Autor Wątek: Sudety. Pierwsze liźnięcie.  (Przeczytany 2243 razy)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1767
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 19:50 »
     Rodzina na wakacjach, ja w pracy. Wszystko poukładane. Nagle jak grom z jasnego nieba spada na mnie wiadomość. Dobra wiadomość. Mam odebrać godziny nadliczbowe. Jest tego tyle, że razem
z weekendem wychodzi mi sześć dni. Nad morze do rodziny za daleko. Wybieram więc rower.
     Teraz trzeba jeszcze wybrać gdzie. Na pakowanie i planowanie mam dwa wieczory. Pakowanie – no problem. Planowanie, a od czego jest poczciwe https://www.podrozerowerowe.info/index.php.
     Łakomym okiem spoglądam na lewy, dolny narożnik mapy Polski. Tam są Sudety. W tym sezonie już objechałem Pieniny i Gorce w zacnym towarzystwie Thedio. Beskidy w miarę mam objechane. Na Bieszczady i inne pobliskie Pogórza nie potrzebuje sześciu dni. Tak Sudety to dobry pomysł. Wrzucam w tagi (dzięki Wojtek) hasło „Sudety”  i w międzyczasie sprawdzam dostępność biletów do Wrocławia. Są. Pracująca w tle wyszukiwarka wielokrotnie wyrzuca przy linkach nick „podjazdy”. W końcu wybieram fotogalerię, która mi szepce: „ja, ja, wybierz mnie” głosem Jerzego Sthura ze „Shreka”. Piszę PW do Michała czy nie ma nic przeciwko żebym skorzystał z praw autorskich do śladu. Ponieważ piszę około północy odpowiedź przychodzi praktycznie natychmiast: „Bierz …”. Jeszcze raz dziękuje.
     Zamykam oczy i już jestem w drodze. Jednak to dopiero pojutrze.
https://photos.app.goo.gl/pHmM6huy1x9RPUVC9
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1767
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 19:51 »
Reszta załączników ze śladem w plikach gpx.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi


Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 20:57 »
Dzięki za zdjęcia Rochu w ten mroźny wieczór.
Napisz czy te wiaty pod, którymi spałeś były już wcześniej zaplanowane?
 No i Opat z Broumova ... ;)
Pozdrawiam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 21:07 »
Fajna i widokowa trasa, zazdraszczam, ale musiałeś się trochę spocić na tych drogach, i wysokości też dużo łapałeś. To teraz musisz ruszyć na  kolejne wyjazdy uszczegóławiające, jeśli spodobał się rejon. Jest jeszcze sporo do zobaczenia.Ja chyba najczęściej tam jestem, ostatnio też rowerem i mam ciągły niedosyt.
Miło oglądać i planować powroty. Może nie na zakupy do Długopola, bo raczej nic tam się nie dostanie, ale choćby do bunkrów, których jest przesyt, i ruinek stawianych w ramach sentymentalnego kształtowania krajobrazu.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 22:38 »
Aż się ciepło zrobiło od letnich fotek. Komary nie haratały na noclegach? Ja w tym czasie z Czech wracałem i pamiętam nad Miedzianką szukałem odkrytej przestrzeni żeby bzyki wiatr przewiewał.

Polecam jak i Połciu następnym razem dojechać jeszcze dalej na zachód. Z Wrocławia jest świetne połączenie do Lubania i do Zgorzelca. Trzeba tylko unikać okolicy godziny 15 w tygodniu bo bywa tłoczno. Apropo Długopola Zdrój to ostatnio kopalnia Turów miała chętkę na pożarcie wioski. Warto porównać stare widoki i do kopalnianej dziurki zajrzeć, jest duża.


Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 22:52 »
Pomyłka, chodzi mi o Opolno Zdrój :)

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 6 Lut 2021, 23:53 »
Długopole to to ze stacją przy wylocie tunelu i takim fajnym spokojnym parkiem przed domem zdrojowym, jakby człowiek cofnął się 100 lat.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 7 Lut 2021, 00:08 »
Nom, nazwy podobne. Ostatnio wyczaiłem fajne gospodarstwo pod Ślężą, robią swojskie sery, pieką chleb. Coraz więcej powstaje takich miejsc, warto poszperać w necie planując trasę.
https://m.facebook.com/pages/category/Dairy-Farm/Koz%C5%82onoga-Gospodarstwo-Kozie-1755542254691674/

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 7 Lut 2021, 00:19 »
Jedyne gospodarstwo, które mnie tam interesuje, to browar pod Wieżycą:-)

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 7 Lut 2021, 00:23 »
Swojski pajdelot ze smalcem do tego browar z misiem. Ha!

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 7 Lut 2021, 00:40 »
Z misiem to jest browar sobótka Górka, mnie nie leży, bo jedzie drożdżami. Wiezyca to ten w domu turysty.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 597
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 7 Lut 2021, 01:21 »
Zachęcająca fota :) patrzyłem niedawno na listę dolnośląskich browarów i fajną traskę można po nich machnąć. Tak mnie ten Czerwony Baron mocno kusi.
http://www.browarjedlinka.pl/page/8

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 8 Lut 2021, 08:58 »
świetny wyjazd! Podziwiam, że samemu. A te upały jak sobie przypominam bo byłem wtedy na Roztoczu to Ci powiem, że nieźle się kąpałeś we własnym pocie.
Tereny kojarzę, bo jeździłem kupę lat temu rowerem tam. Wrócę, mam ochotę.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
« 8 Lut 2021, 09:05 »
R_och, zamek Sokolec był u podnóża skał na Krzyżnej, jeśli nie poszedłeś ścieżką dalej niż wejście na taras widokowy (notabene z kapitalnym widokiem), to nie widziałeś ruin. Są bardzo niepozorne, kawałeczek muru i tyle. Naprzeciwko skalnego mostu jest piec - odwiedziłeś? I od góry i od dołu robi wrażenie :) Niedaleko jest też zamek Bolczów - najlepiej zachowany i w sumie wart odwiedzenia. No i blisko do Miedzianki, gdzie jest browar i szlak z tablicami, gdzie można nieco poczytać co kiedyś było w tej miejscowości (jest też książka Miedzianka - historia znikania autorstwa Filipa Springera).
Fajna wycieczka, wielbię te rejony  :) Szukałam czy jestem na zdjęciach, ale nie, na innej skałce działałam wtedy :) Warto zacząć od Jeleniej Góry ogólnie, mi się podoba. Po drodze kilka pałaców. Zdecydowanie jest tam co zwiedzać.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum