Moim zdaniem niepotrzebnie komplikujesz. Zwrotność roweru zależy nie tylko od rozmiaru kół, się od geometrii i szerokości kierownicy. Różnica potrafi być baardzo duża.Jeśli weźmiesz 27,5" prawdopodobnie nie odczujesz dramatycznej różnicy względem 26", a unikniesz wielu problemów i oszczędzisz mnóstwo czasu (pieniądze pewnie też).Zamiast 3x9 sugerowałbym jednak 2x10, 2x11 lub 1x12.
Fatbike ma sporo szerszy suport, więc jak się nie potrzebuje opon 4 cale to nie ma sensu w to wchodzić. Cytat: robertrobert1 w 10 Gru 2020, 21:35Małe koło w ciężkim terenie jest łatwiejsze do napędzenia i jest łatwiejsze podczas manewrowania przy małych prędkościach. To są mocno wątpliwe teorie. Może i minimalnie gorzej się manewruje (bo rower nieco większy), ale i łyka łatwiej przeszkody, wiec sumarycznie jest lepiej. Nie bez powodu 26 poszło do lamusa, mimo, że jest lżejsze. Obawiam się, że w niskim budżecie czegoś takiego jak szukasz to się nie dostanie, obecnie 26 już prawie nie ma na rynku, a jeśli już to w dość badziewnych rowerach. Ewentualnie można kupować ramę na 29 czy 27,5 i założyć mniejsze koła, ale to średnio bedzie wyglądać.
Małe koło w ciężkim terenie jest łatwiejsze do napędzenia i jest łatwiejsze podczas manewrowania przy małych prędkościach.
Cytat: robertrobert1 w 10 Gru 2020, 18:13Witam, poszukuję ramy pod koła 26" aby weszły opony w rozmiarze 2,4 -2,5 ".....Dla przykładu Surly Troll - jak pod amortyzator to szukaj używki sprzed 2017r....a co do opon to wejdzie Ci i 3.0 a jak zechcesz spróbować większego rozmiaru koła to 27,5 też bez problemu ogarniesz.
Witam, poszukuję ramy pod koła 26" aby weszły opony w rozmiarze 2,4 -2,5 ".....
Cytat: worek_foliowy w 11 Gru 2020, 01:18Zamiast 3x9 sugerowałbym jednak 2x10, 2x11 lub 1x12.Błąd. W błocie/bagnie albo 3 x ..., albo 1 x 12. 2 x ... żadnego istotnego zysku w błocie nie daje. Już wyjaśniam:3 x ... daje możliwość szybkiej redukcji przełożenia (przedni wózek), kosztem zapaskudzenia łańcucha mazią z opony. Masz tu dwa solidne skoki do dyspozycji.a 1 x 12 daje czysty łańcuch podczas jazdy w błocie, bo nie ma przedniego wózka zgarniającego maź z opony na łańcuch.Oba warianty testowane w błocie osobiście
Zamiast 3x9 sugerowałbym jednak 2x10, 2x11 lub 1x12.
wiesz doskonale, że nie jestem nowicjuszem więc moje zapotrzebowanie wypływa z doświadczenia a nie z czystej fanaberii.
W tereny jakie wjeżdżam fat-bike byłby idealny ale najgorsze, że wcześniej będę musiał pokonywać długie odcinki asfaltowe i będę na nim także dżwigał bagaż. Dlatego też opona 26 pod ciśnieniem 70-75 psi jest idealnym kompromisem. Obecnie jeżdżę na takich oponach ale rama jest zbyt wąska bym mógł włożyć szersze obręcze i rama nie ma mocowań pod hamulce tarczowe.
A nie można po prostu kupić na OLX czy Allegro starego roweru MTB. Będziesz miał i koła 26 cali i napęd 3x9, a opony przeważnie wchodziły 2,35. Różnica pomiędzy 2,35 i 2,4 jest marginalna. A możliwe, że w wiele starych MTB 2,4 wejdzie przynajmniej z przodu.
Cytat: robertrobert1 w 11 Gru 2020, 08:14wiesz doskonale, że nie jestem nowicjuszem więc moje zapotrzebowanie wypływa z doświadczenia a nie z czystej fanaberii.I wiem również dobrze, że jesteś zasklepiony na wszelką wiedzę poza własną, co już w tej dyskusji zaczyna być widać. Swego czasu zasłynąłeś tu udowadnianiem jaki bezsensowny jest bikepacking względem sakw, tylko jakoś świat Cię nie posłuchał i ten system rozwinął się doskonale I tak samo wymyślasz jakieś dziwne teorie, że większe koła muszą oznaczać dużo mniejszą zwrotność. A to już jest coś pięknego:Cytat: robertrobert1 w 10 Gru 2020, 21:35W tereny jakie wjeżdżam fat-bike byłby idealny ale najgorsze, że wcześniej będę musiał pokonywać długie odcinki asfaltowe i będę na nim także dżwigał bagaż. Dlatego też opona 26 pod ciśnieniem 70-75 psi jest idealnym kompromisem. Obecnie jeżdżę na takich oponach ale rama jest zbyt wąska bym mógł włożyć szersze obręcze i rama nie ma mocowań pod hamulce tarczowe.Oponę 26 w rozmiarze 2,4 napompowaną na 70-75psi, czyli 5 atmosfer nazywasz idealnym kompromisem do jazdy terenowej? Przecież większość opon o tej szerokości to dopuszczalne maksimum ma w okolicach 4 atmosfer. Opona z takim ciśnieniem to w terenie nie ma racji bytu, używać takiej konfiguracji może tylko człowiek co nie ma pojęcia o jeździe terenowej, przy takim ciśnieniu drastycznie traci się na trakcji. To nawet do szutrowej jazdy jest deczko za dużo, a co dopiero terenowej. A jak Ci napisał Worek - zwrotność nie tylko od rozmiaru kół zależy. Tu mamy zdjęcie Twojego roweru na kołach 26:Masz długi mostek i do tego mocno podniesiony do góry - to zwrotność Twojego roweru ogranicza dużo bardziej niż ograniczyłyby koła 29. A najbardziej ogranicza Cię bagaż, z takim zestawem to prawdziwy teren to jest poza Twoim zasięgiem, chyba że terenem nazywasz szutrowe drogi.
...Zamykam temat.../b]
Szerokie opony i wysokie ciśnienie na sens. Nawet jeśli takie opony nie amortyzują zbyt dobrze, to i tak mniej się zapadają.
Czepiasz się mostka? Kierownica jest na wysokości siodełka. Jaki widzisz w tym problem? Ma być niżej? Ile? 1 cm? A może 10 cm? A może 30 cm? Wilku bredzisz. Tak składamy rowery aby jeżdziło na nam się na nich komfortowo. Te ustawienia także były efektem wielu ustawień i prób. Skoro twierdzisz, że moje ustawienia są błędne to widocznie moje ciało jest błednie skonstruowane.
A jeśli już się czepiamy to wytłumacz mi dlaczego w twojej szosówce górny chwyt jest także na wysokości siodełka? Przecież w takim chwycie nie ma aerodynamiki a przecież na szosówce jeżdzimy właśnie po to by mieć najbardziej opływową sylwetkę.