Autor Wątek: Pierwsze* zimowe zdobycie najwyższego szczytu województwa mazowieckiego.  (Przeczytany 1033 razy)

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
W niedzielę wreszcie, po tygodniach oczekiwań prognozy obiecywały wreszcie okno pogodowe, musieliśmy wykorzystać tę szansę na podjęcie akcji i zdecydowaliśmy się na pierwsze* zimowe zdobycie najwyższego wzniesienia województwa mazowieckiego w szybkiej akcji w stylu alpejskim - oczywiście bez tlenu - i bez zakładania obozów pośrednich.
Z bejzkampu wyruszamy wcześnie licząc na to że mróz będzie trzymał seraki w kupie a droga przez  ściśnięty lodowiec Khumbu będzie łatwiejsza i szybka. Ta decyzja się opłaca, gdyby było cieplej ugrzęźlibyśmy tam na zawsze. Po przebyciu złowieszczego labiryntu rozpoczynamy trawers wschodnim zboczem, po przebyciu którego rozpoczniemy atak szczytowy. Na uskoku Hillarego świeży śnieg utrudnił znalezienie drogi, na szczęście znajdujemy drogę dzięki starym linom poręczowym. Teraz już wiemy szczyt jest nasz! Nikt nam nie odbierze tego zwycięstwa!

*NASZE

A poniżej trochę zdjęć z niedzielnej wycieczki (aż dziw że Marek jeździł tego dnia też w tej okolicy a u niego jakby więcej słońca):

https://photos.app.goo.gl/riWcUBWLSAubtyjg6

ps.są tacy którzy zaliczają Altanę do Korony Gór Świętokrzyskich, a nawet KG Polski (czy to aby nie zbytnia skromność?) ;)
ps.2 na szosie też nie byle co jak na Mazowsze http://www.altimetr.pl/podjazd-huciskoszydlowieckie.html
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna liggy

  • Wiadomości: 621
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.10.2020
zdecydowaliśmy się na pierwsze* zimowe zdobycie najwyższego wzniesienia województwa mazowieckiego w szybkiej akcji w stylu alpejskim
To można tak? :icon_eek:

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7902
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
ps.2 na szosie też nie byle co jak na Mazowsze http://www.altimetr.pl/podjazd-huciskoszydlowieckie.html

Dobrze znam ten podjazd w wersji szosowej. Sama końcóweczka jest ostra, jakieś 100 - 200 m mierzone wzdłuż drogi to według licznika około 13%. Na szczęście świadomość, że to już końcówka dodaje optymizmu i sił. Gdy chcę sobie pod Szydłowcem "alpejski" etap urządzić jeżdżę coś takiego:  https://ridewithgps.com/routes/32846145



Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Marek fajne widły wyszły.
Z Huciska jechałem tylko w stronę Szydłowca, a tego podjazdu z Pociechy nie znałem, jest z tego pomysł do zrobienia.
Szkoda że asfalt kończy się w Hucisku, ale od biedy da radę przeskoczyć tą gruntówką przez Leszczyny do Huty, tam też jest fajny fragment.
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7284
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Od kiedy to @remi narzekasz na brak asfaltu?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum