MPP 2021

[MaciekK]

My tu gadu-gadu, a pojawiła się trasa MPP 2021.
https://ridewithgps.com/routes/34396070
Wygląda jak miks dwóch poprzednich tras, czyli najtrudniejszy początek (2020) + najtrudniejsza końcówka (2019) Oj, będzie się działo!

[Wilk]

Ekstra trasa!
Sporo fajniejszy kaszubski odcinek niż w edycjach przed 2020, a jednocześnie Jura, dolinki podkrakowskie oraz ciekawe góry z ikoniczną Wielką Trójką (Makowska, Obidowa i Gliczarów). Sama trasa - to myślę, że najcięższa z wszystkich dotychczasowych, bo i dystans ponad 1000km, a w pionie ponad 9tys, tyle to nigdy nie było. Choć oczywiście trudność wyścigu to nie tylko trasa, ale i od pogody bardzo wiele zależy, ostatnie 3 edycje pod tym względem były dość łaskawe, szczególnie 2018 i 2020.

[maciek70]

Jedyne co mi się nie podoba to kawałek zakopianką. Nie można tego ominąć przez Rabę Wyżną? Podjazdów i tak jest dość a ten fragment zakopianki IMO bardzo niebezpieczny.

[zly-sze]

Pięknie się zapowiada i do tego przez Sierpc! 

Jedyne co mi się nie podoba to kawałek zakopianką. Nie można tego ominąć przez Rabę Wyżną? Podjazdów i tak jest dość a ten fragment zakopianki IMO bardzo niebezpieczny.

A może nie ujmować, tylko dołożyć. 

[Wilk]

Jedyne co mi się nie podoba to kawałek zakopianką. Nie można tego ominąć przez Rabę Wyżną? Podjazdów i tak jest dość a ten fragment zakopianki IMO bardzo niebezpieczny.

Bez przesady, przecież to jest szybki zjazd, więc te ledwie 3km przelatuje błyskawicznie. A jego umiejscowienie wynika z obecności podjazdu pod Obidową, nie da się stamtąd inaczej zjechać w tę stronę niż zakopianką.

[maciek70]

Ja mam jakiś uraz do zakopianki, za dużo tam widziałem. Myślałem raczej o skręcie w lewo przed Rabką zamiast w prawo do Rabki i ominięciu Obidowej od zachodu.
Ale rzeczywiście ten kawałek to 3 km zjazdu - jest szansa na przejechanie w całości.

[lukidra]

Kto zna okolice Krakowa ten wie, iż organizatorzy mogli zrobić jeszcze większy hardcore i poprowadzić trasę do Makowskiej przez Bieńkówkę od Harbutowic przez górę o ciekawej nazwie Hujówka - podjazd niewiele lżejszy od Makowskiej, a stromizna tam maksymalna jest większa. Chociaż to dla mnie totalna masakra robić na ostatnich 170km ok 3k w pionie po przejechaniu już i tak trudnej dojazdówki do tych gór...
Dla mnie osobiście będzie to pierwszy tysiąc (mam nadzieję), dlatego już się w sumie nie mogę doczekać :-)
Takie pytanie do Was, da się coś takiego przejechać bez spania? Czy raczej to przywilej tylko dla najlepszych?

[MaciekK]

Ale też nie ma go co do aż do Makowskiej porównywać. Klasy końcówki by już nie zmienił a kluczenie bez sensu jest demotywujące. Pamiętam jak na RTP kląłem na Piko, że nam ten segment w Kocich tak nawydziwiał.

[lukidra]

Takie pytanie dla tych, którzy już kilkukrotnie pokonali ten maraton: lepsze jest spanie po pierwszej czy drugiej dobie? I wtedy spanie wystarczy dosłownie na przystanku czy lepiej sobie ogarnąć jakiś hostel?

[byczys]

Zależy od predyspozycji, ale moje doświadczenie pokazuje, że pierwszej nocy najlepiej jechać, ewentualnie krótka drzemka na przystanku by odświeżyć głowę. Więc jeśli już planujemy sen, to najlepiej drugiej nocy, wtedy nawet jeśli jest go niewystarczająco dużo lub nie był najlepszy, to pozostały niewielki już dystans do mety działa bardzo motywująco.

[lukidra]

Właśnie tak zakładałem się przespać tej drugiej nocy, bo nie wyobrażam sobie robienia po 850km tych wszystkich górek, Makowskiej itp, na takim zmęczeniu. I wgl, wtedy spanie w jakimś hostelu czy na dziko np na przystanku wystarczy? Czy lepiej sobie coś zarezerwować i mieć spokój?

[byczys]

To już sam musisz wiedzieć jakiej ilości i jakości snu potrzebujesz. Ja lubię improwizować i przy dystansach do 1000 km właśnie, sypiam gdzie popadnie. Na ostatnich trzech edycjach była to ściółka leśna, kapliczka, a rok temu kanapa na Orlenie.

[olo]

Możesz jechać na dwa noclegi. Pierwszy w okolicy 370 km, drugi koło 750-800 i masz trzeci dzień na same góry. Przed zachodem jesteś na mecie z czasem poniżej 60 h.. Oczywiście noclegi w hotelu, krótkie, gdzieś od północy do 5 wliczając w to kąpiel, etc. Wymaga to sprawnej jazdy, niezłego tempa i ograniczenia postojów, ale da się to zrobić. Polecam :-)

[gkjanek]

prosze nie robic z 3 km krajówki jaj bo to nawet nie jest smieszne tylko załosne. Co wy w tych krajówka widzicie niebezpiecznego. Najczesciej jest duzo światków wiec nikt nie bedzie was chciał zabic. Co innego na wojewódzkich tam mozna trafic na chamów.

[Hipek]

Najczesciej jest duzo światków wiec nikt nie bedzie was chciał zabic.

Abstrahując od jakichkolwiek krajówek: zakładasz, że to tak działa, że kierowca wsiada sobie do samochodu, odpala silnik i jedzie do pracy, a po drodze wybiera jakąś mało uczęszczaną drogę, gdzie nie będzie "światków", bo będzie tam można sobie przy okazji kogoś zabić?