Autor Wątek: Kontuzja tyłka - co robić?  (Przeczytany 7818 razy)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 23 Gru 2020, 23:30 »
Mnie boli głównie na asfalcie,

Zgadza się. Ból 'z nudów' i jednostajnego przemieszczania się... Dlatego wciąż obstawiam lepszego pampersa i pochylenie do przodu (można to nawet wymusić kątem siodła, z kórego zaczniesz się zsuwać na kierę).

W ostateczności możesz zanabyć sztycę, która nieco amortyzuje - to akurat pomoże kręgosłupowi bardziej ;)


Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 07:07 »
Pomaga częste mycie, i musi być sucho.
Mokre spodenki (od deszczu, czy od potu) to proszenie się o obtarcia.
Jeżdżę turystycznie, na wyprawach, w upałach, myję się w środku dnia i ew. wymieniam spodenki.
Pomaga.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 08:28 »
Zgadza się. Ból 'z nudów' i jednostajnego przemieszczania się... Dlatego wciąż obstawiam lepszego pampersa i pochylenie do przodu (można to nawet wymusić kątem siodła, z kórego zaczniesz się zsuwać na kierę)


To wynika po prostu z natury jazdy po asfalcie. W terenie jest większa dynamika, często się wstaje z siodła, a to zejść trzeba poprowadzić kawałek, a to na zjeździe balansowac itd. A na szosie ten ruch jest niewielki, cały czas ta sama pozycja.

Natomiast ustawianie kąta siodła by przesunąć się do przodu to na pewno nie jest dobry pomysl. Siodło powinno być ustawione neutralnie, jak się będziemy zsuwać to często z tylkiem będzie jeszcze gorzej, bo ciągle będziemy się poprawiać i ruszać.

Higiena oczywiście ważna, ale mycie w ciągu dnia czy zmiana spodenek na czyste to raz że bardzo upierdliwe, a dwa często niewykonalne, bo na wyjeździe nawet parudniowym spodenki będą po dwóch dniach zabrudzone, a prać je codziennie to mało komu się chce.

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 09:01 »
z obtarciami raz tylko był problem przez używanie niewłaściwych spodenek - poszły do śmieci i temat przetarć się zamknął. Nie wyobrażam sobie żeby nie dbać o higienę na takim wyjeździe. Poziom lepienia się od tłustego potu jest taki że bez prysznica po prostu się nie da... wożenie dodatkowych ciuchów do prania i na zmianę to nie problem a raczej konieczność.

Z tym sucho to nie wiem o co chodzi, jazda w deszczu, rzęsistym deszczu przynajmniej u mnie nie powoduje żadnych dolegliwości oprócz potrzeby utrzymania odpowiedniej temperatury. Jak do tej pory jedyne co zauważyłem to deficyt odpoczynku - wychłodzenie i trudne do opanowania dreszcze. Zero przetarć. Natomiast przy normalnej pogodzie i upałach parowanie jest na tyle duże że jeżdżę na sucho. (piszę o dużych dystansach i większej częstotliwości 2 dni +)

ad. przed kontuzją:
 - dolny chwyt - rzeczywiście przemieszcza ciężar do przodu - niestety powoduje ból nadgarstków i pleców, coś za coś, trzeba się będzie nauczyć tak jeździć od samego startu tak żeby asekurować siedzenie. Na szczęście siodełko jest takie że jaja nie obrywają.
- amortyzacja - chcę przesiąść się na opony 700x32 - mam nadzieję że wyższy profil i mniejsze ciśnienie jakoś pomogą zmniejszyć wstrząsy
- czeka mnie w tym roku wymiana odzieży więc będę musiał zainwestować w coś co w jakiś sposób zamortyzuje i będzie przeciwdziałać odparzeniom, obtarciom

pytanie: czy lemondka pomoże w jeździe z dużym przechyleniem do przodu? tj. czy wyratuje mnie przed bólem nadgarstków i pleców? Nie boję się dodatkowego kilograma na rowerze. Zaoszczędzę na wadze w innym miejscu.

ad. po kontuzji
co jeśli kontuzja już jest? tak właściwie koktajl kontuzji: dupa, kolana, plecy. Moje rozwiązanie to przerwanie podróży. Czy ktoś przeszedł przez to bez używania środków przeciwbólowych? Ma jakiś patent?

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 12:12 »
- dolny chwyt - rzeczywiście przemieszcza ciężar do przodu - niestety powoduje ból nadgarstków i pleców, coś za coś, trzeba się będzie nauczyć tak jeździć od samego startu tak żeby asekurować siedzenie. Na szczęście siodełko jest takie że jaja nie obrywają.

Ile pompek zrobisz? Ile w desce wytrzymasz? Rozciągasz się? Tu widzę przyczynę twoich dolegliwości.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:16 »
Nie wyobrażam sobie żeby nie dbać o higienę na takim wyjeździe. Poziom lepienia się od tłustego potu jest taki że bez prysznica po prostu się nie da...
To mało jeszcze widziałeś, Ricardo jak pamiętam TransAm 6700km robił w jednych spodenkach, a prysznice to może ze 3-4 miał na 3 tygodni.. To nie jest zabawa dla francuskich piesków, co muszą mieć codziennie świeżą zmianę bielizny  ;)
wożenie dodatkowych ciuchów do prania i na zmianę to nie problem a raczej konieczność.
Tyle, że w upale to spodenki po 3h jazdy to tak samo wyglądają jak po 30h. Więc żeby taki system miał sens to by trzeba to zmieniać bardzo często.
pytanie: czy lemondka pomoże w jeździe z dużym przechyleniem do przodu? tj. czy wyratuje mnie przed bólem nadgarstków i pleców? Nie boję się dodatkowego kilograma na rowerze. Zaoszczędzę na wadze w innym miejscu.

Szersze opony mogą pomóc, lemondka - to zależy od Twojej giętkości. Ale jak w dolnym chwycie nie wytrzymujesz długo, to i agresywna, mocno przesunieta do przodu i niska lemondka się nie sprawdzi, bo to podobna pozycja, wymagająca dużego zgięcia tułowia. I tak wysunięta w przód lemondka odciąży trochę siedzenie, tylko z kolei zwiększy nacisk na miejsca intymne. Do takiego układu dobrze się sprawdzają siodła triathlonowe, bo tak się jeździ w triathlonie.


Natomiast osobie sztywnej niewiele to zmieni kwestię tyłka, ja na lemondce siedzę bardzo podobnie jak przy górnym chwycie, a podłokietniki mam cofnięte do tyłu, bo ogranicza mnie sztywność. I dlatego też takie siodełko mi zupełnie nie podeszło, bo przy bardziej wyprostowanej pozycji się to nie sprawdza dobrze.

co jeśli kontuzja już jest? tak właściwie koktajl kontuzji: dupa, kolana, plecy. Moje rozwiązanie to przerwanie podróży. Czy ktoś przeszedł przez to bez używania środków przeciwbólowych? Ma jakiś patent?

Zagryźć zęby, bo ból dupy to nieodłączny towarzysz długich dystansów :P. Legenda BBT,  jeden z dwóch co wszystkie edycje ukończyli, Zdzisław Kalinowski opowiadał, że on zamiast szukać super-siodła to ma dokładnie odwrotną koncepcję - wmontował w siodło metalowy płaskownik, żeby uczyć się adaptować do bólu. I później jak na wyścigu ma normalne siodło - to i tak jest mocno na plusie  :lol:

Środki przeciwbólowe to są dobre np. na wyścigu, jak już stosunkowo niewiele zostało i koniecznie chcemy ukończyć. Ale to ryzykowne rozwiązanie, bo wyłączając ból, który jest sygnałem ostrzegawczym organizmu łatwo doprowadzić się do poważnej kontuzji, szczególnie kolan czy achillesów. I jak leki przestaną działać to dopiero widzimy stopień spustoszenia. Poza tym to bólu np. siedzenia nie wyłączy całkowicie, jedynie trochę przyćmi.  Tak więc na wyprawach to niewiele to ma sensu, szkoda zdrowia.
« Ostatnia zmiana: 24 Gru 2020, 13:23 Wilk »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:33 »
Dla osób sztywnych niezłym rozwiązaniem w tym zakresie może być dwupozycyjna sztyca Redshift, która ma dwa ustawienia - pod lemondkę i klasyczne, wtedy lemondkę możemy znacznie przesunąć do przodu i zdjąć część ciężaru z siedzenia. Można to ustawienie przełączać w czasie jazdy bez konieczności zsiadania z roweru.



Testowałem krótko tę sztycę, niestety z moim bardzo krótkim mostkiem to się nie sprawdziło, bo już kolanami o kierownicę, a tym bardziej torebki haczyłem, ale przy normalnej długości mostka powinno być OK, jakby kogoś interesowało to mogę sprzedać, prawie nówka.

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:40 »
w ogóle nie trenuję górnej obręczy, dlatego dla mnie bardzo nienaturalne jest jeżdżenie w dolnym chwycie. Może czas zacząć.

Myślę że jestem w stanie znaleźć 15-20 minut dziennie żeby się porozciągać i potrenować górę i plecy. Kilka wskazówek dostałem...

kolejne pytanie to: Czy lemondka pomoże mi na dupne dolegliwości? tj. czy da wytchnienie plecom i nadgarstkom, ile trzeba czasu na nauczenie się takiej jazdy by stała się naturalna? np. przesiadka z krosa na szosę zajęła mi jakieś 3 miesiące zanim wszystko się poukładało.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:44 »
Pytanie laika kolarskiego:
Dlaczego w szosówkach nie ma normalnej amortyzacji sztycy?
Chodzi o wagę, czy wchodzą tu jakieś inne czynniki?
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:48 »
Czy lemondka pomoże mi na dupne dolegliwości? tj. czy da wytchnienie plecom i nadgarstkom, ile trzeba czasu na nauczenie się takiej jazdy by stała się naturalna? np. przesiadka z krosa na szosę zajęła mi jakieś 3 miesiące zanim wszystko się poukładało.

Nie sprawdzisz, się nie dowiesz...
Może np. odciążysz nadgarstki, lecz ból przeniesie się w okolice łokci? A może łopatek?
Ja nie jeźdżę na lemondce, gdyż mam wtedy zbyt słabą kontrolę nad rowerem - a czasami nawet na świeżym prostym asfalcie trzeba nagle ominąć kawałek szkła na poboczu ;P

Dlaczego w szosówkach nie ma normalnej amortyzacji sztycy?

Ale chodzi Ci o wygięcie i naturalne właściwości uginające materiału?
Czasami są tego typu sztyce, choć niekoniecznie aero:
https://www.cyclingabout.com/seatposts-overlooked-yet-critical-for-cycling-comfort/

@Edit
Przypomniało mi się, że Maruda Reacto ma jakiś elastomer wsadzony w sztycę z wyciętą dziurką - czyli jakby amortyzacja.

A co byś powiedział na?
https://www.bikester.pl/sqlab-hobson-easyseat-1-siodeko-czarny-329358.html
 :icon_twisted:
« Ostatnia zmiana: 24 Gru 2020, 14:08 qbotcenko »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 13:55 »
Dlaczego w szosówkach nie ma normalnej amortyzacji sztycy?
Sporo gorsze przełożenie mocy, jak się mocno buja siedzenie. Im sztywniejszy układ tym optymalniej przekłada się siła z pedałów. Ja mam dobre porównanie szosy z fullem - to zupełnie inna liga, na fullu to ileś pary idzie w gwizdek.

Poza tym w jakim rowerze amortyzacja sztycy jest normalnym standardem? Standardem i w szosach i w trekingach i nawet w MTB są sztywne sztyce. Amortyzacja sztycy i tak jest słabiutka, więc nie bardzo jest to sens stosować, wszelkie sprężynowe wynalazki to badziew, może coś takiego jak Thudbuster nieźle działa, ale to kosztem znacznej utraty sztywności.

W lepszych szosach typu Endurance stosuje się sztyce z mikro-amortyzacją, ale to ma minimalny zakres ruchu i dzięki temu utrata sztywności jest minimalna. Ale taka jakość kosztuje, to pułap cenowy koło 1000zł. I cudów też to nie zdziała, to jest pomyślane na niewielkie nierówności asfaltu, z tym radzi sobie dobrze, ale na większych dziurach wypasu nie będzie.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 14:15 »
jaka amortyzacja na szosie?
Piszesz to z punktu widzenia osoby która jeździła kilkudniowe przejazdy/wycieczki nastawione na mielenie kilometrów?
PS. co jeśli już taka kontuzja się pojawia?
PS2. 78


