Autor Wątek: jazda na oponach 700x32 - łatwy teren  (Przeczytany 8392 razy)

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
jazda na oponach 700x32 - łatwy teren
« 21 Lis 2020, 09:09 »
przyszło mi do głowy że w nowym sezonie chciałbym jednak pojeździć troche ąłtwego ofroad jako odmiany od lata piłowania samych asfaltów. Po przymierzeniu używek do roweru wiem ze największy profil jaki mogę założyć to 700x32. Zamierzam użyć w miarę gładkich semislików. To co chciałbym pojeździć to dobre drogi gruntowe bez piachów, single tracki i przyzwoite szutry (żużlówki) Mam pytanie do osób które jeździły na takim profilu.

1. jak bardzo semislick 700x32 spowolni mnie po asfalcie, chodzi mi bardziej o wasze odczucie a nie o km/h
2. czy taka opona umożliwi bezawaryjną jazdę w łatwym terenie, nie pytam się o komfort i przyczepność.


Jeśli masz do tego jakieś swoje uwagi to proszę podziel się nimi. Zastanawiam się nad zakupem opon i póki co mam na to jeszcze dużo czasu.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Ad. 1. Moim zdaniem: to niemal nieodczuwalne. Jeżdżę szosą na 25 mm i singlem po mieście na 32 mm. Oba rowery pompuję na 6,5 - 7 barów.

Ad. 2. Także subiektywnie: da się jechać, również na 25 mm. Ale jednak na 32  i 25 z przyjemnością wracam na asfalt.

Na opisanych przez Ciebie drogach wygodnie mi się jeździ na ciśnieniu poniżej 4 barów, co przy mojej wadze (90 kg) opony 32 raczej wylkucza.
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
ad. 2 czy to znaczy że przy 6-7 BAR mogę liczyć na brak awarii (ważę podobnie w okolicach 90)? nie pytam się o komfort, wyjazdy w teren raczej traktowałbym jako wyżyw, bez konieczności zapewnienia jakiegokolwiek komfortu. Jeśli jeździsz tereny na 700x32 jak często zdarza ci się przebić dętkę?

Jeszcze ważna rzecz: czy zakładać te 32-ki na karbony czy na obręcze aluminiowe, czy to ma jakiekolwiek znaczenie?

Jeśli by mi się spodobało może w czerwcu spróbowałbym wyprawy, którą chciałem odbyć od kiedy pamiętam: gdzie oczy poniosą, jakkolwiek, bez planu.

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Mam w turystycznej szosie opony Schwalbe Marathon 32 mm. Po asfalcie idą nawet nieźle, ale jednak Gatorskiny 25 mm przy nich sprawiają wrażenie jakby szły w ogóle bez oporów. Opory różnych opon można sprawdzić na https://www.bicyclerollingresistance.com/

Pojeździć na nich w terenie da się i to bez gigantycznego dyskomfortu. Jak się nie ma innego roweru przeznaczonego w teren, to jakoś od biedy ujdzie. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że nigdy na dłużej nie udało mi się przekroczyć 70 kg.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Simply_R

  • Gość
Przez dwa sezony latałem po duktach zróżnicowanych ( od kiepskich asfaltów , poprzez wyżartą trelinkę a skończywszy na drogach polnych , żużlowych i innych zbudowanych z gruzu ) na oponach Schwalbe Durano 700x32c - dla odmiany - nie polecam - mają taką przypadłość , że się łatwo tną na ostrych kamieniach , czy też potłuczonych szkłach zalegających na Dr-kach po sobotnich upojnych nocach.Zjechałem dwa komplety i zarówno przy pierwszym jak i drugim komplecie zaczęły się nacinać po 4000 km co moim zdaniem nie jest przypadkowe - jako plus muszę dodać , że pomimo tych z pozoru groźnie wyglądająch nacięć nigdy nie złapałem gumy ( pewnie dlatego że mają wkładkę antyprzebiciowa ) a i komfort jazdy jest spoko-spoko .
Jak by ktoś bardzo chciał to mogę foto cyknąć dla lepszego rozeznania.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
ad. 2 czy to znaczy że przy 6-7 BAR mogę liczyć na brak awarii (ważę podobnie w okolicach 90)? nie pytam się o komfort, wyjazdy w teren raczej traktowałbym jako wyżyw, bez konieczności zapewnienia jakiegokolwiek komfortu. Jeśli jeździsz tereny na 700x32 jak często zdarza ci się przebić dętkę?
Czy możesz liczyć...? tego nie wiem ;) Będziesz miał pecha, to na gładziutkim asfalcie twoja dętka znajdzie kawałek drutu ;). Nie wydaje mi się, żeby szutrowe czy polne drogi generowały więcej awarii niż asfalt. Przynajmniej u mnie.

Cytuj
...karbony...

Nie mam, nie znam się.
Dodam tylko, że kupuje opony z niższej półki cenowej, kierując się głównie urodą bieżnika ;) i  nie przywiązując wagi do "wagi" ;)  Może więc dzięki temu rzadko przebijam?

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
no i git... czyli ma to sens.

Muszę jeszcze ustalić czy ma sens mieć 2 komplety kół i jaki to byłby koszt. Mam obręcze aluminiowe których nie używam, więc musiałbym dokupić tylko tylną kasetę i potwierdzić czy mam to sens, czy łańcuch przyjmie takie zmiany.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Może byłoby bardziej kosztownie, ale skoro masz już mieć dwa komplety kół, to nie lepiej zainwestować w 650b? W takim przypadku rower faktycznie by sobie już nieźle radził w terenie. 32 mm coś da, ale nie jestem przekonany, że jest to warte drugiego kompletu kół.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
mam hamulce dual pivot więc zmiana obręczy nie wchodzi w grę, zamierzam się trochę pobawić w jazdę terenową, rower kupiłem w grudniu 2019 więc chce wykorzystać to co mam bez większych inwestycji.

Z samego roweru jestem zadowolony i nie zamierzam go w tej chwili zmieniać.

Mariobiker

  • Gość
Na oponach Schwalbe Marathon 700 x 25 wyjeżdżam wszędzie.
Polecam ☺

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Używam Shwalbe marathon 32C, dosyć często (na długie wyjazdy również). Gum się nie łapie.
Można je nabić do 6.5 bara - to na asfalt, nie każda opona wytrzymie takie ciśnienie, nie ważne co piszą, ale jaka jest rzeczywistość, nabijałem je do 7 bar i to na obręczach 622x14c, czyli takich szosowych.
Jest ograniczenie szerokości obręczy (np. szosowych), dla szerszych opon.
Tanie szerokie opony przy takich obręczach i dużym ciśnienu długo nie wytrzymią, rozrywało mi taką tanią koło rantu. Maratony (32C) to wytrzymują.

Na teren, to 4bar można, zdarzało mi się.
« Ostatnia zmiana: 24 Lis 2020, 06:58 sinuche »

Offline Mężczyzna Andrzej mtb

  • Wiadomości: 55
  • Miasto: Włocławek
  • Na forum od: 25.12.2015
Od wiosny do jesieni mam założone Continental Grand Prix 4000 II 28X622, poza kopnym piachem daje radę. Od listopada do końca marca zakładam Schwalbe Marathon 42x622 - jest więcej jazdy po szutrach, lasach.

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
idę w stronę dodatkowych kół, po założeniu używanych opon 32 koła się kręcą :), trzeba będzie jeszcze zobaczyć jak będzie to wyglądać ze świeżymi niejeżdżonymi. Miejsca jest tyle że możliwa będzie jazda tylko po suchym.

niestety każdorazowa wymiana kół będzie wiązała się również ze zmianą klocków z karbonowych na aluminiowe. Zobaczymy w praktyce jak mi to będzie wychodziło. Mam nadzieję że nowy sezon przyniesie sporo frajdy i uda się pojeździć bezawaryjnie w terenie.


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Moim zdaniem dużo kombinacji, a mało zysku. Efekt na tyle mały, że może Ci się nie chcieć bawić w podmiany. Moim zdaniem miałoby to sens gdybyś miał jedne koła do rekreacji - czyli przez większość czasu brak konieczności zmiany, a drugie na zawody.

Co do klocków, najłatwiej byłoby chyba gdybyś miał klocki z wymiennymi okładzinami.

Najlepiej w ogóle byłoby gdybyś miał rower do jazdy w terenie, nawet bardzo tani. Nie wiem jakie masz warunki lokalowe lub rodzinne Za 300 zł dało się już kupić niezły retro rower mtb na poziomie Deore LX - oczywiście jeszcze z canti i kasetą 7-rz. Myślę, że na takim sprzęcie miałbyś mimo wszystko więcej frajdy i nie byłyby to utopione fundusze, bo mógłbyś go sprzedać bez straty. Drugi rower ma tę zaletę, że bierzesz i jedziesz zamiast się grzebać z przekładkami.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum