Autor Wątek: El Hierro & La Gomera i bonusy  (Przeczytany 3346 razy)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
El Hierro & La Gomera i bonusy
« 3 Sty 2021, 20:21 »
Zapraszam na relację z ubiegłorocznej już (cz. grudniowej) wycieczki po Kanarach.
Wycieczki średnio udanej.

Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/34955188

Galeria:
https://photos.app.goo.gl/K5jaZWyoXXzutLiF7

Łącznie odwiedziłem (nie mylić ze "zwiedziłem") 4 wyspy. Całą wycieczkę rozwaliły nisko zawieszone chmury. Trasa była planowana na kwieceń, ale z przyczyn wiadomych musiałem ją przenieść na czas późniejszy. A więc... po kolei:


EL HIERRO



Nazywana "Samrt Island". A to dlatego, że cała energia elektryczna wytwarzana jest tam ze źródeł odnawialnych. Do tego na całej wyspie jest darmowe wi-fi. Brzmi fajnie? Jasne!
Prawda jest jednak taka, że to największe zadupie na jakim dane mi było być. Więcej cywilizacji "czułem" w Ukraińskich Karpatach (jest to - podobno - najbiedniejszy region w Europie) niż na tej wyspie.
Nawet magnesików na lodówkę tam nie było >:(
Na +
>dobra ośmiornica w portowej knajpie
>niemal zerowy ruch na drogach 
>ładne widoczki, ale...
1 punkt widokowy był zamknięty z powodu remontu (ok. rozumiem)
1 punkt widokowy był zamknięty bo czas zrobił tam swoje
1 punkt widokowy był w takim stanie, że w niedalekiej przyszłości czeka go los tego "powyżej".
Polecam raczej koneserom ;)


LA GOMERA



Najbliższa sąsiadka Teneryfy (li tylko 1h promem).
Największą atrakcją jest tam punkt widokowy Abrante (uważany za jeden z lepszych na świecie). Cała atrakcja polega tam na tym, że platforma widokowa (ze szklaną podłogą) wysunięta jest 7 metrów za (400 metrowej wysokości) klif. Wrażenie fajne, ale gdyby platforma była dłuższa o kilka metrów (z technicznego punktu widzenia to żaden problem) to byłoby to coś naprawdę spektakularnego, a nie tylko... fajnego :)
W zasadzie to tylko tą jedną rzecz tam widziałem bo pozostałe punkty widokowe były we mgle :(
Klimatyczna była jeszcze droga Laguna Grande.
Na tejże wyspie poznałem małżeństwo ze Szwajcarii. Covid wygnał ich z antypodów do Europy. Jak ktoś ma konto na Instagramie to może ich znaleźć pod hasłem _i_r_g_e_n_d_w_o_


LA PALMA



Jednego dnia tam popłynąłem, drugiego wróciłem ::)
Wiedziałem, że będą tam nisko chmury. Miałem jednak nadzieję, że w wyższych partiach będę ponad nimi. Niestety, przy schronisku El Pilar (1,5 km n.p.m.) nadal byłem w środku chmury. Taki stan rzeczy miał utrzymać się przez kolejne kilka dni.


TENERYFA



Z La Palmy wróciłem wcześniej niż planowałem więc miałem 3 dni "nic nierobienia" na Teneryfie  :)
2x przejechałem cały tamtejszy zachodni bulwar.
Chciałem zobaczyć "z góry" wąwóz Masca (póki co zamknięty do zwiedzania), ale... chmury >:(
Po drodze zahaczyłem o Los Gigantos - takie kanaryjskie moherowe klify :lol:
Mógłbym śmignąć i wdrapać się na Del Teide, ale ból w prawym kolanie mi na to nie pozwolił. Gdym wziął ze sobą prawko to zapewne wypożyczyłbym samochód i jakoś szybciej zleciały by mi te 3 dni :P


EPILOG



Przejechałem 657 km rowerem
5x płynąłem promem (ponad 500 km, łączny koszt 203€)
Po raz pierwszy piłem barraquito
Po raz pierwszy jadłem paellę, pitahayę żółtą (najsłodszy owoc jaki kiedykolwiek konsumowałem) oraz kaki (okrzyknięty przez mnie najsmaczniejszym owocem świata ;) )
Kontynuowałem także degustację lokalnych trunków. A co za tym idzie w koszyku na bidon trzymałem... butelkę wina :D
W jednej z restauracji kelner był tak rozbawiony tą butelką, że do rachunku zamiast 2 cukierków przyniósł mi... kieliszek rumu miodowego :)
Na jednym z punktów widokowych nabyłem rum owocowy do natychmiastowej konsumpcji. Jak zobaczyłem na butelce 37,5% to... postanowiłem poczekać z degustacją aż do powrotu do IRL.
Łącznie na zieloną wyspę przytaszczyłem 4,5L alkoholu (od 20 do 37.5%)
Nie obyło się bez strat: na jednym z noclegów zostawiłem lampkę czołówkę :(
A tak poza tym to czuję, że się starzeję ;) 4x nie chciało mi się rozbijać namiotu: 2 x spałem we wiacie, 2 x pod chmurką :)
W kwietniu (realnie to chyba na jesieni) planuję po raz ostatni nawiedzić Kanary: chcę zrowerwać La Palmę oraz Teneryfę. A jak czas pozwoli to chętnie śmignąłbym na 1 dzień jeszcze raz na La Gomerę.

Tradycyjnie już towarzyszył mi w podróży niezłomny Elvis :D


« Ostatnia zmiana: 3 Sty 2021, 20:37 Dream Maker »
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 595
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: El Hierro & La Gomera i bonusy
« 4 Sty 2021, 21:09 »
Psich pasterzy nie było?


Piękności, zawsze szukam naszych doniczkowych roślin w tego typu zaroślach. Był taki mdławo-słodkawy zapaszek? Tak mi się kojarzy z takimi krzakami, igliwiem i rachitycznymi kwiatkami.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: El Hierro & La Gomera i bonusy
« 4 Sty 2021, 21:55 »
Psich pasterzy nie było?

Pasterzy było dwóch: jeden ludzki, jeden psi.

Był taki mdławo-słodkawy zapaszek?

Nie było.
Chyba nie ta pora. Swego czasu byłem w kwietniu na Gran Canarii. W północnej części wyspy zapachy były tak intensywne, że czasami miałem wrażenie jakbym przejeżdżał przez środek kwiaciarni :D
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum