Znalazłem dw pozostałe zdjęcia z pęknięciami, wrzucam w załącznik bo po wrzuceniu w treść się rozciągają...
Na drugim zdjęciu finalne pęknięcie, gdzie już rower był po dwóch spawaniach i malowaniu, gościu spawający mówił że pierwszy raz widzi takie pękniecie i to już chyba nie ma sensu spawać bo za chwile może pęknąć gdzieś indziej.
Podejrzewam że duży wpływ na to miała moja masa, a co do gwarancji to nie byłem pierwszym właścicielem, chyba nawet o tym na priv kiedyś pisaliśmy