Oczywiście, że da się ominąć DK. A nawet bezwzględnie trzeba
Jechałam kiedyś z Wrocławia do Tychów (dwa dni) - możesz zerknąć na fotki tutaj
https://photos.google.com/share/AF1QipOIQURKNfurxgJ4najEaitYNcJS9JPOdSJ2QNKO9YMrZbfaoBAeM-E0r_lHm_RDuQ?key=M0ZTVU1TelVFdUVqTzhjOGlaQnhqM3htdEk4TVBn, czy taki charakter trasy by ci pasował.
Dwa ostatnie zdjęcia w podpisach mają linki do trasy. Możesz tą trasę wykorzystać, albo zmodyfikować, albo wymyślić całkiem po swojemu na wiele różnych sposobów uwzględniając to, co ci pasuje.
Na mój wariant wpłynęło to, co chciałam zobaczyć i to, że znajomi akurat spędzali weekend w swoim domku w Raszowej (załatwiona sprawa noclegu). Normalnie zabieram zawsze namiot i po sprawie.
Z Rybnika w okolice Opola fajniej byłoby ci pojechać drogami rowerowymi przez Rudy (ale to na pewno znasz), okolice Kędzierzyna, Górę Św. Anny... Albo przez Pławniowice, jak pisałeś, tyle, ze nie rozumiem czemu DK... wszak tam wszędzie szlaków rowerowych, leśnych duktów i bocznych lokalnych asfalcików do wyboru do koloru...
Z Opola możesz też wykorzystać Odrzańską drogę rowerową Greenway odwiedzając Brzeg, Lewin Brzeski, Oławę...
Planowanie tras jest fajne. Warto skorzystać z dobrych do tego narzędzi. Ja ostatnio używam
https://en.mapy.cz/turisticka?x=19.0496000&y=49.8216000&z=10