IV Tour de WOŚP (10.01.2021)

[Elizium]

Ave.

6 grudnia br. ruszamy z zapisami na IV Tour de WOŚP. Impreza - ze względu na zaistniałą sytuację - odbędzie się tylko w sposób korespondencyjny. Tzn. każdy, kto się zapisze i zapłaci wpisowe, ma 2 tygodnie na przejechanie zadeklarowanego dystansu (chyba, że zadeklaruje 200 km, to wtedy... patrzcie niżej). Dystanse są, jak w ub. roku, łatwe - 100/50/25 km. Każdy z osobna lub wszystkie naraz. Z racji tego, że wydarzenie jest korespondencyjne, to czas na przejechanie zadeklarowanego dystansu jest długi - prawie 2 tygodnie (chyba, że ktoś wybierze 200, to wtedy... patrzcie niżej).

Co z tym dwieście? Ano, czwarty TdWOŚP, to musi być czwarta trasa do wyboru. Za te 200 km jest inny medal, jest też upominek od naszego sponsora (szczegóły wkrótce), chwała i sława po wieczne czasy Warunek: 200 km trzeba przejechać w dniu 29 Finału, tj. 10 stycznia 2021. Innej opcji nie ma.

Wpisowe 110 zł, z czego 100 zł do puszki WOŚP. Reszta na medal. Chyba, że będziemy mieli na medale też sponsora, to wtedy całość do puszki. Wysyłka na koszt KBR-u.

Szczegóły w regulaminie.

Zapisy przez serwis b4sportline, link podam w kolejnym poście.

K.

[hansglopke]

Innej opcji nie ma.

Wielu uczestników Wam życzę.

[Mariobiker]

Co z tym dwieście? Ano, czwarty TdWOŚP, to musi być czwarta trasa do wyboru. Za te 200 km jest inny medal, jest też upominek od naszego sponsora (szczegóły wkrótce), chwała i sława po wieczne czasy Warunek: 200 km trzeba przejechać w dniu 29 Finału, tj. 10 stycznia 2021. Innej opcji nie ma.

Oby tylko zasp nie było 

[Johnny_n]

Jak nie będzie katastrofy pogodowej (choć mam Fata ), to na pewno piszę się na 200! 

[zly-sze]

Ale tak 200km jechać przy -10 to już będzie ultra.

[gkjanek]

Lepsze - 10 niż +30. Przed zimnem się obronisz a przed lampa, upałem nie. Jeździłem w temperaturze - 10 nie ma tragedii.

[Mariobiker]

Lepsze - 10 niż +30. Przed zimnem się obronisz a przed lampa, upałem nie. Jeździłem w temperaturze - 10 nie ma tragedii.

To chyba żart
Jazda przy 30 to sama radość !!!

[Johnny_n]

To chyba żart
Jazda przy 30 to sama radość !!!

Zgadza się! Ja przy +30 robiłem Everesting. 

[zly-sze]

Lepsze - 10 niż +30. Przed zimnem się obronisz a przed lampa, upałem nie. Jeździłem w temperaturze - 10 nie ma tragedii.

Przy -10 jak dla mnie to nie ma tragedii pierwsza godzina jazdy. Potem zaczynają się schody, bo jak boli, to ok, ale jak przestaje boleć to jest się czym martwić.

[gkjanek]

480 km. START godzina 15. 30.12.2015 i w Gdańsku byłem nastempnego dnia czyli 31.12.2015 o 14 coś. Później pyrczenie do Helu.

[Elizium]

Jak będzie tak zimno, jak w 2018, gdy jechaliśmy do Warszawy, albo jak będzie lało, jak w 2019, gdy jechaliśmy wokół Poznania... to z pewnością nie będzie lekko. No ale w sumie tu liczy się coś innego, prawda?

K.

[Mariobiker]

No ale w sumie tu liczy się coś innego, prawda?
K.

Dokładnie TAK 

[Johnny_n]

Gorzej jak będzie cudowna pogoda na narty - wtedy będzie mi żal. 

[Mariobiker]

Gorzej jak będzie cudowna pogoda na narty - wtedy będzie mi żal. 

Na narty pójdziesz w sobotę 

[hansglopke]

Gorzej jak będzie cudowna pogoda na narty - wtedy będzie mi żal. 

Chyba można jechać na nartach zamiast rowerem?
Jak nie to można wieźdź narty że sobą?