Może być tak, że nie masz codziennego kontaktu z siodełkiem i jak siadasz i jedziesz np. 600km w 3 dni to pupa i okolice nie jest dostosowana. Jakbyś spędzał na rowerze szosowym co najmniej 1-2h dziennie, 365 dni w roku, to pupa by się przyzwyczaiła i potem jak robisz 10h w jeden dzień to lepiej by to zniosła.  Spójrz na zawodowców. Spędzają 2-3h dziennie na treningu 365 dni w roku, a potem ścigają się 2-4h dziennie. Bycie "weekendowym wojownikiem" co w ciągu tygodnia nie ma czasu na treningi, a potem wyskakiwanie w weekend na 200+km trasę to najprostsza droga do kontuzji.
Szosa nie jest dla każdego. Szczególnie tak starego (che, che jestem ciut starszy). Amortyzacja proponowana w tym wątku może przyjąć formę opon o szerokości 35-40.


Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 14:40 »
Myślę że jestem w stanie znaleźć 15-20 minut dziennie żeby się porozciągać i potrenować górę i plecy.
Ja bym od tego zaczął.
Mój znajomy trener mawia, że jeśli masz w planie tygodnia jazdę na rowerze i ćwiczenia ogólnorozwojowe, a nie masz czasu na oba treningi, to ważniejsze jest zrobienie ćwiczeń. Na rowerze i tak się najeździsz, a rozciąganie i wzmacnianie całości trzeba robić regularnie.
Ja fikam, mniej więcej, takie coś. Od jakiegoś roku, raz - dwa razy w tygodniu:

MPP przejechałem bez najmniejszego bólu, a następne kilka dni latałem po górach. :-)
Oczywiście, takich filmików są setki.

ile trzeba czasu na nauczenie się takiej jazdy by stała się naturalna
Mi to zajęło pół roku. I to nie był koniec, minęło kilka lat i cały czas coś tam się reguluje. Możesz też, za pierwszym razem, nie trafić w odpowiedni, dla siebie, model. Wtedy zaczynasz od nowa, z innym. Niestety, to trzeba sprawdzać "w boju" i - z mojego doświadczenia - nie ma tu szybkich rozwiązań.

Marek

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1713
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 14:42 »
W pewnym wieku ubywa tkanki tłuszczowe amortyzującej nierówności m.in. w kluczowych dla rowerzysty miejscach - dłonie i tyłek.
Trzeba by tą naturalną amortyzację zastąpić sztuczną: grubszy pampers, bardziej miękkie siodełko.
Ja radzę sobie w inny sposób. By choć trochę ochronić tyłek pokonuję nierówności drogi na stojąco. Wiadomo, że dłuższego dystansu nie da się tak jechać ale kilkaset metrów a nawet kilka kilometrów da się. Ostatnio podczas maratonu MRDP Wschód jadąc w nocy kilka kilometrów najgorszych mazurskich asfaltów przejechałem na stojąco.
Rekordowy  dystans na stojąco przytrafił mi się kilkanaście lat temu podczas maratonu na orientację. Na początku imprezy pękła śruba mocująca siodełko. Wtedy ponad 130 km w terenie po Kaszubach pokonałem bez siodełka.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 48%]

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Kontuzja tyłka - co robić?
« 24 Gru 2020, 19:58 »
w ogóle nie trenuję górnej obręczy, dlatego dla mnie bardzo nienaturalne jest jeżdżenie w dolnym chwycie. Może czas zacząć.

Czyli siedzisz wiotki całym ciężarem na tyłku i każda nierówność idzie w kości, bo mięśnie po prostu nie mają siły się napiąć, aby w amortyzacji Ci pomóc. Do tego jeśli tylko spróbujesz przenieść ciężar ciała na przód to od razu bolą cię dłonie, ręce i plecy. Próbujesz stać, to pod obciążeniem bolą stopy, bo całe ciało też stać i kręcić nie może. Zatem siedzisz, to boli miednica i plecy. Boli tyłek, więc to jego chcesz leczyć, ale to nie on jest przyczyną. Filmików na ćwiczenia są setki, szukaj pod hasłami ćwiczenia kolarskie i też taka bardziej siłowa joga. Rozciąganie bardzo ważne. Mata do jogi bardzo pomaga przy ćwiczeniach.

Wesołych!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum