MRDP nie jedzie się szybko, MRDP jedzie się głową,jak dasz radę zrobić 1000km to i resztę też przejedziesz
Szkoda wielka, bo przecież cały sezon się szykowałeś na tę imprezę. Ale czysto analitycznie - to rozumiem, z tymi wynikami co miałeś w tym roku to limit jest nierealny; szkoda bo z tymi zeszłorocznymi spokojnie mógłbyś powalczyć.Ale z drugiej strony pamiętaj jak ważna w takiej imprezie jest głowa i dobra organizacja. Tu i z średnią na poziomie 17km/h można dojechać w limicie, jeśli reszta spraw będzie idealnie rozegrana.
Czysto analitycznie, w zeszłym sezonie grał mi żołądek jak chciałem, w tym nie działa. To nie jest nawet kwestia słabych wyników, ale to jak wygląda kwestia regeneracji po takiej 500km głodówce. W zasadzie po PW już taką decyzję podjąłem, ale tam mi ktoś powiedział, że mrdp to "fajna przygoda" i szkoda. Próbowałem to na kilka sposobów rozwiązać, ale niestety nic. KMT tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to jedyna sensowna decyzja. Zagłodzić się na 1000km i jechać dalej 2000km? Ukończenie poza limitem też mnie nie za bardzo interesuje.
Ale skoro już padły odważne deklaracje o "niebaniu się różu przez prawdziwych mężczyzn" i pojawiła się Maglia Rosa, to chyba mamy zadecydowane: Daniel, wiesz, co z tym zrobić
Czy jest szansa że do wekendu bedzie dostępna ostateczna wersja trasy w całości i pocięta na odcinki? Trzeba ją jeszce obrobić pod siebie i to nie trwa 2 godzinki
Tak jest taka szansa, że ślad zostanie opublikowany jutro wieczorem. Nie wiem tylko czy dam radę zrobić tez podział na 6 części i opublikować go na stronie , ślad ma ok 52tys punktów.
A tymczasem na liście startowej istotne zmiany - pojawili się Paweł Pieczka i Rysiek Herc, za to ze startu najwyraźniej zrezygnował Kosma. Do startu nie zostało już wiele czasu, więc pokuszę się tutaj o typowanie faworytów:Kategoria Solo:Paweł Pieczka - dla mnie główny faworyt do zwycięstwa, łączy bardzo mocną nogę ze świetną organizacją jazdy, do tego psychika równie mocna jak noga. W 2017 w debiucie na takiej trasie był na drugiej pozycji, więc teraz na pewno powalczy o zwycięstwo. Adam Kałużny - od paru lat w czołówce polskich ultra w kategorii Solo, wiele miejsc na pudle ważnych wyścigów. Mocno się szykuje na MRDP, objechał całe góry śladem wyścigu, na forum wspominał, że chce złamać 7 dniPaweł Sojecki - zwycięstwo we Wschodzie MRDP z wielka przewagą. Z logistyką miewał rozmaite problemy na wyścigach, ale jak tym razem się optymalnie przygotuje to na pewno powalczy w czubiePrzemysław Kijak - wyśmienita forma w tym roku, zwycięstwo na bardzo ciężkiej trasie Beskidzkiego Zbója (jedyny, który złamał 24h), najlepszy czas (wraz z kolegą) na Kórniku, ze sporą przewagą nad kolejnymiWitold Kania - czołówka polskiego ultra, wygrana w dwóch ostatnich MPP (raz samotnie, raz z Pawłem Pieczką i Tomaszem Rozmiarkiem)Adam Szczygieł - jak wszyscy wyżej z czasem z BBT poniżej 40h, duże doświadczenie, w 2017 sporo stracił na trasie przez awarię GPS, w tym roku mocno się szykuje na MRDP i na pewno powalczyRysiek Herc - w 2017 jechał MRDP na ukończenie, w tym może powalczy w czubie. Wyśmienity góral, trochę gorzej z psychiką, sporo wycofów. Ale jak już dojeżdża - to w samym czubie Kategoria Open:Wojtek Gubała - świetna forma w tym roku, wygrane w mocno górskich Tour de Silesia i PatchRace. Duże doświadczenie, ukończony MRDP 2013, w 2017 wycof w Gorlicach. Na maratonach 500km bardzo mocny zawodnik, na dłuższych już słabiej, zawodziła głowa. Ale jak poprawi ten element to będzie w samym czubie, bo możliwości ma wielkieKrzysztof Kałużny - zrobił wielki postęp przez ostatnie 2 lata, na Stravie imponujące parametry. Ale niestety poważna kontuzja kolana w tym roku, z której dopiero co wyszedł, miejmy nadzieję, ze się nie odezwie na trasieWitold Biernacki - na Kórniku widziałem, ze cisnął zdrowo, więc noga na MRDP jest mocna; zobaczymy jak to się przełoży na tę trasę.Oczywiście to tylko typy, na pewno dojdą do tego jeszcze i inni zawodnicy.Czas zwycięzcy - myślę, że żeby być na pudle na pewno trzeba będzie złamać 8 dni. Ale czy uda się złamać 7 dni - tu już nie byłbym taki pewny, Kosma w 2017 był w strasznym gazie i ten wynik jest bardzo wyżyłowany i niełatwo będzie go poprawić. A to trzeba by pojechać jeszcze 7h szybciej od Kosmy, a trzeba tu brać pod uwagę, że w tym roku trasa jest o ok. 2-3h dłuższa. Kluczową sprawą w tym kontekście będzie na pewno pogoda, która na takich imprezach "robi" bardzo wiele. Przy dobrej pogodzie i korzystnych wiatrach kto wie, może i uda się złamać nawet 7 dni.
Na aplikacji 4bbt.K Roberta Janika pojawiło się wydarzenie o nazwie MRDP , szczegóły też się zgadzają . Czyżby przejście z FMC na rodaków ?
No i autor w swych rozważaniach zapewne przez skromność pominął swoją osobę, czyli zwycięzcę z edycji 2013. Wg mnie też należy go dodac do tej listy. Może nie ma najmocniejszej nogi, ale nadrabia chyba największym tu doświadczeniem, dobrą organizacją jazdy i mocną głową. Czyli do solistów dokoptowałbym na listę Wilka. Oczywiście awarie kontuzje mogą zdażyć się każdemu.
Zastanawiam się jak pojadą wymienieni na liście Wilka, których znamy z wyścigów 1-2 dniowych. Ktoś kto przyjeżdża w czubie na takim wyścigu niekoniecznie będzie się dobrze czuł na przestrzeni 10 dni. Do tego taktyka co do snu. Spać każdej nocy, czy też nie? Niby kręcenie dzień-noc-dzień każdy ogarnie, ale czy to się opłaca? A jak spać to ile: 3h, 6h czy też więcej. Każdy kto tego nie sprawdził i dopiero będzie musiał to rozeznać może przeszacować swoje predyspozycje (piszę bo dopiero na edycji 2017 poznałem swoje możliwości )
Hmmmm: https://mrdp.1008.pl/ chiba się tajemnica rozlała...