Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
25 Lis 2024, 02:13
Strona główna
Tagi
Zaloguj się
Rejestracja
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Wycieczki
»
Sudety. Pierwsze liźnięcie.
Strony: [
1
]
2
Następna >>
Wszystkie
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Sudety. Pierwsze liźnięcie. (Przeczytany 2243 razy)
R_och
Talizman słońca 🌞
Wiadomości: 1767
Miasto: Rzeszów
Na forum od: 16.03.2015
Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 19:50 »
Rodzina na wakacjach, ja w pracy. Wszystko poukładane. Nagle jak grom z jasnego nieba spada na mnie wiadomość. Dobra wiadomość. Mam odebrać godziny nadliczbowe. Jest tego tyle, że razem
z weekendem wychodzi mi sześć dni. Nad morze do rodziny za daleko. Wybieram więc rower.
Teraz trzeba jeszcze wybrać gdzie. Na pakowanie i planowanie mam dwa wieczory. Pakowanie – no problem. Planowanie, a od czego jest poczciwe
https://www.podrozerowerowe.info/index.php
.
Łakomym okiem spoglądam na lewy, dolny narożnik mapy Polski. Tam są Sudety. W tym sezonie już objechałem Pieniny i Gorce w zacnym towarzystwie Thedio. Beskidy w miarę mam objechane. Na Bieszczady i inne pobliskie Pogórza nie potrzebuje sześciu dni. Tak Sudety to dobry pomysł. Wrzucam w tagi (dzięki Wojtek) hasło „Sudety” i w międzyczasie sprawdzam dostępność biletów do Wrocławia. Są. Pracująca w tle wyszukiwarka wielokrotnie wyrzuca przy linkach nick „podjazdy”. W końcu wybieram fotogalerię, która mi szepce: „ja, ja, wybierz mnie” głosem Jerzego Sthura ze „Shreka”. Piszę PW do Michała czy nie ma nic przeciwko żebym skorzystał z praw autorskich do śladu. Ponieważ piszę około północy odpowiedź przychodzi praktycznie natychmiast: „Bierz …”. Jeszcze raz dziękuje.
Zamykam oczy i już jestem w drodze. Jednak to dopiero pojutrze.
https://photos.app.goo.gl/pHmM6huy1x9RPUVC9
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi
R_och
Talizman słońca 🌞
Wiadomości: 1767
Miasto: Rzeszów
Na forum od: 16.03.2015
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 19:51 »
Reszta załączników ze śladem w plikach gpx.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi
qbotcenko
Wiadomości: 3039
Miasto: Tomprofa Gbórnicza
Na forum od: 17.03.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 20:15 »
Fajnie się tak powozić
BTW. Ten gościu po prawej
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fdbgh6Kptmo3-K1s_wbKo_4yLTbkcTOkvilp4ap2NKir8lVqd_hfNRUJnA6WoV75DEDZYnEf3I_CogPz775loe-Kl4Pk2sYH49vqWkBMIYJlnOPbUfm-g3N1QrHRSG517ZpyfjQLj5qWcVQoo_h4ed3g=w1296-h970-no?authuser=0
wygląda identycznie jak Pan manekin ze Skalnika
https://www.skalnik.pl/catalog/product/view/id/697769/s/kurtka-gordon-lyons-full-zip-mallard-blue-dark-heather-aviator-navy-dark-hather-697769/category/1090/
paweł.70
Marin
Wiadomości: 3325
Miasto: Ciepłe Łóżeczko
Na forum od: 28.11.2011
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 20:57 »
Dzięki za zdjęcia Rochu w ten mroźny wieczór.
Napisz czy te wiaty pod, którymi spałeś były już wcześniej zaplanowane?
No i Opat z Broumova ...
Pozdrawiam
Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.
Połciu
Wiadomości: 512
Miasto: Gdynia
Na forum od: 19.05.2017
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 21:07 »
Fajna i widokowa trasa, zazdraszczam, ale musiałeś się trochę spocić na tych drogach, i wysokości też dużo łapałeś. To teraz musisz ruszyć na kolejne wyjazdy uszczegóławiające, jeśli spodobał się rejon. Jest jeszcze sporo do zobaczenia.Ja chyba najczęściej tam jestem, ostatnio też rowerem i mam ciągły niedosyt.
Miło oglądać i planować powroty. Może nie na zakupy do Długopola, bo raczej nic tam się nie dostanie, ale choćby do bunkrów, których jest przesyt, i ruinek stawianych w ramach sentymentalnego kształtowania krajobrazu.
Rowerownik
Wiadomości: 597
Miasto: Okolice Wrocławia
Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 22:38 »
Aż się ciepło zrobiło od letnich fotek. Komary nie haratały na noclegach? Ja w tym czasie z Czech wracałem i pamiętam nad Miedzianką szukałem odkrytej przestrzeni żeby bzyki wiatr przewiewał.
Polecam jak i Połciu następnym razem dojechać jeszcze dalej na zachód. Z Wrocławia jest świetne połączenie do Lubania i do Zgorzelca. Trzeba tylko unikać okolicy godziny 15 w tygodniu bo bywa tłoczno. Apropo Długopola Zdrój to ostatnio kopalnia Turów miała chętkę na pożarcie wioski. Warto porównać stare widoki i do kopalnianej dziurki zajrzeć, jest duża.
Rowerownik
Wiadomości: 597
Miasto: Okolice Wrocławia
Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 22:52 »
Pomyłka, chodzi mi o
Opolno Zdrój
MCsubi
Wiadomości: 2439
Miasto: Bezdomny menel rowerowy
Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
6 Lut 2021, 23:53 »
Długopole to to ze stacją przy wylocie tunelu i takim fajnym spokojnym parkiem przed domem zdrojowym, jakby człowiek cofnął się 100 lat.
Rowerownik
Wiadomości: 597
Miasto: Okolice Wrocławia
Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
7 Lut 2021, 00:08 »
Nom, nazwy podobne. Ostatnio wyczaiłem fajne gospodarstwo pod Ślężą, robią swojskie sery, pieką chleb. Coraz więcej powstaje takich miejsc, warto poszperać w necie planując trasę.
https://m.facebook.com/pages/category/Dairy-Farm/Koz%C5%82onoga-Gospodarstwo-Kozie-1755542254691674/
MCsubi
Wiadomości: 2439
Miasto: Bezdomny menel rowerowy
Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
7 Lut 2021, 00:19 »
Jedyne gospodarstwo, które mnie tam interesuje, to browar pod Wieżycą:-)
Rowerownik
Wiadomości: 597
Miasto: Okolice Wrocławia
Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
7 Lut 2021, 00:23 »
Swojski pajdelot ze smalcem do tego browar z misiem. Ha!
MCsubi
Wiadomości: 2439
Miasto: Bezdomny menel rowerowy
Na forum od: 13.05.2018
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
7 Lut 2021, 00:40 »
Z misiem to jest browar sobótka Górka, mnie nie leży, bo jedzie drożdżami. Wiezyca to ten w domu turysty.
Rowerownik
Wiadomości: 597
Miasto: Okolice Wrocławia
Na forum od: 18.05.2014
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
7 Lut 2021, 01:21 »
Zachęcająca fota
patrzyłem niedawno na listę dolnośląskich browarów i fajną traskę można po nich machnąć. Tak mnie ten Czerwony Baron mocno kusi.
http://www.browarjedlinka.pl/page/8
EASYRIDER77
Wiadomości: 4847
Miasto: INOWROCŁAW
Na forum od: 27.07.2010
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
8 Lut 2021, 08:58 »
świetny wyjazd! Podziwiam, że samemu. A te upały jak sobie przypominam bo byłem wtedy na Roztoczu to Ci powiem, że nieźle się kąpałeś we własnym pocie.
Tereny kojarzę, bo jeździłem kupę lat temu rowerem tam. Wrócę, mam ochotę.
magda
Wiadomości: 3335
Miasto: Tröjmiasto
Na forum od: 19.12.2011
Odp: Sudety. Pierwsze liźnięcie.
«
8 Lut 2021, 09:05 »
R_och, zamek Sokolec był u podnóża skał na Krzyżnej, jeśli nie poszedłeś ścieżką dalej niż wejście na taras widokowy (notabene z kapitalnym widokiem), to nie widziałeś ruin. Są bardzo niepozorne, kawałeczek muru i tyle. Naprzeciwko skalnego mostu jest piec - odwiedziłeś? I od góry i od dołu robi wrażenie
Niedaleko jest też zamek Bolczów - najlepiej zachowany i w sumie wart odwiedzenia. No i blisko do Miedzianki, gdzie jest browar i szlak z tablicami, gdzie można nieco poczytać co kiedyś było w tej miejscowości (jest też książka Miedzianka - historia znikania autorstwa Filipa Springera).
Fajna wycieczka, wielbię te rejony
Szukałam czy jestem na zdjęciach, ale nie, na innej skałce działałam wtedy
Warto zacząć od Jeleniej Góry ogólnie, mi się podoba. Po drodze kilka pałaców. Zdecydowanie jest tam co zwiedzać.
Drukuj
Strony: [
1
]
2
Następna >>
Wszystkie
Do góry
Tagi:
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Wyprawy i wycieczki rowerowe
»
Wycieczki
»
Sudety. Pierwsze liźnięcie.
Organizujemy
Partnerzy
Patronat
Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:
CDN ....
Mobilna wersja forum