No właśnie ten deszcz w piątek mnie niepokoi, bo na dojeździe z dworca może mnie zlać solidnie
My mamy zarezerwowany nocleg z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Trzeba będzie pogadać z właścicielem.Może się uda.
Sroga ulewa na dojeździe porządnie motywuje do jazdy potem. Przerabiałem to w zeszłym roku na M500 jeszcze nawet nie było jak się wysuszyć, bo miałem chłodny domek bez ogrzewania. Na trasie potem się śmiałem z deszczu.
Cytat: Mariobiker w 5 Sie 2021, 14:49My mamy zarezerwowany nocleg z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. Trzeba będzie pogadać z właścicielem.Może się uda.Rozmawiałem z ośrodkiem i muszę podać na kogo jest zarezerwowany nocleg i na ile osób.
Napisz tylko gdzie zwrócić pieniądze i voila. Jedź na inne, lepiej zorganizowane maratony.
Ok, czyli martap nie jedzie, problem rozwiązany, kończymy teatrzyk.
I tak wiemy, że to ze strachu przed kolejnym wycofem
I tak na marginesie - nie byłoby żadnego problemu z zaparkowaniem tamna chwilę samochodu, wyjęcia rzeczy i odprowadzenia samochodu naparking.
Obowiązuje bezwzględny zakaz parkowania (nawet nachwilę) w bezpośrednim otoczeniu bazy.
Mam jednak pomysł i rozwiązanie.Otóż licząc na Twoją wyrozumiałość wobec ludzi z poważną nadwagęoscylującą wokół progu otyłości walczących z tym defektem, pozwoliszna krótkotrwałe zatrzymanie 1-2 minutowe przy bazie Z góry będę Ci bardzo za to wdzięczna
Nie. Nie pozwolę. Ale teren, gdzie można rozbić namiot nie jest „wbezpośrednim otoczeniu bazy”. Wystarczy?
Wystarczy się wykazać kulturą osobistą
i grzecznie na priv spytać się o to. Ale jak się zaczyna od robieniapublicznej awantury organizatorowi, obrzuca się go epitetami klasy"Niedasizm, mamciewdupstwie i jakośtobędziesizm robią robotę" - toczego się spodziewasz? Zwykła wiedza o miedzyludzkich zachowaniach siękłania, 40 lat żyjesz na tym świecie i ciągle abecadła w tym zakresienie opanowałaś...
Właśnie to podejście powoduje u nas w Polsce taką a nie inną sytuacjępolityczną, gospodarczą i społeczną. Niedasizm, mamciewdupstwie ijakośtobędziesizm robią robotę.
Zwykła wiedza o miedzyludzkich zachowaniach się kłania
Cytat: dudi w 3 Sie 2021, 20:44Ok, czyli martap nie jedzie, problem rozwiązany, kończymy teatrzyk.Nie tak szybko, zwrotu kasy jeszcze nie dostałam. A szkoda mi jej - albo kasa albo udział w imprezie
Wycof? A jaki to strach się wycofać? Chyba dla Ciebie Ja mam ich tak dużo, że mnie to wsio rawno.
Podtrzymuję. Wyjaśnijcie sobie na PW wszystko, tu niech będzie rozmowa o KMT, a nie o tym kto chce, a kto nie chce przejść się kawałek na piechotę z samochodu i dlaczego.
Zamiast tracić godziny na złośliwości wystarczyło choć trochę ruszyć głową. Ośrodek jest tuż przy drodze publicznej (która to droga oczywiście nie jest jego częścią) na której każdy kierowca może się zatrzymywać zgodnie z przepisami PoRD, a na SV nie widać znaku zakazu zatrzymywania. Więc możesz sobie stanąć na poboczu, zdjąć bagaż, przenieść go do bazy i wrócić odprowadzić samochód i cała sprawa pozostaje poza organizatorem, bo jego zakazy dotyczą tylko ośrodka.
Można pomyśleć? Tylko jak to mówił Pawlak w "Samych Swoich" - "Trzeba mieć na czym czapkie nosić"
Takie pierdoły to wstawiaj przedszkolakom. Każdy wycof to jest forma porażki, czytałem parę Twoich opisów wycofów (bo to świetne komedie) - i po samej ilości Twoich tłumaczeń dlaczego się znowu zesrało i jak to nie masz sobie nic do zarzucenia, bo i tak jesteś wiele większa niż 95% społeczeństwa co siedzi na kanapie - nie trzeba być psychologiem by wiedzieć, ze wycofy Cię bolą. Tylko zwyczajnie nie potrafisz nazwać porażki porażką, dlatego tworzysz takie komedie w stylu "Jestem zwycięzcą"