zezwala na obiekty komercyjne, albo nie. Jak się zezwala to na wszystkie, nie tylko sklepy.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:30 »
Samego siebie nie da się oszukać.

Piszesz o rzeczywistości idealnej.
Są miliony ludzi, których jedyną moralnością jest moralność Kalego. I w ich systemie wartości każde zachowanie, które jest dla nich korzystne nie jest oszustwem, a reguły są dla frajerów co ich przestrzegają. Widać to doskonale szczególnie tam gdzie wchodzą w grę pieniądze, choćby w sporcie zawodowym, gdzie oszustwa są powszechne. Ale i w sporcie amatorskim jest tego kupa, a już najbardziej mnie zaszokowała skala oszustw w sporcie paraolimpijskim, tam to dopiero jest masa rozmaitych wałków.

Ale w przypadku MRDP to po co? Chyba, że jedziesz nie dla siebie, ale dla uznania w oczach innych. Ale wtedy cel jest zupełnie inny, a jazda jest tylko drogą do tego celu. Ale jak jedziesz dla siebie, to w sumie co Cię obchodzi co robią inni ...


Zakaz korzystania ze zorganizowanych noclegów rozwiązałby ten problem, szanse byłyby bardziej wyrównane, a i samemu wyścigowi dodało by to dużo więcej charakteru prawdziwej samowystarczalności.

To jest nierealne, zredukuje liczbę zawodników do może 10-20. Poza tym to brak konsekwencji - albo się zezwala na obiekty komercyjne, albo nie. Jak się zezwala to na wszystkie, nie tylko sklepy.

To może uczciwiej będzie pozwolić na wszystko i nie nazywać wyścigu samowystarczalnym.

Przecież zakaz rezerwowania noclegów przed startem jest jeszcze łatwiejszy do ominięcia niż zakaz pomocy z zewnątrz. Jak ktoś sobie założy konkretne etapy, zarezerwuje noclegi (i żarcie na noclegu), to może przelecieć tę trasę niemal całkowicie na lekko. Nawet pogodę można olać, jak czeka zaklepany nocleg i ciepła micha + żarcie na następny dzień. Czy to nadal jest samowystarczalność? Czym innym jest zrobienie zakupów w sklepie i zrobienie z tego prowiantu na drogę, a czym innym skorzystanie z gotowego posiłku w restauracji, często podstawionego pod sam nos do hotelowego pokoju. I gdzie tu - tak podnoszona w przypadku tego wyścigu - samowystarczalność?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:44 »
Ale w przypadku MRDP to po co? Chyba, że jedziesz nie dla siebie, ale dla uznania w oczach innych. Ale wtedy cel jest zupełnie inny, a jazda jest tylko drogą do tego celu. Ale jak jedziesz dla siebie, to w sumie co Cię obchodzi co robią inni ...

Po to samo co na amatorskich maratonach MTB, gdzie za tandetny pucharek za 10zł się ludzie pokroić dają  :P
Na ultra rzeczywiście to na szczęście inaczej wygląda, bardzo rzadkie są takie sytuacje, niemniej się zdarzają. Ale to dotyczy głównie imprez masowych jak Wisła czy BBT - tam oszustwa się już spotyka i prawie każdy kto to jechał to widział. Na MRDP limit jest taką granicą co eliminuje przypadkowe osoby, a te co naprawdę dużo jeżdżą bardzo rzadko odczuwają potrzebę kantowania.
To może uczciwiej będzie pozwolić na wszystko i nie nazywać wyścigu samowystarczalnym.
Mieliśmy już takich debat ileś, chce Ci się kolejną ciągnąć?  ;)
Samowystarczalność na ultra jest kwestią UMOWNĄ. Na potrzeby wyścigów można uznać, że taką granicą umowności jest regulamin TCR w tym zakresie, bo to jest kanon z którego czerpie większość tego typu imprez, z Wisłą włącznie.

Nie podoba Ci się - Twoje prawo. I tak nie jeździsz tych imprez to co Cię to tak boli? Pora pogodzić się z realiami, jesteś skrajnym indywidualistą i nikt pod Twoje oczekiwania imprezy nie dopasuje. Dopasowuje się do tego co większość uznaje za kanon.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:58 »
Nie podoba Ci się - Twoje prawo. [...] Pora pogodzić się z realiami [...] nikt pod Twoje oczekiwania imprezy nie dopasuje. Dopasowuje się do tego co większość uznaje za kanon.

Przecież to Ty zacząłeś ten wątek ...


Jeszcze tutaj warto dodać punkt nr 4 (...)


Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 15:58 »
Zgadzam się, że te reguły powinny być jasne i określone przez organizatora. Ważne jest też, aby później konsekwentnie stosować regulaminowe kary. Zdarzyły się takie w historii? Od tego zależy też podejście uczestników.

Ja byłem teraz na trasie Wisły, raczej w formie ciekawostki dla syna. Wzięliśmy 2 zgrzewki wody i soków pomarańczowych. Byliśmy nieco ponad godzinę, więc nie było mowy o tym by zaoferować picie wszystkim zawodnikom. Ale nie byliśmy tam też by wesprzeć konkretną osobę, w zasadzie to nie znałem nikogo :) Skorzystało około połowy z kilkudziesięciu przejeżdżających zawodników, odbiór był pozytywny. Czy powinni byli korzystać? To już pozostawiamy ich ocenie i sumieniu, ja nie muszę znać regulaminu i go nie czytałem.

Jeśli chodzi o towarzystwo, to 4 lata temu niespodziewanie wyjechał na trasę znajomy z pracy. Było to miłe, ale tak maksymalnie 15 minut by wystarczyło. Później mnie to męczyło - sam byłem bardzo zmęczony i musiałem się skupić na drodze, a tu dodatkowo musiałem uważać na towarzysza. Nadal jestem wdzięczny, że chciało mu się wyjechać na trasę mnie wesprzeć i mam nadzieję że się nie obrazi jeśli to przeczyta :) Wtedy głupio mi było powiedzieć by sobie pojechał, ale teraz wiem, że bym to zrobił. Gdyby był zapis w regulaminie o którym wspominał Wilk, można by się tym podeprzeć, nie powodując ewentualnej urazy drugiej strony ;) ps. byliśmy jeszcze wtedy na wspólnym obiedzie i pamiętam że gdy szedłem do ubikacji, to miałem dylemat co z rowerem, bo przecież powierzyć opiekę koledze to już forma wsparcia i ostatecznie zapiąłem rower dla uspokojenia sumiena :icon_smile2:

Drugie spotkanie miałem w Brzegach, kolega podjechał, pogadaliśmy na podjeździe pod Głodówkę i pognał dalej. Wszytko fajnie, myślę że tak to powinno wyglądać.

Z kolei przed Sudetami niepodziewanie na trasę wyjechał kuzyn z żoną. Wiedzieli z relacji że zgubiłem materac i postanowili podjechać z Wrocławia i podrzucić mi swój. Byłem bardzo zaskoczony i było to mega miłe, ale oczywiście musiałem odmówić, bo to forma wsparcia ewidentna. Choć ewentualnie wyjściem była chyba zmiana kategorii.

Generalnie dość skomplikowany temat, więc na pewno warto uściślić co się da.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 16:18 »
Jeśli chodzi o towarzystwo, to 4 lata temu niespodziewanie wyjechał na trasę znajomy z pracy. Było to miłe, ale tak maksymalnie 15 minut by wystarczyło. Później mnie to męczyło - sam byłem bardzo zmęczony i musiałem się skupić na drodze, a tu dodatkowo musiałem uważać na towarzysza. Nadal jestem wdzięczny, że chciało mu się wyjechać na trasę mnie wesprzeć i mam nadzieję że się nie obrazi jeśli to przeczyta :) Wtedy głupio mi było powiedzieć by sobie pojechał, ale teraz wiem, że bym to zrobił. Gdyby był zapis w regulaminie o którym wspominał Wilk, można by się tym podeprzeć, nie powodując ewentualnej urazy drugiej strony
Generalnie dość skomplikowany temat, więc na pewno warto uściślić co się da.

Dokładnie, to różnie bywa z tą pomocą. czasem jest to osoba, którą znamy, a nastrój mamy taki, że to sama frajda. A czasem nastrój jest taki, że chcemy być sami - tylko jak to grzecznie wytłumaczyć, by ktoś kto poświęcił czas by tu dojechać się nie obraził? Ja w 2017 miałem w Lądku-Zdroju spotkanie z taką parą tata z córką. Mili ludzie, ale to już było ileś dni w trasie, późny wieczór, ja na maksa zmęczony i niedospany, a ten ojciec mi cały czas cos nawijał o swoich podróżach, czego już połowy nie przyswajałem. No i razem jechał ze mną z godzinę, cały podjazd na Puchaczówkę i przez to gadanie przestałem pilnować sygnałów z achillesa, za późno zareagowałem i następnego dnia już była katastrofa.

Tak więc różnie to bywa, np. na ostatnim TCR w końcówce wyścigu gdy Fiona Kolbinger jechała na metę po zwycięstwo - to miała z tym poważny problem, kupę nieznanych ludzi wyjeżdżało jej na trasę i już było to dla niej mocno irytujące, pamiętam, że nawet wrzucili ogłoszenie by jej nie przeszkadzać, bo to jednak potrafi też wyrwać z rytmu i skupienia.
Generalnie dość skomplikowany temat, więc na pewno warto uściślić co się da.
I po to właśnie poruszyłem ten temat, by Daniel się odniósł. By było jasno i bez niedomówień wiadomo co jest dozwolone, a co nie, jaka jest oficjalna wykładnia organizatora.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 17:01 »
Było to miłe, ale tak maksymalnie 15 minut by wystarczyło.
W ubiegłym roku pod Szydłowcem kibicowałem uczestnikom MPP. Doganiałem znajomych jechałem z kimś tam dłużej, z kimś tam krócej. Byczysa ledwo dogoniłem. Zagadałem coś do niego, ale miał chyba trudności z rozpoznaniem mnie - tak mi się wydawało. No i tempo miał takie, że po chwili zrezygnowałem bo dobrze znam tamtejsze drogi i wiedziałem, że za chwilę zaczyna się podjazd, więc nie zaszaleję. Spokojnie zmieściłem się w 15 minutach. :) :)


Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: MRDP 2021
« 7 Lip 2021, 19:32 »
Rozpoznałem, rozpoznałem Marku  :) Kojarzę jednak że było to tuż przed, albo tuż po największym moim kryzysem na trasie, który wypadł w okolicy Skarżyska, mogłem być więc trochę nie w sosie  :icon_smile2:  Byłem pewien, że spotkaliśmy się już bardziej w okolicy Świętej Katarzyny, więc ten Szydłowiec mi nie pasuje zbytnio. Ale mogę się mylić, zmęczenie było duże wtedy  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum