Zgadzam się, że te reguły powinny być jasne i określone przez organizatora. Ważne jest też, aby później konsekwentnie stosować regulaminowe kary. Zdarzyły się takie w historii? Od tego zależy też podejście uczestników.
Nie raz jadąc ścieżką byłem wyprzedzany przez innych uczestników i czułem się trochę jak frajer jakiś
A dla mnie jazda szosą, nie ścieżką nie jest żadną nieuczciwością. Za powszechne to jest zjawisko by robić komukolwiek kazania w tym zakresie. Ścieżki generalnie są bardzo słabe do jazdy, tym bardziej na wyścigach.[...]Gdyby chcieć się trzymać literalnie przepisów - to jazda takiego wyścigu byłaby makabrą, trzeba sobie trochę skóry na tyłku na lubuskie bruki zachować . Przepisy wymagają również dzwonka i przedniego odblasku - to też mamy egzekwować?
Są miliony ludzi, których jedyną moralnością jest moralność Kalego. I w ich systemie wartości każde zachowanie, które jest dla nich korzystne nie jest oszustwem, a reguły są dla frajerów co ich przestrzegają.
Bo albo się przepisy 100% przestrzega, albo nie. A nie że sobie wybieramy, jak idealna ścieżka to jedziemy, ale jak dziadowska - to przepisy łamiemy.
Ja jako zawodnik chcę na starcie dokładnie wiedzieć co jest w tym wyścigu dozwolone, a co nie jest dozwolone. Bo z doświadczenia wiem, że najczęstsze kwasy są przez to, że nie ma takiej jasnej interpretacji i ludzie wtedy mocno kombinują. [...]Dlatego dobrze będzie jak organizator się do tego ustosunkuje - i wtedy będzie sprawa 100% jasna co wolno czego nie.
I po to właśnie poruszyłem ten temat, by Daniel się odniósł. By było jasno i bez niedomówień wiadomo co jest dozwolone, a co nie, jaka jest oficjalna wykładnia organizatora.
Przepisy wymagają również dzwonka i przedniego odblasku - to też mamy egzekwować?
A nie że sobie wybieramy, jak idealna ścieżka to jedziemy, ale jak dziadowska - to przepisy łamiemy.
Ja dzwonek mam i polecam. Przydaje się bardzo. O taki. Kompaktowy i praktyczny https://www.knog.com/category/products/bike-bells/
Cytat: Wilk w 8 Lip 2021, 13:40A nie że sobie wybieramy, jak idealna ścieżka to jedziemy, ale jak dziadowska - to przepisy łamiemy. Ja sobie wybieram Ale to nie tylko na wyścigach, ale po prostu podczas codziennej jazdy.
Jeżdżenie po ścieżkach więcej niż 20 km/h to proszenie się o kłopoty.