MRDP 2021

[PABLO]

Ale z imprez Koła Ultra to może na PGR ma to jedynie sens. Bo takie galerie mają sens tylko dla imprez, gdzie się śpi i przynajmniej część ludzi zabiera ekwipunek do spania. I wtedy te setupy rowerowe są bardzo rozmaite i taka galeria jest ciekawa.

Właśnie ten maraton miałem na myśli.

[zly-sze]

Widzieliście tę historię z biletami na rower z Gdyni Głównej do Władka? W pociągach Polregio "przewóz rowerów niemożliwy". To się nazywa ZDRADA!!!

Jechał może ktoś ostatnio szynobusem z Gdyni w kierunku Hel? Jak konduktorzy do tego podchodzą jak się załaduję z rowerem?

[PiKa]

Dobry pomysł, tak w skali makro metoda mocowania lampki, fajnie by się na to patrzyło. Jednak czy rowery nie są za brudne na takie zdjęcia?

Galeria "przed", "po"

[Wilk]

Widzieliście tę historię z biletami na rower z Gdyni Głównej do Władka? W pociągach Polregio "przewóz rowerów niemożliwy". To się nazywa ZDRADA!!!

Widziałem, ze 2-3 kursy tylko mają taką możliwość. I to godziny zupełnie do niczego pod kątem sensownego dotarcia. PKP jak zwykle betonem stoi, były problemy z rowerami na tej linii - to po prostu tego zabronili i po kłopocie, tak rozumują w tej firmie  . Pozostaje rower i jazda na kołach 50km, w 2013 tak dojeżdżaliśmy z Transatlantykiem na start. Marek był wtedy w życiowej formie i nieźle mnie przeczołgał na tym kawałku . Tylko gorzej jak np. padać będzie...

[gkjanek]

ja mam bilet niby na przejazd do samego Władysławowa.

[Wilk]

ja mam bilet niby na przejazd do samego Władysławowa.

Ale pytanie czy na rower? Na jaką godzinę? Bo rowery to kurs koło 11 obsługuje, a kolejny koło 16.30; jeden i drugi do niczego pod kątem piątkowego dojazdu.

[gkjanek]

Niby tak. Sprawdziłem 16;38 i wy Władysławowie 17;48. mam od soboty kupiony. Sprawdziłem na aplikacji niby są. Mi ten pociąg akurat pasuje. bo w Gdyni czekam 15 min. Jedyne czego sie boje to spóźnienie pociągu. Bo za czasów Prezes i Spółka niby gorzej to wygląda.

[Wilk]

16.48 to tak, ten skład wozi rowery. Tylko to już strasznie późno się dojeżdża, zanim się ogarnie co i jak to już 20 będzie, do tego z Władysławowa też jest ze 4km do bazy.

Też pytanie czy to teraz na wakacyjny okres tylko to wymyślili, czy będzie na stałe. Bo to bardziej dotknie ludzi na MPP we wrześniu, bo tam już jest za daleko z Gdyni by się rowerem tłuc.

[Damian]

No to widzimy się w pociągu w Gdyni o 16:38 

[gkjanek]

ja i tak cały czas zastanawiam sie czy nie jechać autem. Ja w pociagu i tak bede od 10 rano. ja pociagiem mam 500 km.

[gkjanek]

widze masz bardziej przerąbane niz ja. Kraków

[zly-sze]

No to widzimy się w pociągu w Gdyni o 16:38 

Jak najbardziej 

[maciek70]

Też pytanie czy to teraz na wakacyjny okres tylko to wymyślili, czy będzie na stałe. Bo to bardziej dotknie ludzi na MPP we wrześniu, bo tam już jest za daleko z Gdyni by się rowerem tłuc.

Na Hel można alternatywnie drogą morską. Dość drogo niestety, ale jest rower w cenniku.
https://www.zegluga.pl/rejs-gdynia-hel

[Wilk]

80zl z rowerem - to taniej pociąg z Warszawy do Gdyni wychodzi. Już na łeb upadli z tymi cenami nad morzem, jeszcze ze 2 lata temu to było kolo 40-50zl. Do tego w rozkładzie wszystkie kursy mają literke R, czyli jak się nie zbierze dostateczna liczba ludzi - to prom nie kursuje.

Zawsze pozostaje złożenie roweru i przewóz jako bagaż.

[skaut]

Korzystałem z tramwaju wodnego Gdynia -Hel w 2009 r. Wspomnienia mam "takie sobie". Może od tej pory coś się poprawiło? Traci się kontakt wzrokowy i fizyczny z rowerem. Trzeba go było zostawić na nabrzeżu "pod opieką" marynarza. Nie można było wejść z nim po trapie na pokład. Zresztą w tłumie Grażynek i Januszów otoczonych Jessikami i Brajankami byłoby to trudne. Jako stojak na rowery służyła drewniana europaleta - marynarz wcisnął koła roweru w szpary miedzy deskami. Zanim wydostałem się na ląd na Helu to rower odstał bez opieki swoje na nabrzeżu portu docelowego. Cud, że nikt na nim nie odjechał. Wtedy jechałem mocnym trekkingiem z sakwami więc obyło się bez strat. Nie wiem, czy chciałbym w tym roku na MPP tak przewozić szosówkę. Raczej nie.